ciekawostka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2024
- Postów
- 56
Witam Was kochane .
Nie wiem jak zacząć wpis..
Postanowiłam opisać tutaj problem dotyczący mojego dziecka.
Zacznę w skrócie od początku
W 40tyg ciazy dostałam skierowanie na wywołanie porodu ,ze względu na to że porod sam się nie rozpoczął.
W ciazy leczyłam się na nadcisnienie ( lekarz stwierdził że jest to nadcisnienie z przed ciazy) ja na ogół szybciej się nie leczyłam, nie badałam bo nie miałam jakiś objawów wysokiego ciśnienia też nie przyszło mi do głowy że mogę chorować w wieku 27l na nadcisnienie w 35 tyg jak to lekarze stwierdzili miałam wyrzut hormonów do tarczycy ( ktora pojawila sie w ostatnich mies.ciazy ) , pojawił się u mnie guz saczacy krew do tarczycy . Szereg badan strach że rozwiążą ciążę na szczecie wszystko pozytywnie się skończyło pozwolili mi donosić ciążę do końca ale nie pozwolili mi jej przenosić bo mógł wystąpić przełom tarczycowy czy jakoś tak..
Poszłam na wywołanie porodu po 2 dobach przy 3 pompie oksy zaczęło synkowi skakać tetno odłączyli nas z nadzieją że maly się uspokoi i coś się rozpocznie dalej nie było efektów ,przebili pecherz płodowy po kilku godzinach podłączyli spowrotem do oksy i znowu skoczyło tetno w tedy po 5 godzinach przewiezli nas na CC, maly zaklinował się gdzieś pod żebrami i lekarze mieli problem z wyciągnięciem go w koncu sie udalo na poczatek dostal 6 pkt apg po chwili 10.. urodził się wyziębiony ,siny wymagał chwilowego ogrzania w inkubatorze i stymulacji ruchowej.
Leżeliśmy tydzień czasu w szpitalu bo miałam zakazenie wewnątrzmaciczne po CC. Przez tydzień karmiłam go piersia i dokarmiałam mlekiem modyfikowanym które dostawał od położnej .w ostatnich dobach w szpitalu maly robił wodnista kupki nie co karmienie lecz dosłownie co 15-20 minut . Zaczęli podawac mu probiotyk.
Po wyjściu że szpitala musiałam rozpocząć leczenie tarczycy ( po porodzie guz znowu zaczął się sączyc) przez podawane lekarstwa lekarz zalecił mi odstawienie małego od piersi bo leki które musiałam zacząć zażywać mogły przeniknąć do pokarmu ..
I teraz dążąc do problemu ..
Przeszliśmy na mm które podawali nam w szpitalu na dokarmienie czyli hipp bio combiotic od razu rozpoczęła się rewolucja brzuszka synka. Byl placz prezenie sie podkurczanie nozek 24 na dobe Czyli u 9 dniowego noworodka. Po jakimś tygodniu mieliśmy kontrolę w szpitalu gdzie się urodził powiedziałam o problemie jego brzuszka doktor powiedziała że to nie kolki bo za wcześnie ale zaleci nam inne mleczko z hydrolizowanym bmk .
Nan total comfort ..
Poprawy żadnej nie było a nawet i gorzej synek nie spał całe dnie i noce jeden wielki płacz zasypiał tylko na mnie gdzie także się prężył . Doktor powiedziała że jeżeli to mleczko nie pomoże pewnie będzie potrzebował jakiegoś na recepte czyli pewnie miała na myśli mleczko dla alergików. ( doktor o której mowa znajduje się 100 km od miasta w ktorym mieszkam bo tam przewiezli mnie żebym urodziła dziecko bo u mnie w mieście szpital nie chciał się podjąć indukowania porodu że względu na tego guza,pow . Że wrazie czego nie mają oddziału endrokrynologi gdyby coś się zadziało złego ) więc wyprawa z takim maluszkiem płaczącym ,cierpiącym to lada wyczyn ..
W 3 tz synka udałam się z problem do pediatry u mnie w mieście. Ona zbagatelizowała problem mówiąc tak nowordki mają to niedojrzały uklad pokarmowy/trawienny.
Między czasie przychodzi do nas polozna którą mówi że to ewidentnie wina mleczka bo skręca się po wypiciu każdej butelki i jest to skręcanie 24 na dobe.
Poleciła mi mleko enfamil comfort i espimisan jednak to mleko w Polsce jest już niedostępne. Nigdzie nie znalazłam tego mleczka więc powiedziała zostańcie przy tym co jesteście lub poszukaj coś na własną rękę.
Gdzieś na forum znalazłam opinie o mm CapriCare wyczytałam wiele pozytywnych opinii ( pomagał nawet niemowlaka które są uczulone na bmk )
Stwierdziłam że maly ma taką rewolucję że już chyba nic nie pogorszy sytuacji .
