reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziś byłam na wizycie u lekarza i wiecie co, martwiłam się o taki banał, jak potwierdzenie płci, a okazuje się, że twardniejący cały dzień brzuch to skurcze i muszę do szpitala 😥 Jestem załamana 😥 Co będzie, jak przyjdzie mi leżeć do końca ciąży (to 25tc),albo co gorsza urodzić przedwcześnie? Pocieszcie proszę, bo nie wiem, co ze sobą zrobić. Do szpitala mam się zgłosić jutro rano.
Nie wiem nic, poza tym, że szyjka się skróciła i że mam skurcze. Osobiście nie czuję nic, nie dolega mi nic prócz tego twardniejacego brzucha.
Hej ja lezalam od 23 tyg, bywało ciężko, tesciowa czy maz musieli podnosic mi pod nos jedzenie, bywały chwilę zwątpienie tym bardziej że w domu jeszcze 3 latek ale dotrwałam, wstalam trochę połaziłam i zaraz urodziłam w 37tyg, więc jestem pewna że gdyby nie lezenie chociaż nieraz w to wątpiłam urodziłabym wcześniej a tak mam zdrowa córeczkę, tak więc nieraz trzeba się poświęcić dla dobra tych maluchów:) powodzenia
 
reklama
w środę maja mnie przyjąć do szpitala a w czwartek szew. Zapytam się już wszystkiego na miejscu.. ech oby jak najkrócej. Czy dochodzie się do siebie w jakiś sposób? Czy raczej wszystko jest dobrze po założeniu?
W moim przypadku raczej wszystko było dobrze. Na początku trochę plamiłam itd. Po samym zabiegu bolał mnie brzuch jak na okres, ale też dali mi przeciwbólowe i rozkurczowe w kroplówce. Ja bym tylko radziła szczególnie uważać na infekcje tuż po zabiegu – zazwyczaj dają coś profilaktycznie, ale wiem, że nie wszędzie.
 
Ja tez miałam zakładany jakoś 23 tydzień. Od tamtej pory najpierw miesiąc samego leżenia ( tylko wc i prysznic) a później chodzenie tylko po domu ewentualnie do samochodu i z samochodu do apteki/lekarza. W szpitalu byłam 3 dni i miałam znieczulenie w kręgosłup - bardzo fajne ponieważ nie zasypiasz wiec ja się czułam bezpieczniej niż przy ogólnym znieczuleniu.
jestem już umęczona tym nic nierobieniem wiec baaaardzo odliczam aż będzie koniec ciazy i będę mogła iść na spacer.
A co do samego zabiegu to dla mnie było najgorsze później wyciąganie cewnika na sali przy innych pacjentkach - jestem wstydliwa i psychicznie było to dla mnie niefajne.
 
Ja tez miałam zakładany jakoś 23 tydzień. Od tamtej pory najpierw miesiąc samego leżenia ( tylko wc i prysznic) a później chodzenie tylko po domu ewentualnie do samochodu i z samochodu do apteki/lekarza. W szpitalu byłam 3 dni i miałam znieczulenie w kręgosłup - bardzo fajne ponieważ nie zasypiasz wiec ja się czułam bezpieczniej niż przy ogólnym znieczuleniu.
jestem już umęczona tym nic nierobieniem wiec baaaardzo odliczam aż będzie koniec ciazy i będę mogła iść na spacer.
A co do samego zabiegu to dla mnie było najgorsze później wyciąganie cewnika na sali przy innych pacjentkach - jestem wstydliwa i psychicznie było to dla mnie niefajne.
zakładają cewnik? Przy zakładaniu szwu?
 
