reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Coś czuję, że za 2 tyg dolacze do grona leżących mamusiek:p

Nie możesz mieć takich czarnych myśli hehe. No rzeczywiście trochę wcześniej na lejek na tym etapie. Możesz sama zdecydować o większym oszczędzaniu. Nie musisz leżeć plackiem ale więcej odpoczynku nie zaszkodzi a może akurat poprawi sytuację. Szyjka jest długa, bo się nie skróciła tylko zaczęła od środka rozwierać i dlatego ten lejek. Ciesz się, jesteś w naprawdę dobrej sytuacji. Jestem tydzień przed Tobą, a mam rozwarcie na opuszek i szyjkę to już pal licho bo nikt przy pessarze nie mierzy. Będzie dobrze. Wrzucisz na pierwszy bieg i będzie wszystko ok🙂
 
reklama
Ja już po wizycie. Szyjka twarda i dalej ma 35mm, czyli tak jak 2 tyg temu. Trochę martwi mnie to, że zaczyna się robić lejek. Mój gin mnie uspokoił, że w moim przypadku tak się będzie robić że względu na to, że po szwie z poprzedniej ciazy jest ona osłabiona. Następna wizyta za 2 tyg. Jeśli coś się skróci to na szew jest za późno i od razu założy mi krążek. Pytałam o posiew to powiedział mi, że przy krążku nie trzeba i już sama nie wiem jak to jest, bo wy tutaj pisalyscie, że posiew wam robiono.
Dziewczyny, czy któraś z Was miała mały lejek, ale szyjka była twarda i się nie skracala? Powiedział mi, że jest bardzo dobrze i mam się tym nie przejmować, ale ja właśnie z tych co się wszystkim martwi.
Ten lejek może się zamknąć, u mnie tak było i to w 33 tyg, ale jeśli szyjka jest tak długa i twarda to badz spokojna, odpoczywaj i nie przmeczaj się a będzie dobrze.
 
Ten lejek może się zamknąć, u mnie tak było i to w 33 tyg, ale jeśli szyjka jest tak długa i twarda to badz spokojna, odpoczywaj i nie przmeczaj się a będzie dobrze.

Tak czekam na wieści od Ciebie kiedy maluszka przywitasz, a tu się chyba dzieciątku śpieszyć przestało 😍
 
Nie możesz mieć takich czarnych myśli hehe. No rzeczywiście trochę wcześniej na lejek na tym etapie. Możesz sama zdecydować o większym oszczędzaniu. Nie musisz leżeć plackiem ale więcej odpoczynku nie zaszkodzi a może akurat poprawi sytuację. Szyjka jest długa, bo się nie skróciła tylko zaczęła od środka rozwierać i dlatego ten lejek. Ciesz się, jesteś w naprawdę dobrej sytuacji. Jestem tydzień przed Tobą, a mam rozwarcie na opuszek i szyjkę to już pal licho bo nikt przy pessarze nie mierzy. Będzie dobrze. Wrzucisz na pierwszy bieg i będzie wszystko ok🙂
Staram się myśleć pozytywnie i myślałam, że jak do tej pory bylo spokojnie to już tak zostanie a jednak coś zaczęło się dziać... Teraz jak mała będzie rosła to ten lejek najprawdopodobniej będzie się powiększal. Ty masz to rozwarcie od wewnątrz, czy od zewnątrz?
 
Staram się myśleć pozytywnie i myślałam, że jak do tej pory bylo spokojnie to już tak zostanie a jednak coś zaczęło się dziać... Teraz jak mała będzie rosła to ten lejek najprawdopodobniej będzie się powiększal. Ty masz to rozwarcie od wewnątrz, czy od zewnątrz?

