Tak Agula, mam wizyte 22 i juz odliczam dni bo jestem strasznie ciekawa. Zdam relacje
Ja kochana pierwsza cc miałam ok. Godziny 16 i leżałam cała noc z inną kobitka na specjalnej sali. Co godzinę polozna przychodzila i wstrzykiwala jakieś leki przeciwbólowe. Ok 6 rano dnia następnego już miałam wstać i przejść do swojego pokoiku. Uczucie paskudne-znasz je. Ale już w tym dniu starałam się troszkę poruszać. Zakładałam pas poporodowy. Trzymał ruszające się flaczki i lepiej mi się chodziło, stabilnie. Polecam pas poporodowy. Sama kupilam już w sklepie ortopedycznym, wysoki.
O wlasnie a propos tego pasa, bo tez sie zastanawiam, czy po porodzie SN można go nosić i jak możesz, to daj znać skąd zamawiasz, bo jakos niw ogarniam jaki rozmiar zamówić, a słyszałam od wielu os, ze pomaga.
Wiesz Aga, ja liczę na to, ze on wcale nie będzie chcial tak szybko wyleźć. Juz czuje sie zmęczona ta ciąża, ale chce, żeby siedzial w brzuchu jak najdłużej, bo wiadomo nabrałby masy i byłby bezpieczniejszy. Zastanawia mnie czy np jak sie uda dotrwać i pozwolą mi wstać, to np przy większej ilości ruchu te twardniania beda ustępować, bo jeśli nie, to ja nie dam rady łazić ;P i czy np na dwór bede mogla wyjść chociaż kawałek do sklepu no czas pokaże jak to wszystko będzie. Kurczę slabo sie dzis czuje- niedospana, mam duszności, boli krzyż, lekko brzuch i jakos tak niefajnie...mam ochotę na czekoladę, ale zjadłam tylko 2 kostki i teraz walczę ze soba, żeby nie zeżreć reszty