Hej dziewczyny , wiem że mnie tutaj już coraz mniej ale szalejemy teraz ;) funkcjonuje juz normalnie, mały waży 2500g , jestem już w bezpiecznym 36tc ;) lekarz odstawił już leki bo mówi że teraz to już tylko oczekiwać aż się zacznie poród;) na badaniu szyjka podobno robi się miękka ale delikatnie, dodatkowo na USG wyszlo że mały ułożony niby główka do dołu ale nie szykuje się do wyjścia bo nie układa się jakoś specjalnie w kanał rodny ;) jedynie co mi pozostało to czekam na wynik GBS ;)
Chciałam Wam tylko powiedzieć- słuchajcie swoich lekarzy , nie kierujcie się tym co każda z Nas tutaj piszę bo każdy organizm jest inny i nie możemy się porównywać. To forum bardzo mi pomogło psychicznie bo pierwsze dziecko strach czy uda sie donosić ciążę. Dziewczyny które wspierają i podpowiadają, przypadki gdzie ja byłam na początku historii, a część już na końcu dawała nadzieję że wszystko jest możliwe, było raz lepiej raz gorzej, ale mając z Wami kontakt wmawiałam sobie że muszę dać radę.
Jednak teraz mogę powiedzieć z czystym sumieniem że porównywanie się nie ma sensu, od tego mamy lekarzy żeby pilnowali Naszego zdrowia i zdrowia Naszych bąbelków w brzuchu , a jeśli widziecie że Wasz obecny nie jest zainteresowany to pamiętajcie że macie prawo zmienić lekarza nawet na tydzień przed porodem .
Trzymam za Was wszystkie kciuki , wierzę że wszystko będzie dobrze, napewno nadal będę zaglądać tutaj i czytać co u Was słychać 😘😘😘😘
Trzymajcie się 🙂
 
Dziewczyny mające problem ze skracająca się szyjka, powiedzcie mi jak to u Was wygląda, co lekarz zalecił i w którym tygodniu Wam zaczęła się mocno skracać. U mnie 3 tygodnie temu miała długość 37mm, teraz w 26 tc zjechała na 28 mm. Martwi mnie, że w tak krótkim czasie tyle poleciała. Póki co lekarz kazał się oszczędzać i dał mi Lutinus dopochwowo 2x dziennie, bo zwykła luteina mnie uczula. To moja druga ciąża, pierwsza skończyła się poronieniem w 20tc, na koniec musiało być łyżeczkowanie, bo część łożyska została.
 
Dziewczyny mające problem ze skracająca się szyjka, powiedzcie mi jak to u Was wygląda, co lekarz zalecił i w którym tygodniu Wam zaczęła się mocno skracać. U mnie 3 tygodnie temu miała długość 37mm, teraz w 26 tc zjechała na 28 mm. Martwi mnie, że w tak krótkim czasie tyle poleciała. Póki co lekarz kazał się oszczędzać i dał mi Lutinus dopochwowo 2x dziennie, bo zwykła luteina mnie uczula. To moja druga ciąża, pierwsza skończyła się poronieniem w 20tc, na koniec musiało być łyżeczkowanie, bo część łożyska została.
Pierwsza ciąża zakończona w 36 tygodniu. Jestem mama 4 i pół letniej córeczki. Dwie kolejne ciąże zakończone niestety nie powodzeniem (26 tydzień i 6 tydzień). To jest moja wiec 4 ciąża i odrazu była decyzja o zwożeniu profilaktycznie szwu w 13 tygodniu. Mimo założonego szwu, szyjka się skracała do 27 tygodnia. Od 13 do 27 się skróciła od 3.8 do 1.9.
Od 27 do 31 tygodnia szyjka zatrzymała się i jest dalej na 1.9 ale ja mam nakaz leżenia wiec od tego 13 tygodnia leżę i spędzam 95% mojego dnia w łóżku. Do 27 tygodnia brałam duphaston, nospa, magnez i witaminy. Od 27 tygodnia biorę jedynie nospa 4x2 i magnez 3x2. Gin powiedziała ze jeżeli szyjka się nie zmieni do 34 tygodnia to będę mogła zacząć po mału wychodzić na spacery.
Pamiętaj, ze po 28 tygodniu( jeżeli dziecko ma już ponad 1 kg ma 95% szans na przeżycie). 28 tydzień był moim pierwszym wyznacznikiem teraz jest 32 a później 34. Także jeszcze 2 tygodnie.
 
reklama
Do góry