U mnie codziennie inne wersje lekarzy, ostatecznie dzisiaj ordynator zdecydowała po badaniu, że jutro będzie próba z oxy bo szyjki nie ma, rozwarcie 3 cm i pęcherz wychodzi. Boją się mnie wypisać bo podobno jak się zacznie samo to mogłabym nie zdążyć przyjechać do szpitala z uwagi na historię z niewydolną szyjką. Jutro będzie 38+3. Znacie podobny przypadek?
Liczę, że może dzisiaj się samo zacznie bo odczuwam troszkę bóle jak miesiączkowe, ale skurczy na ktg brak :/
Kurcze u mnie też szyjki już nie ma i miałam rozwarcie 2 cm 2 tygodnie temu. Mam nadzieję że po dzisiejszej wizycie nie da mi skierowania do szpitala.... Chociaż czuje mała dzisiaj wyjątkowo nisko. Ake w sumie dlaczego oni chcą Ci podać ta oksytocyne zamiast czekać na naturalny rozwój akcji ?
I ja nie mam ani Pessara ani szwu. W sz szpitalu zostawili mnie za pierwszym razem na podanie sterydu i bardziej obserwacje. Miałam szczęście że trafiłam wtedy na lekarza który się tym mimo wszystko przejął. Bo sadze ze gdyby nie on już dawno bym urodziła. Moja poprzednia prowadząca ani razu nie zbadala mi szyjki. Już do niej nie chodzę.
Ostatnia edycja: