reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Co do melisy, ja czasem pije wieczorem z podwojnej saszetki od razu i dziala blyskawicznie. Np teraz jestem mega klotni z mezem,wypilam meliske i czuje sie jak po drinku, hehe:)
Dziewczyny,czy miewalysie po 20tc pobolewania w dole brzucha? To nie skurcze, tylko bol jak na okres takie ciagle?
Co do skurczy,w I ciazy ponoc jakies mialam, na ktg wychodzily,a ja ich nie czulam,od okolo 32tc. Ale czesto mi brzuch twardnial...
 
reklama
Sorenlorenson,a ktory tydzien u Ciebie?
Ja biore luteine od 2 tyg,mowicie,ze moge czuc sie bezpieczna?:) w I ciazy bralam duphaston,pozniej luteine podjezykowa,a terazam dopochwowa, przez co wydaje mi sie,ze jakas infekcja moze sie zaczyna...
 
Uznali mnie za ciężki przypadek mam bogata przeszlosc moze dlatego nikt przez te 10 tyg nie wspomniał o wypisie pytałam swojego kilka razy ale powiedział żebym nie miała parcia na wyjście poznoej zaczął się ciągły bol brzucha i skurcze i nawet już nie chciałam wyjść wiec nie pytalam. A opiekuna patologii to strach o cokolwiek zapytac:biggrin2: chociaż powiedziałam mu ostatnio ze jak dotrwam do 36 to idę na porodowke to stwierdził że wtedy to mogę sobie juz rodzic jak chce:laugh2: byłam jakiś czas na fenoterolu i partesistanie. Mikasa mnie przez kilka tyg codziennie bolał brzuch jak na okres i to tak konkretnie. Na badania szłam w totalnym strachu ale pomimo tych boli nic się nie zmieniało po pewnym czasie już nawet nie mówiłam ze mnie boli.
 
Co do melisy, ja czasem pije wieczorem z podwojnej saszetki od razu i dziala blyskawicznie. Np teraz jestem mega klotni z mezem,wypilam meliske i czuje sie jak po drinku, hehe:)
Dziewczyny,czy miewalysie po 20tc pobolewania w dole brzucha? To nie skurcze, tylko bol jak na okres takie ciagle?
Co do skurczy,w I ciazy ponoc jakies mialam, na ktg wychodzily,a ja ich nie czulam,od okolo 32tc. Ale czesto mi brzuch twardnial...
Tak, ja mam. Byłam z tym nawet na IP w niedzielę i żaden skurcz się nie zapisał, a bolało mnie przez ten cały czas.
 
Uznali mnie za ciężki przypadek mam bogata przeszlosc moze dlatego nikt przez te 10 tyg nie wspomniał o wypisie pytałam swojego kilka razy ale powiedział żebym nie miała parcia na wyjście poznoej zaczął się ciągły bol brzucha i skurcze i nawet już nie chciałam wyjść wiec nie pytalam. A opiekuna patologii to strach o cokolwiek zapytac:biggrin2: chociaż powiedziałam mu ostatnio ze jak dotrwam do 36 to idę na porodowke to stwierdził że wtedy to mogę sobie juz rodzic jak chce:laugh2: byłam jakiś czas na fenoterolu i partesistanie. Mikasa mnie przez kilka tyg codziennie bolał brzuch jak na okres i to tak konkretnie. Na badania szłam w totalnym strachu ale pomimo tych boli nic się nie zmieniało po pewnym czasie już nawet nie mówiłam ze mnie boli.
Ale jeszcze troszkę i urodzisz w terminie przede mną 9 tyg do 37 i tak bardzo się boje ,dziękuję bardzo każdy dzień !
 
Dzieki Dziewczyny, czyli to byc moze normalny bol swiadczacy o rozciaganiu macicy. W koncu ona ciagle sie ppwieksza.
Majcysss,a ktory tydzien u Ciebie?wspolczuje lezenia w szpitalu...ale tam zawsze bezpieczniej jak w domu,gdyby cos mialo sie dziac... chociaz nie wyobrazam sobie zostawic mpjego synka na tak dlugo...
 
W terminie to nawet nie chce hehe nie jestem tak ambitna :p wystarczył by mi ten 37 a nawet z 36 była bym szczęśliwa. Mikasa u mnie 34+1 dzisiaj czyli już względnie bezpiecznie podobno przynajmniej tak mówią żebym się już nie martwila. Ale wiadomo ze chciało by się więcej. Teraz to tez ciesze się z każdego skonczonego dnia. Przelezalam i nie żałuję ciesze się ze tyle mi się udało :tak: nie ja pierwsza i nie ostatnia.
 
W terminie to nawet nie chce hehe nie jestem tak ambitna :p wystarczył by mi ten 37 a nawet z 36 była bym szczęśliwa. Mikasa u mnie 34+1 dzisiaj czyli już względnie bezpiecznie podobno przynajmniej tak mówią żebym się już nie martwila. Ale wiadomo ze chciało by się więcej. Teraz to tez ciesze się z każdego skonczonego dnia. Przelezalam i nie żałuję ciesze się ze tyle mi się udało :tak: nie ja pierwsza i nie ostatnia.
U mnie też lekarz mówi oby do 34
 
reklama
Do góry