Kupiłam mleczko Capricare zaczęłam podawac już po pierwszej butelce czuł jakby ulgę mniej się skręcał. Po kilku dniach dziecko stało się spokojne ,zaczął sypiać w dzień i w nocy . Po 2 tygodniach stosowania znowu pojawił się problem i tutaj opadają już mi ręce. Polozna mówi że jeśli kupki są ok i przyrost masy jest dobrze . Kupki są ale twarde ,maly dostał strasznych zaparc, dodatkowo od kilku dni ma odruch wymiotny nawet godzinę półtorej po karmieniu. Od kilku dni zaczął ulewac.
W aptece chciałam kupić inny probiotyk niż nam zalecili na wyjscie że szpitala bo pomyślałam że to może od probiotyku te bole itp ( stosowaliśmy bio gaie. )
PAN powiedzial że miał kiedyś u swojego dziecka taki problem i zaczęli stosowac probiotyk omni biotic panda i była poprawa
Nie miał dostępnego tego probiotyku znalazł aptekę w której jest dostępny więc szybko poleciałam go kupić póki co stosujemy go 4 dzień na efekt pewnie za wcześnie.
Na dzień dzisiejszy maly od kilku dni nie dopija mleka i znowu się skręca z bólu nie spi w dzień. Natomiast w nocy spi skręcając się i stekajac po czym od 4 nad ranem zaczyna cisnąć kupkę która nie może wyjść do 8-9. W tedy zasypia na godzinkę ciągle się budząc z bólu i do wieczora nie spi
W 3 tz maly dostał wysypkę na buzi ( polozna uznała ze to tradzik hormonalny) tradzik który zaczął ustapywac po podawaniu mm CapriCare.
Moje pytanie brzmi czy jeżeli przyrost wagi jest prawidłowy , kupki nie są z domieszką śluzu czy to może być skaza bialkowa. ?
Pediatra mnie zbywa mówiąc że takie maluszki nie mają alergi pokarmowych.
Natomiast pediatra ze szpitala w którym rodziłam zlecając nam mleko zaznaczyła jeśli to nie pomoże będzie potrzebował czegoś na recepte.
Mam dosyć nawijania makaronu na uszy i ssiedzenia bezczynnie proszę Was o poradę jakie badania mam wykonać małemu w celu oznaczenia lub wyeliminowania alergii
Przepraszam za chaos w pisaniu ale sypiem od porodu po 2-3 h na dobe i już opadam z sił. Jak widzę jak maly się męczy to tylko płakać się chce
Nie wiem jak zacząć wpis..
Postanowiłam opisać tutaj problem dotyczący mojego dziecka.
Zacznę w skrócie od początku
W 40tyg ciazy dostałam skierowanie na wywołanie porodu ,ze względu na to że porod sam się nie rozpoczął.
W ciazy leczyłam się na nadcisnienie ( lekarz stwierdził że jest to nadcisnienie z przed ciazy) ja na ogół szybciej się nie leczyłam, nie badałam bo nie miałam jakiś objawów wysokiego ciśnienia też nie przyszło mi do głowy że mogę chorować w wieku 27l na nadcisnienie w 35 tyg jak to lekarze stwierdzili miałam wyrzut hormonów do tarczycy ( ktora pojawila sie w ostatnich mies.ciazy ) , pojawił się u mnie guz saczacy krew do tarczycy . Szereg badan strach że rozwiążą ciążę na szczecie wszystko pozytywnie się skończyło pozwolili mi donosić ciążę do końca ale nie pozwolili mi jej przenosić bo mógł wystąpić przełom tarczycowy czy jakoś tak..
Poszłam na wywołanie porodu po 2 dobach przy 3 pompie oksy zaczęło synkowi skakać tetno odłączyli nas z nadzieją że maly się uspokoi i coś się rozpocznie dalej nie było efektów ,przebili pecherz płodowy po kilku godzinach podłączyli spowrotem do oksy i znowu skoczyło tetno w tedy po 5 godzinach przewiezli nas na CC, maly zaklinował się gdzieś pod żebrami i lekarze mieli problem z wyciągnięciem go w koncu sie udalo na poczatek dostal 6 pkt apg po chwili 10.. urodził się wyziębiony ,siny wymagał chwilowego ogrzania w inkubatorze i stymulacji ruchowej.
Leżeliśmy tydzień czasu w szpitalu bo miałam zakazenie wewnątrzmaciczne po CC. Przez tydzień karmiłam go piersia i dokarmiałam mlekiem modyfikowanym które dostawał od położnej .w ostatnich dobach w szpitalu maly robił wodnista kupki nie co karmienie lecz dosłownie co 15-20 minut . Zaczęli podawac mu probiotyk.
Po wyjściu że szpitala musiałam rozpocząć leczenie tarczycy ( po porodzie guz znowu zaczął się sączyc) przez podawane lekarstwa lekarz zalecił mi odstawienie małego od piersi bo leki które musiałam zacząć zażywać mogły przeniknąć do pokarmu ..
