reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból brzucha, krwawienie w ciąży

Dołączył(a)
26 Kwiecień 2022
Postów
12
Jestem w 6/7 t.c. Ostatnie usg nie pokazało jeszcze zarodka, jedynie jajo, lekarka kazała przyjść za 2 tyg. Niestety dzień przed ostatnią wizytą zaczęłam krwawić. Lekarka twierdzi, że krwawienie jest po drugiej stronie, z dala od jaja. Pociesza mnie, że sprawa nie jest przesądzona i każe czekać. A ja krwawię w domu 3 dzień, jak przy okresie. Krew jest żywa. Do tego dochodzi ból tylko z lewej strony, dość mocny, czasami zwijam się z bólu. Czy któraś z was tak miała i rzeczywiście okazało się, że to nie jest poronienie? Ciężko mi w to wszystko uwierzyć :(
 
reklama
Ale rozumiem, że byłaś teraz na USG i lekarka widziała krwiaka z dala od pęcherzyku ciazowego?
Czy teraz był pęcherzyk z zarodkiem i serduszkiem?
 
Tak, byłam na usg. Krwiak z dala od pęcherzyka. Zarodek jeszcze nie był widoczny, więc albo ciąża jest młodsza, albo puste jajo. Za wcześnie by to stwierdzić. Pęcherzyk Ok. 9mm. Ciekawa jestem czy któraś z was miała takie objawy i rzeczywiście zakończyło się happy endem.
 
Robiłaś badania bety I progesteronu ?
Ja plamiłam krwią i miałam ból z lewej strony i była to ciąża pozamaciczna... mam nadzieję że Twoja lekarka nie pomyliła się i faktycznie widziała pęcherzyk w macicy 🤞 nie chcesz wybrać się na IP?
 
Ajjj sorki, chciałaś tylko pozytywne zakończenia, to nie pomogę 🤷🏽‍♀️
Nie muszą być tylko pozytywny. Pokazywała mi pęcherzyk na usg, jest w macicy. Nie chcę sobie robić złudnych nadziei… czy krwiak i jego opróżnianie może boleć? Czy jedynie skurcze? Mam bóle podobne do tych przy okresie, ale raz na kilka godzin są mocniejsze.
 
Tak, byłam na usg. Krwiak z dala od pęcherzyka. Zarodek jeszcze nie był widoczny, więc albo ciąża jest młodsza, albo puste jajo. Za wcześnie by to stwierdzić. Pęcherzyk Ok. 9mm. Ciekawa jestem czy któraś z was miała takie objawy i rzeczywiście zakończyło się happy endem.
Nie czekaj na podobne doświadczenia - bo każda kobieta i ciąża jest inna. Widzę, że się martwisz, najprościej by się upewnić czy wszystko jest ok to oznaczyć poziom beta hcg z krwi i powtórz kolejne badanie po 48 godz.
 
Robiłaś badania bety I progesteronu ?
Ja plamiłam krwią i miałam ból z lewej strony i była to ciąża pozamaciczna... mam nadzieję że Twoja lekarka nie pomyliła się i faktycznie widziała pęcherzyk w macicy 🤞 nie chcesz wybrać się na IP?
Bety i progesteronu nie robiłam. Gin mówi, że nie ma sensu. Czas pokaże… a ja szukam po prostu informacji o możliwym zakończeniu :(
 
Nie czekaj na podobne doświadczenia - bo każda kobieta i ciąża jest inna. Widzę, że się martwisz, najprościej by się upewnić czy wszystko jest ok to oznaczyć poziom beta hcg z krwi i powtórz kolejne badanie po 48 godz.
Martwię się odkąd zaczęłam krwawić. Dla mnie było oczywiste, że to już koniec. Gin mówi, że nie takie rzeczy widziała. Według niej niektóre kobiety były już szykowane do zabiegu i w ostatniej chwili okazywało się, że mimo krwawienia, skrzepów był żywy zarodek. Mam czekać, ale to się dłuży niemiłosiernie :(
 
reklama
Martwię się odkąd zaczęłam krwawić. Dla mnie było oczywiste, że to już koniec. Gin mówi, że nie takie rzeczy widziała. Według niej niektóre kobiety były już szykowane do zabiegu i w ostatniej chwili okazywało się, że mimo krwawienia, skrzepów był żywy zarodek. Mam czekać, ale to się dłuży niemiłosiernie :(
Rozumiem Cię bo też krwawiłam ze skrzepami a teraz strzelił mi 18 tydzień, jednak nie było to intensywne krwawienie. Niemniej jednak sama dla siebie oznacz hormony, sprawdzimy przyrost. Zgadzam się z lekarzem, że nie takie cuda medycyna widziała - niemniej jednak ja bym nie wytrzymała czekając na kolejną wizytę.
 
Do góry