Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Czyli od 7 lat nie bylas z synem u lekarza? W ogole nie choruje?
Oczywiście że choruje, ba, nawet jest "krtaniowcem", więc każda infekcja to strach, ale miałam to szczęście przez lata, że babcia była pediatrą, a dziadziuś chirurgiem, więc wystawiali mi recepty na leki.