Chodzi o to, że nie skończy się to na diagnozie ASD za 1100 zł w jakiejś tam prywatnej placówce. Jak sama mówisz, są dodatkowe problemy. Same koszty związane z dojazdami na rehabilitację nogi będą wysokie. Do tego dodatkowi specjaliści, kolejne wizyty.
Dlatego dziewczyny mówią abyś wybrała się i sprawdziła osobiście w rejestracji publicznej placówki czy faktycznie te terminy na Nfz są jakie są. Nie do końca opłaca się wikłać w koszta prywatnego leczenia, bo to po prostu będzie majątek, a jeśli pracuje tylko mąż to tym bardziej o to trudno.