reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Tak. Napisałam że odkąd leżę to mnie kłuje zoladek, trzustka , wątroba. Zależy na którym boku leżę. A jak za nisko to szczególnie żołądek po jedzeniu... Jelita też mi "jeżdżą". A coś w pachwinach zakluje to też ale nie panikuje. Oddycham wtedy głęboko i czekam aż mija.
 
reklama
@Ika88 ja nie mogę odróżnić twardnien od wzdęć, wszędzie w internecie czytam ze twardnienie odczuwa się glownie na wysokości macicy a mi jakos sie pompuje jak balon cały brzuch od samych cycków hmm...
 
@Ika88 ja nie mogę odróżnić twardnien od wzdęć, wszędzie w internecie czytam ze twardnienie odczuwa się glownie na wysokości macicy a mi jakos sie pompuje jak balon cały brzuch od samych cycków hmm...
Odkryłam, że wzdęcia mam wtedy, gdy lekko przycisnę dłonią bok brzucha (tam, gdzie są wszystkie flaki) i on odpowiada mi bąbelkami :p
 
Nie. To takiego nie mam. Coś mnie tam zakluje w podbrzuszu ale nie że boli nie wiadomo jak i jakiś czas.
Teraz odczuwam głównie jakieś kłucia.
 
Patrzcie na to :D
64470EA2-041A-43CE-ADCA-0905CDE42A29.jpeg
 
reklama
@olaa90 też tak mam... [emoji14] już nie pije tych wód typu muszynianka , bo mnie cały brzuch bolał.[emoji23]

@Ika88 ja nisko w podbrzuszu mam ból właśnie jak produkuje się "dwojka", albo bak... czasem czuje nawet jakby w pochwie się coś działo... plecy zaczynają boleć (można to pomylić że skurczami jak ktoś miał takie jak ja krzyżowe) także jest ciekawie...
 
Do góry