I teraz dążąc do problemu ..
Przeszliśmy na mm które podawali nam w szpitalu na dokarmienie czyli hipp bio combiotic od razu rozpoczęła się rewolucja brzuszka synka. Byl placz prezenie sie podkurczanie nozek 24 na dobe Czyli u 9 dniowego noworodka. Po jakimś tygodniu mieliśmy kontrolę w szpitalu gdzie się urodził powiedziałam o problemie jego brzuszka doktor powiedziała że to nie kolki bo za wcześnie ale zaleci nam inne mleczko z hydrolizowanym bmk .
Nan total comfort ..
Poprawy żadnej nie było a nawet i gorzej synek nie spał całe dnie i noce jeden wielki płacz zasypiał tylko na mnie gdzie także się prężył . Doktor powiedziała że jeżeli to mleczko nie pomoże pewnie będzie potrzebował jakiegoś na recepte czyli pewnie miała na myśli mleczko dla alergików. ( doktor o której mowa znajduje się 100 km od miasta w ktorym mieszkam bo tam przewiezli mnie żebym urodziła dziecko bo u mnie w mieście szpital nie chciał się podjąć indukowania porodu że względu na tego guza,pow . Że wrazie czego nie mają oddziału endrokrynologi gdyby coś się zadziało złego ) więc wyprawa z takim maluszkiem płaczącym ,cierpiącym to lada wyczyn ..
W 3 tz synka udałam się z problem do pediatry u mnie w mieście. Ona zbagatelizowała problem mówiąc tak nowordki mają to niedojrzały uklad pokarmowy/trawienny.
Między czasie przychodzi do nas polozna którą mówi że to ewidentnie wina mleczka bo skręca się po wypiciu każdej butelki i jest to skręcanie 24 na dobe.
Poleciła mi mleko enfamil comfort i espimisan jednak to mleko w Polsce jest już niedostępne. Nigdzie nie znalazłam tego mleczka więc powiedziała zostańcie przy tym co jesteście lub poszukaj coś na własną rękę.
Gdzieś na forum znalazłam opinie o mm CapriCare wyczytałam wiele pozytywnych opinii ( pomagał nawet niemowlaka które są uczulone na bmk )
Stwierdziłam że maly ma taką rewolucję że już chyba nic nie pogorszy sytuacji .
Kupiłam mleczko Capricare zaczęłam podawac już po pierwszej butelce czuł jakby ulgę mniej się skręcał. Po kilku dniach dziecko stało się spokojne ,zaczął sypiać w dzień i w nocy . Po 2 tygodniach stosowania znowu pojawił się problem i tutaj opadają już mi ręce. Polozna mówi że jeśli kupki są ok i przyrost masy jest dobrze . Kupki są ale twarde ,maly dostał strasznych zaparc, dodatkowo od kilku dni ma odruch wymiotny nawet godzinę półtorej po karmieniu. Od kilku dni zaczął ulewac.
W aptece chciałam kupić inny probiotyk niż nam zalecili na wyjscie że szpitala bo pomyślałam że to może od probiotyku te bole itp ( stosowaliśmy bio gaie. )
PAN powiedzial że miał kiedyś u swojego dziecka taki problem i zaczęli stosowac probiotyk omni biotic panda i była poprawa
Nie miał dostępnego tego probiotyku znalazł aptekę w której jest dostępny więc szybko poleciałam go kupić póki co stosujemy go 4 dzień na efekt pewnie za wcześnie.
Na dzień dzisiejszy maly od kilku dni nie dopija mleka i znowu się skręca z bólu nie spi w dzień. Natomiast w nocy spi skręcając się i stekajac po czym od 4 nad ranem zaczyna cisnąć kupkę która nie może wyjść do 8-9. W tedy zasypia na godzinkę ciągle się budząc z bólu i do wieczora nie spi
W 3 tz maly dostał wysypkę na buzi ( polozna uznała ze to tradzik hormonalny) tradzik który zaczął ustapywac po podawaniu mm CapriCare.
Moje pytanie brzmi czy jeżeli przyrost wagi jest prawidłowy , kupki nie są z domieszką śluzu czy to może być skaza bialkowa. ?
Pediatra mnie zbywa mówiąc że takie maluszki nie mają alergi pokarmowych.
Natomiast pediatra ze szpitala w którym rodziłam zlecając nam mleko zaznaczyła jeśli to nie pomoże będzie potrzebował czegoś na recepte.
Mam dosyć nawijania makaronu na uszy i ssiedzenia bezczynnie proszę Was o poradę jakie badania mam wykonać małemu w celu oznaczenia lub wyeliminowania alergii
Przepraszam za chaos w pisaniu ale sypiem od porodu po 2-3 h na dobe i już opadam z sił. Jak widzę jak maly się męczy to tylko płakać się chce