Hej Dziewczęta! Jesteśmy po wizycie. Mały podrósł bardzo mało, teraz w 30+1 waży zaledwie 1337g, według tego kalkulatora
https://medicinafetalbarcelona.org/calc/ wychodzi nam 10. percentyl. Najgorsze, że brzuszek nic mu nie ruszył od zeszłego tygodnia, ma 4 tygodnie opóźnienia w stosunku do reszty. Po rozmiarze program wyliczył, że dziecko jest na 30+2, ale po wadze na 28+5. Lekarz uważa, że nie ma się czym martwić, ale i tak dostałam Polfilin na poprawienie przepływów w macicy. Za to trochę bardziej zainteresował się serduszkiem, skierował mnie na echo, teraz tylko znaleźć miejsce, gdzie mi je szybko zrobią. Podobno ta wada może mieć związek z Salbutamolem, ale i tak mi go nie odstawi, bo moja blizna po operacji jest na tylnej ścianie i nie ma jej jak kontrolować, a ryzyko rozejścia jest realne, wiec trzeba uspokajać macicę. W tym tygodniu też zaczynam cotygodniowe ktg. No i zobaczymy jak to będzie. Kolejne usg za 2 tygodnie, choć nie wiem, czy tyle wytrzymam. Szyjka mi spadła w ciągu 3 tygodni do 3cm. Być może ma to związek z tym, ze w ciągu ostatnich 4 dni prawie w ogóle nie leżałam - przeprowadzaliśmy się, trzeba było posprzątać mieszkanie po remoncie. No, ogólnie nie wiem kompletnie, co myśleć.