Ja się trochę zestresowałam teraz na wieczornym Ktg bo mała miała spadki tętna, takie dosc krótkie ale jednak. Ogólnie było tak w okolicach 130-140, a co jakiś czas spadek do 110-115, 120-125. Dziwnie, pierwszy raz tak. No a ja tyle leków dostaje, ze się zaczęłam martwić czy to jednak na nią nie wpływa. Ale położna spojrzała na zapis i powiedziała ze jest prawidłowy, a takie spadki to nie spadki...
Mi zmniejszyli szybkość przepływu tej pompy z lekiem i trochę lepuej się czuje, tzn mniej się trzęsę
A napisze wam jak wyglądał wieczorny obchód. Otworzyły się drzwi, zajrzał lekarz i spytał nas "dobrze dobrze? ". Nawet nie zdążyłyśmy zareagować i już go nie było
No nic kolejny dzień za nami