Dziewczyny no to mam newsa- urodziłam!!! 36t2d 2930g 55cm córeczka
Od rana odchodził mi czop z krwią, skurcze o dziwo praktycznie ustały, ale taki rzadki śluz dość mocno krwisty caly czas wypływał więc pojechaliśmy z mężem na IP. Tam mi lekarz na usg tak wgniótł brzuch że aż mi wody odeszły
no i po tym odejściu wód (również krwią podbarwione) skurcze się rozszalały na dobre. O 21:30 trafiłam do sali z 2cm rozwarcia a o 23:07 juz urodziłam
parcie przyszło nagle i chyba jeszcze bardziej niż mnie zaskoczyło położne
ledwo podeszły do mnie a tu już główka na świecie. Drogi rodne w super stanie nie trzeba było wcale szyć. Także drogie Panie potwierdza się reguła, że nagrodą za trudy podtrzymywania ciąży jest często poród ekspresowy
i tego Wam z serca życzę!!! <3 i kibicuję z całych sił każdej z Was!!!