reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Ja wczoraj wieczorem zaliczyłam wizytę na IP, bo dostałam mocniejszych niz zwykle skurczów, nawet dość bolesnych. Na szczęście rozwiałam swoje obawy, bo skurcze na ktg nie były bardzo niepokojące, a co najważniejsze szyjka trzyma się dzielnie i nie doszło do żadnego rozwarcia. Uff... :) u mnie dopiero 31+3 więc z rodzeniem trzeba jeszcze poczekać;) Z ciekawostek, lekarz na IP powiedział mi że trzeba minimum tygodnia od zażycia magnezu żeby uzyskać konkretny efekt. Ciekawe... Nie sądziłam że to tyle trwa
 
skurcze na ktg nie były bardzo niepokojące, a co najważniejsze szyjka trzyma się dzielnie i nie doszło do żadnego rozwarcia. Uff...
To najważniejsze :-)
Z ciekawostek, lekarz na IP powiedział mi że trzeba minimum tygodnia od zażycia magnezu żeby uzyskać konkretny efekt. Ciekawe.
Faktycznie ciekawe. U mnie efekty były zawsze po podaniu pierwszej kroplówki. Może to też trochę placebo, ale najważniejsze że dzialalo. U mnie dziś 35+5, ale już mocno odczuwam końcówkę. Średnio co 2 lub 3 noc mam bolesne skurcze, ale nie jadę już na IP tylko biorę nospe doraźnie. W przyszłym tygodniu mam kontrolę to zobaczymy co z szyjka. Wydaje mi się, że te skurcze ja skracają, ale że ostatnio miała trochę ponad 2cm to nie panikuje. W sumie jest już bezpiecznie, choć fajnie byłoby jeszcze chwilę wytrzymać :-) Zaczynam bać się porodu ;-)
 
Tak, kroplówka na pewno działa od razu, ja nie sprecyzowałam, ale chodziło mi o tabletki ;) 35+5 to już jest świetny wynik, a skoro szyjka się trzyma to na pewno będzie jeszcze lepiej. Ja mam wizytę w środę i oby szyjka była bez zmian. Czytałam ostatnio wątek o porodach w Krakowie i czy mi się wydaje czy to Ty pisałaś że będziesz rodzić na Narutowicza? Mój doktorek tam pracuje, ale ja planuję poród na Kopernika.
 
Heh, im bliżej terminu tym myśli o porodzie coraz bardziej realne, nie? Ja wczoraj na IP, jak mi się wkręcił klimat tego miejsca, żałowałam że to nie jest już bezpieczny tydzień i nie przyjechałam do porodu, do tej pory już bym miała i ciążę i poród z głowy:laugh2:
 
Czytałam ostatnio wątek o porodach w Krakowie i czy mi się wydaje czy to Ty pisałaś że będziesz rodzić na Narutowicza? Mój doktorek tam pracuje, ale ja planuję poród na Kopernika.
Tak, będę rodzić w Narutowiczu. Miałam tam pierwszy poród i dobrze wspominam (wanna z hydromasażem). Zastanawiałam się jeszcze nad Zeromskim, ale tam nie praktykują wanny. Do niedawna w ogóle nie myślałam o porodzie, a teraz codziennie :p Czy szyjka stoi w miejscu to wątpię, bo ona cały czas leci w dół, ale powiedzmy, że bezpiecznie. Teraz jestem ciekawa czy jeszcze w ogóle jest...
 
Hej, dziewczyny, jestem po wizycie i coraz bardziej czuje się jak bym siedziała na tykającej bombie ... szyjka skróciła mi się, trzyma ja ledwo szew, rozwarcie coraz większe a to dopiero 30.1 tc .., jestem tak przerażona, ze boje się wstawać na aplikacje luteiny dwa razy dziennie... tak bardzo chciałabym wytrzymać do 35 tc, ale już naprawdę psychika mi wysiada, zwłaszcza jak czuje klocie albo twardniejacy brzuch i skurcze ...
 
Hej, dziewczyny, jestem po wizycie i coraz bardziej czuje się jak bym siedziała na tykającej bombie ... szyjka skróciła mi się, trzyma ja ledwo szew, rozwarcie coraz większe a to dopiero 30.1 tc .., jestem tak przerażona, ze boje się wstawać na aplikacje luteiny dwa razy dziennie... tak bardzo chciałabym wytrzymać do 35 tc, ale już naprawdę psychika mi wysiada, zwłaszcza jak czuje klocie albo twardniejacy brzuch i skurcze ...
A nie mogli by Cię dac do szpitala ? Kroplowki z msgnezem duzo pomajs na skurcze. Wiem, że szpital to nie super opcja ale ja tam czułam się bezpiecznie i pomagało na dłużej.
 
reklama
Do góry