Zzzzzz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 574
Co szpital to inna polityka :/ dwa lata temu jeździłam co tydzień do szpitala na Ktg bodajże od 34 TC. Fakt że bywały tygodnie że leżałam w szpitalu ale z innych powodów. Jak już nie leżałam to jeździłam doraźnie. Największym problemem było jedynie to czekanie na intepretacje przez lekarza dyżurującego bo zawsze coś tam robił ważnego więc półtorej godziny z głowy.No pewnie ze bez sensu! Ale mi powiedzieli ze jak mi się nie podoba to mogę wyjść na własne zadanie i robić sobie ktg gdzieś prywatnie. tłumaczyłam ze mieszkam kilka km od szpitala i mogę dojechać itp po co zajmować łóżko ale mówili ze to nie jest tak ze jak sobie będę do szpitala na ktg przyjeżdżać.
W jednym mieście przyjmowali tylko jeden dzień w tygodniu na Ktg, w innym codziennie a w jeszcze innym trzeba było podpisać oświadczenie że się tam będzie rodzić w tedy nie było problemów. Oświadczenie podpisałam ale rodziłam i tak w innym miejscu. Tak miałam dwa lata temu. Teraz mój prowadzący lekarz ma Ktg w gabinecie i laze tam raz w tygodniu we wtorki. Współczuję stresu