Bardzo mi przykro.. zobaczymy jak będzie w moim przypadku. Obecnie jestem 17dpo więc poczekamy na rozwój wydarzeń. Dam znać jak wyjdzie beta i co się okazało. Bardzo dziękuję za pomocne odpowiedzi. Jestem bardzo wdzięczna
Ogólnie taka naprawdę to może być i prawidłowa ciąża i nieprawidłowa. Masz 50:50 i niewiele można tu powiedzieć na ten moment. Prawidłowo beta startuje od 0 i ma się zwiększać co 48h o 66%, a do zagnieżdżenia może dojść nawet 12 dni po owulacji, więc te 14-17dpo nadal ma prawo być bardzo niską betą więc i na testach mają prawo być cienie.
Ale oczywiście mówi się, że zagnieżdżenie najlepiej przed 10dpo, że beta na początku przy niskich wartościach powinna brzydko mówiąc za*ierdalać, a w in vitro "14dpo" (mniej więcej bo wiadomo, że to nie to samo) oczekuje się bety trzycyfrowej czyli min. 100
Ja Ci mogę dać pocieszające i niepocieszające historie, moja 3 ciąża (po 1 i 2 nie kontrolowałam aż tak więc nie wiem nic) to było właśnie zagnieżdżenie ok 12-13dpo, dodatkowo przy później owulacji, dużym odstępie jej od stosunku - no jakby wszystko szło nie tak jak trzeba, niskie wartości od początku choć w przepisowej normie 66%, ale i brązowe plamienia - ja od początku czułam, że coś jest nie tak i tak było bo ciąża okazała się ciąża pozamaciczną. Testy raczej wybarwiały się normalnie.
4 ciąże wiec kontrolowałam wręcz od poczęcia. I tu mogę pokazać, że testy i ich wybarwianie są mało precyzyjne bo przy niektórych masz betę, betę która rosła super i która dziś jest całkiem fajnym chłopcem, ale też fakt, że ta pierwsza w teorii nic nie warta beta 1.4 to 7dpo, a 15dpo (dzień mojej miesiączki, bo mam 15 dniową drugą fazę cyklu) była prawie 1000 (nie pamiętam dokładnie chyba 966) i dzień później w 16dpo było widać już pęcherzyk ciążowy w macicy