To nasz drugi owczarek. Jak pojechaliśmy do hodowli po kolejnego, to facet miał 4 szczeniaki. Jak je wypuścił z kojca to właśnie tylko nasz Olo do nas podbiegł. Resztą nas totalnie olała więc długo się nie zastanawiając wzięliśmy go ze sobą do domu. W domu jak zaczęłam przeglądać jego książeczkę okazało się że urodził się wtedy kiedy zdechł nasz pierwszy owczarek Dragon. Myślę że Dragon zmienił swoje wcielenie i żyje w ciele Olka. On zachowuje się tak samo jak nasz pierwszy piesek, śpi w tym samym ulubionym miejscu na podwórku co Dragon, a podwórko mamy na prawdę ogromne wiec nie wierzę w zbieg okoliczności. Różnica jest tylko taka że Olek jest taki rudy a Dragon był czarny jak smola
My mamy jeszcze dwa inne psy, ale tamte to są kundelki. Mamy kocice ale ona raczej przebywa tylko w domu. Wychodzi tylko latem i to na smyczy, bo mieszkamy orzy ruchliwej drodze i boimy się że może ja samochód rozjechać. Do tego mąż hoduje króliki i pszczoły. Mamy swoje kury i sąd z morelami i wiśniami. Trochę taka mała wieś
Ja sobie tak myślę że po skończonym 32 tygodniu już chyba całkowicie przerzuce się na lezak. Nie będę się wtedy tak stresowac że coś złego może się zadziać. Poza tym samo przebywanie na świeżym powietrzu lepiej mnie nastawi do tej całej sytuacji.