Ja mam od zewnątrz, co sprawia, że jestem w gorszej sytuacji. Mam nadzieję, że ten pessar trzyma to, co z tej szyi zostało. Może się powiększać ale wcale nie musi. Ja wiem, że łatwo tak mówić ,,nie stresuj się" ale naprawdę nie możesz się tak martwić. Jest dobrze. 🙂
 
Dziewczyny nie mogę jak człowiek wziąć prysznica. Mąż musi mi pomagać do tego doszło. Nie daję rady przejść kilku kroków. Nic mnie nie boli ale robi mi się słabo. Jeszcze czuję taki ucisk na przeponę, że nie mogę oddychać. Robię takie wdechy na połowę eh. Zjem pół kanapki i już więcej nie mogę, bo się nie mieści. Jeszcze przez to leżenie moje jelita umierają i gdy usiadłam czułam takie ogromne kłucie pod żebrami aż po boki do samego dołu i okazało się, że tyle gazów na gromadziłam przez cały dzień, że całe jelita miałam napowietrzone. No już myślałam, że na IP pojadę. Jak nie nerwy, to jelita mnie wykończą.
 
Tak czekam na wieści od Ciebie kiedy maluszka przywitasz, a tu się chyba dzieciątku śpieszyć przestało 😍
Jutro zaczynam 38 tydzień ciąży aż trudno uwierzyć... Zobaczymy co lekarz powie w sobotę na wizycie, bo niestety ale zaczęło mi rosnąć ciśnienie i musiałam zwiększyć dawkę leków. Nie wiem chyba mi dobrze szew założyli, bo gdy Maluch się wypina to czuje w dole takie parcie, że mam wrażenie że gdyby właśnie nie szew to by mi normalnie sam wyszedł 😏
 
Dziewczyny z jeszcze jedno pytanie, czy jak już się pojawił ten lejek od wewnątrz to on będzie coraz bardziej się rozszerzal, czy może już tak zostanie? Co to oznacza, że jest lejek a szyjka się nie skrocila. Kurczę, z tego wszystkiego zapomniałam zapytać na wizycie a teraz siedzę i czytam jak głupia wszystkie fora:/ moj gin poki co nie kazal mi lezec ani nawet sie oszczędzać.
Nie przejmuj sie, mi sie zrobil lejek i rozwarcie po zalozeniu szwu, a po ok 2-3 tyg ten lejek się zamknal i szyja wydluzyla. Tak, ze jest to mozliwe.
 
Dziewczyny nie mogę jak człowiek wziąć prysznica. Mąż musi mi pomagać do tego doszło. Nie daję rady przejść kilku kroków. Nic mnie nie boli ale robi mi się słabo. Jeszcze czuję taki ucisk na przeponę, że nie mogę oddychać. Robię takie wdechy na połowę eh. Zjem pół kanapki i już więcej nie mogę, bo się nie mieści. Jeszcze przez to leżenie moje jelita umierają i gdy usiadłam czułam takie ogromne kłucie pod żebrami aż po boki do samego dołu i okazało się, że tyle gazów na gromadziłam przez cały dzień, że całe jelita miałam napowietrzone. No już myślałam, że na IP pojadę. Jak nie nerwy, to jelita mnie wykończą.
Na to nie ma sily, musisz zlikwidowac zaparcia, bo inaczej bedzie Ci roslo ciśnienie w brzuchu, a to nie jest dobre. Wiem, ze latwo mowic, ale to trzeba zrobic. Ja jestem od zeszlego czwartku w szpitalu, przedtem nie mialam takich problemow, a teraz mnie zabetonowalo i musze co dzień walczyc, a lekko nie jest, bo leze na ceglach na nietoperza.
 
reklama
A dali Ci sterydy na płucka? Któraś tutaj dziewczyna niedawno pisała, ze rodziła poprzednie dzieci w 31 i 33 tygodniu, i to z 31 było po sterydach i od razu samo oddychało, lepiej sobie poradziło niż to z 33. Życzę Ci jeszcze pociągnąć jak najdłużej, ale nie zamartwiaj się - 32 tydzień to już pierwszy bezpieczny termin dla maluszka. Trzymam kciuki za was!!!!
Potwierdzam, to ja😀 Syn z 31 tc dostał 3*10 w skali apgar.
 
Do góry