reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć,
Czytam wasze historie już od jakiegoś czasu i chętnie dołączę. Jestem w 30 tc i od 5 tygodni mam pessar, lekarz założył mi go na szyjkę 25mm, z lekkim lejkiem wewnątrz. Od tego momentu szyjka się nie skraca, a nawet ostatnio miała 26,4. W czwartek idę na wizytę kontrolną i już się boje. Nieraz kłuje mnie coś w pochwie, brzuch twardnieje ale to już przed pessarem tak było. Biorę magnez, luteinę i scopolan. Leżę praktycznie całe dnie, wstaje do łazienki i odgrzać sobie obiad albo wziąć coś z lodówki. Mam 4 letniego synka, chodzi do przedszkola, a mąż zajmuje się wszystkim sam. Ma dom, synka i własną firmę na głowie ale daje sobie świetnie radę. Dodam jeszcze, ze Ksawery jest wcześniakiem z 34 tc, w 30 tc trafiłam do szpitala z rozwarciem i zgładzoną szyjką i 4 tygodnie leżałam z nogami do góry z zakazem wstawania. W poprzedniej ciąży nie miałam pessara, bo według lekarza wszystko było ok, niestety jak widać nie było. Teraz mam świetnego lekarza i mam nadzieje, ze uda Nam się dotrwać do 37 tc.
Hej! Trzymamy kciuki za ten 37 tydzień ❤️ Ja w środę będę mieć 34+0 i wtedy będę dzwonić, żeby umówić się na 38 lub 39 na CC. Też mam nadzieję wytrzymać do wtedy 🤭
 
reklama
A kiedy masz kolejną wizytę u lekarza? Te bobasy chyba lubią sobie nisko wskoczyć i poszaleć, ale powodem do niepokoju jest kłucie. To może (ale nie musi) oznaczać, że coś się dzieje. Ja bym napisała do lekarza – niech zdecyduje czy masz przyjść na wizytę, jechać na IP czy coś. Mój w takich sytuacjach kłucia kazał brać rozkurczowe, umawiał sie ze mną na wizytę szybciej i pisał, że jeśli np. przez noc objawy nie ustaną to mam jechać do szpitala.
Rozmawiałam ze swoim lekarzem telefonicznie i mówi żeby podkładać pod pośladki poduszkę to wtedy malutka przesunie się wyżej i nie bedzie kopać w szyjkę. Wizytę planowo mam w czwartek i mam czekać na wizytę chyba że bardzo się denerwuje to mogę przyjechać jutro ale ona nie widzi podstaw bo, w piątek w szpitalu było wszystko ok. 🙂
 
No i przyjechalam na IP i mnie zostawili... powtarzaja jak duze plamienie itp.a ja mowie ze tylko lekko zabarwiony sluz przy sikaniu...i teraz sobie leze podpieta do ktg...czy te ktg duzo meczy maluszka? Teraz tylko bede wiecej zestresowana...
KTG nie robi ani krzywdy dziecku ani go nie męczy 🙂 także tym się nie stresuj zupełnie
 
Cześć,
Czytam wasze historie już od jakiegoś czasu i chętnie dołączę. Jestem w 30 tc i od 5 tygodni mam pessar, lekarz założył mi go na szyjkę 25mm, z lekkim lejkiem wewnątrz. Od tego momentu szyjka się nie skraca, a nawet ostatnio miała 26,4. W czwartek idę na wizytę kontrolną i już się boje. Nieraz kłuje mnie coś w pochwie, brzuch twardnieje ale to już przed pessarem tak było. Biorę magnez, luteinę i scopolan. Leżę praktycznie całe dnie, wstaje do łazienki i odgrzać sobie obiad albo wziąć coś z lodówki. Mam 4 letniego synka, chodzi do przedszkola, a mąż zajmuje się wszystkim sam. Ma dom, synka i własną firmę na głowie ale daje sobie świetnie radę. Dodam jeszcze, ze Ksawery jest wcześniakiem z 34 tc, w 30 tc trafiłam do szpitala z rozwarciem i zgładzoną szyjką i 4 tygodnie leżałam z nogami do góry z zakazem wstawania. W poprzedniej ciąży nie miałam pessara, bo według lekarza wszystko było ok, niestety jak widać nie było. Teraz mam świetnego lekarza i mam nadzieje, ze uda Nam się dotrwać do 37 tc.
Super, że mąż Ci pomaga. Mój też stanął na wysokości zadania, ale ma trochę łatwiej bo nie mamy dzieci. Trzymam kciuki za 37 tc. Chociaż 34 tc to chyba też nie jest tak bardzo wcześnie? Ja bym chciała z moimi bliźniakami dotrwać do 34 ... A dopiero 25+2 ..
 
Rozmawiałam ze swoim lekarzem telefonicznie i mówi żeby podkładać pod pośladki poduszkę to wtedy malutka przesunie się wyżej i nie bedzie kopać w szyjkę. Wizytę planowo mam w czwartek i mam czekać na wizytę chyba że bardzo się denerwuje to mogę przyjechać jutro ale ona nie widzi podstaw bo, w piątek w szpitalu było wszystko ok. 🙂
A z tą poduszka to podkładasz jak lezysz na plecach czy na boku też? Bo mi już teraz na plecach jest strasznie niewygodnie. To już dwa dni do wizyty, szybko zleci :)
 
Super, że mąż Ci pomaga. Mój też stanął na wysokości zadania, ale ma trochę łatwiej bo nie mamy dzieci. Trzymam kciuki za 37 tc. Chociaż 34 tc to chyba też nie jest tak bardzo wcześnie? Ja bym chciała z moimi bliźniakami dotrwać do 34 ... A dopiero 25+2 ..

Tak, gdyby nie mąż to nie wiem co by było, jestem z niego bardzo dumna. Zawsze mogę na niego liczyć w każdej sprawie, jesteśmy dla siebie też przyjaciółmi i małżeństwem w jednym ❤️ Ksawery urodził się w 34tc i wyszliśmy do domu po 17 dniach tylko dlatego, ze miał słaby odruch ssania, musieliśmy sie tego nauczyć 😉 ale był dość spory jak na ten tydzień, ważył 2580 i dostał 10 punktów. Ja tez pamietam jak dopiero było 25 tygodni, teraz jest 30 i idę po więcej tzn leżę 😂 trzeba w to bardzo wierzyć, bo akurat nasza głowa robi tu wielką robotę, musisz być pozytywnie nastawiona. Wiem, ze nie zawsze sie da, ja tez mam gorsze dni ale zaraz później patrzę na zdjęcie małego z brzuszka i przestaje sie mazać 👍😉 DAMY RADĘ ❤️
 
reklama
Do góry