reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Tak, szew zakładają w szpitalu pod narkozą, ciut potem ciągnie, może truche brzuch boleć, delikatnie krwawi się lub plami (3-4 dni). Żeby zalozyli szew musi być posiew z pochwy, czy szyjki zrobiony, by sprawdzić czy nic się złego nie dzieje, w sensie jakieś bakterie itp. Z tym pobytem to zależy pewnie od szpitala. Ja byłam 3 dni. I chyba szew zakładają tylko do 26tc? (nie jestem tego pewna), potem już tylko pessar. I nie można mieć skurczy w momencie zakładania szwu.
No mój gin mówił, że będziemy robić posiew na kolejnej wizycie. Wtedy będę już w 25t i 1d
 
reklama
Wow. Dziwne, że z taką krótką szyjką masz pessar. Podobno poniżej 15mm to tylko szew. Jak myślicie co jest lepsze szew czy pessar? Mój gin twierdzi że pessar może powodować infekcje dlatego szew lepszy
Tak zadecydowali w szpitalu. Mam nadzieję, że to zda egzamin i też marzę, żeby dotrwać do 38 tygodnia. Jestem dobrej myśli. Nie mam wyjścia.
 
Tak zadecydowali w szpitalu. Mam nadzieję, że to zda egzamin i też marzę, żeby dotrwać do 38 tygodnia. Jestem dobrej myśli. Nie mam wyjścia.
W którym jesteś teraz tygodniu? Jak się funkcjonuje z szwem? Trzeba leżeć? Czy można normalnie żyć? Mam w domu syna 2,5 i córkę 1 rok. Ciężko jest oszczędzać się przy nich. Nie mam nikogo pod ręką do pomocy🥺
 
Hmm, czy trzeba leżeć. To zależy od sytuacji z szyjka pewnie i innymi rzeczami (np skurcze). Część z Nas nie leży całkiem, a część prawie cały czas. Ja nie wykonuje w domu żadnych ciężkich prac, robię śniadanie sobie i szykuje dzieciom, robię obiady, wieszam i nastawiam pranie z dziećmi i leżę :) taka leniwa królowa. Bardzo dużo rzeczy robią moje dzieci, z tym, że one mają po 9 i 8 lat a najmłodsza 4, więc starszaki są bardzo już pomocne. I to dzięki nim mogę zrobić obiad, bo pomagają, oni odkurzają, nastawiają ze mną pranie, wieszają itp, podają różne rzeczy. Jakby tak policzyć to z 85% w ciągu dnia leżę. Jak jest ładna pogoda, wychodzę na taras na leżak, dzieci biegają wtedy po ogrodzie i mam na nie oko.

Chce dociągnąć do 34tc (dziś 28+0) potem coś już delikatnie więcej chodzić, żeby też nie zastać się jakoś mocno.
 
Hmm, czy trzeba leżeć. To zależy od sytuacji z szyjka pewnie i innymi rzeczami (np skurcze). Część z Nas nie leży całkiem, a część prawie cały czas. Ja nie wykonuje w domu żadnych ciężkich prac, robię śniadanie sobie i szykuje dzieciom, robię obiady, wieszam i nastawiam pranie z dziećmi i leżę :) taka leniwa królowa. Bardzo dużo rzeczy robią moje dzieci, z tym, że one mają po 9 i 8 lat a najmłodsza 4, więc starszaki są bardzo już pomocne. I to dzięki nim mogę zrobić obiad, bo pomagają, oni odkurzają, nastawiają ze mną pranie, wieszają itp, podają różne rzeczy. Jakby tak policzyć to z 85% w ciągu dnia leżę. Jak jest ładna pogoda, wychodzę na taras na leżak, dzieci biegają wtedy po ogrodzie i mam na nie oko.

Chce dociągnąć do 34tc (dziś 28+0) potem coś już delikatnie więcej chodzić, żeby też nie zastać się jakoś mocno.
To fajnie że masz już starszaki, które pomagają. Mój synek jest strasznie zazdrosny o siostrę. Wymaga dużo czasu na zabawę z nim najlepiej tańce albo długie czytanie bajek (po jednej już zasypiam). Mieszkamy w bloku więc nie wypuszczę na ogród. Jaka jest szansa że ze szwem donosi się przynajmniej do 38t? Czy może on szybciej się rozerwać? I co wtedy? Odrazu poród?
 
Nie wiem jaka jest szansa. I myślę, że nikt nie da gwarancji donoszenia do 38tc. Pewnie jest to indywidualna sprawa. Choć tu na forum wszystkie w większości ciąże doprowadzają do bezpiecznego 37tc a nawet potrafią przenosić, czy to że szwem czy z pessararem. I tego się trzymajmy.

Osobiście w poprzedniej ciąży miałam szew od 16 lub 17tc, miałam mieć zdejmowany w 37+3 i na wtedy dostałam skierowanie do szpitala na zdjęcie szwu, ale równo w 37+1 zaczęły mi wieczorem odchodzić wody i pojechałam na porodówkę. Tam zdjęli szew koło 23, miałam niereguralne skurcze i rozwarcie na 2cm, a rano dostałam oxy i o 11 urodziłam.

Teraz też bym chciała co najmniej tak samo, bardzo :) wyznaczaj sobie małe cele, tak jak my tu wszystkie :) 26tc, 28, 30, 32, 34 itp. Mówią, że 34 już bezpiecznie, więc ja czekam do 34 i wtedy odetchnę :)

Trzymam kciuki za Nas wszystkie ✊
 
Onka4419 jak tam twój synuś ty urodziłaś w 35 tyg nie mówili jak długo będzie w leżał w inkubatorze ja jestem w 34 tyg i robi mi sie rozwarcie strasznie sie boje że urodze szybciej
 
Fakt, że tworzy się rozwarcie nie świadczy o szybkim porodzie. Nie wiem ile razy juz pisałam, że w poprzedniej ciaży rozwarcie miałam od 34tyg na 3 cm czyli na okolo jeden dosyć gruby paluch mojego lekarza. W 38tyg już na 5cm czyli na dwa palce, a urodziłam w 41tyg już bez oszczędzania się od 38tyg. Obecnie rozwarcie na palec miałam od 23tyg, a w sobotę zaczynam 34tydzień i rozwarcie już na luźny palec. W tej ciąży słabo się oszczędzam, bo mam male dziecko. Wiadomo, każdy jest inny ale Ty już jesteś bardzo daleko. Masz rozwarcie wewnętrzne czyli niewielki lejek, a część zewnętrzna zamknięta tak? Jezeli tak, to jesteś w dobrej sytuacji. Oszczędzać się i jeszcze dwa tygodnie, już jesteś bezpieczna 🙂
 
reklama
Do góry