Hejka. U mnie też jakoś leci. Raz szybciej raz wolniej. Codziennie tam samo...
czekam na 8 maja i jadę na połówkowe i zobaczymy co tam u Dzidka słychać. Boję się trochę, bo w tej ciąży mam toxo, biorę Rovamycine od 8tc. I lekarz zakaznik kazał wtedy robić amniopunkcje po 18tc, ale nikt nie chce mi jej zrobić. Więc licze, że jeśli mały jest zdrowy to nie będzie żadnych zmian na usg... Choć liczę, że udało się go uchronić, bo szybko zaczęłam brać antybiotyk, lekarz mówił, że na 99% zakażenie było ciut przed ciąża. I dotychczasowe usg też nic nie wykazywało. Także jak nie urok to.... Więc nie dość, że szyjka to jeszcze toxo... Ech... Jakiś chyba gorszy dzień mam. Kusze chyba jakaś książkę odpalic i przestac myśleć...