Oczywiście, ze zadałam. Zadałam ich znacznie więcej ale jak opisywałam wcześniej to mój stary lekarza ginekolog z którego zrezygnowałam a ze z ciekawości, przejęcia i ekscytacji miał tak szybko wolny termin i laboratorium w którym byłam na becie mieści się w tej starej przychodni ginekologicznej - postanowiłam szybko dowiedzieć się więcej o swoim stanie i zapisałam się na wizytę do niego.. Na szereg pytań, które zadałam tutaj a nawet pare pytań więcej, takich jak np. „o czym może świadczyć podwyższona beta kiedy to nie ciaza” odburknął ze porozmawiamy na ten temat przy następnej wizycie - zbył mnie jednym słowem
Dlatego właśnie Ty uważasz, ze lekarz zachował się ekstra a ja uważam, ze nie do końca.