Witajcie.... U mnie wszyscy śpią a ja nie mogę mimo że do ok 2 się siedziało.
Marcysia niektóre położne są wkurzają i niemiłe dla mam ale niestety trzeba to przetrwać. Szkoda, że starszego nie zobaczysz ale skoro podziebiony to lepiej nie ryzykować. A Jasia masz wspaniałego. Twoj i Nasz Żołnierzyk ( troche tyxh cioć forumowych ma [emoji6]).
Figowa współczuje takich sąsiadów. U mnie w klatce swego czasu pietro niżej byli tacy lokatorzy którzy z nikim sie nie liczyli (młodzi) ale mieli pecha bo naprzeciwko nich mieszkał policjant [emoji1] więc odpowiednio reagował.
Jazka lekarze Cie straszyli, że nie donosisz, że wcześniej urodzisz itp a Ty z malenstwem robicie im wszystkim na złość. Więc wierzę w to, że dotrwasz do 34tc a nawet i dłużej.
U mnie piękne słoneczko świeci. Wczoraj dotarła do mnie pościel dla malutkiej..... Jest cudowna, ładniejsza niż na zdjęciach.....
Pozdrawiam i miłego dzionka życzę.