reklama
Ja dlatego polecam ćwiczenia uważności czyli mindfulness. Widzę jak inaczej udaje mi się funkcjonować i jak potrafię szybko wracać do równowagi nawet po bardzo trudnych wydarzeniach. Też jak się wybudzam w nocy, to mi łatwiej wrócić do snu. Jak chcecie wypróbować, czy to dla was zapraszam na insta @kawa_z_uwaznoscia. Jest kilka naszych dziewczyn, które w każdą sobotę wpadają się zregenerować, może zechcą się podzielić swoimi odczuciami @nafoczka @nailie @Fanti
I uwaga te ćwiczenia to nie jest medytacja, więc nie ma co się wkręcać, że nie dacie rady I uważność ćwiczymy na bardzo rożne sposoby, więc zapraszam
I uwaga te ćwiczenia to nie jest medytacja, więc nie ma co się wkręcać, że nie dacie rady I uważność ćwiczymy na bardzo rożne sposoby, więc zapraszam
Poczytajcie o baranku Evanie. TO NIE JEST SZUMIS. Pomaga zasypiać moim dzieciom i mnie również. A melisę to polecam przy karmieniu. Pomagała mnie i maluchowi. Nawet karmi polecam, bo chmiel lepiej działa. Natomiast słodycze przed snem nie są dobrym pomysłem bo działają pobudzająco. Najlepiej na 2h przed snem nie jeść.
Podpisuję się pod naszymi sobotnimi spotkaniami całym serduchem. Zresztą to nie pierwsze spotkania z @aniaslu zawsze chłone kazde i nie mogę doczekać się kolejnych- tak jak tych sobotnich.
Wsłuchując się w dzwiek kojącej muzyki, różnych anegdot, prowadzone niemalże za rękę mamy swoje przemyślenia powiązane często z dotychczasowym doświadczeniem. Uwaznosc myśli pomaga mi często skupić się na ważnych faktach a nie hipotetycznych wyobrażeniach, wycisza i uspokaja rozbiegane mysli. Uwaga moze nam uciekać ale po to nad nią pracujemy aby szybko wrócić na właściwe tory.
Takze zachęcam do tej niedługiej wędrówki wgłąb siebie, a @aniaslu dziekuje ♡
Wsłuchując się w dzwiek kojącej muzyki, różnych anegdot, prowadzone niemalże za rękę mamy swoje przemyślenia powiązane często z dotychczasowym doświadczeniem. Uwaznosc myśli pomaga mi często skupić się na ważnych faktach a nie hipotetycznych wyobrażeniach, wycisza i uspokaja rozbiegane mysli. Uwaga moze nam uciekać ale po to nad nią pracujemy aby szybko wrócić na właściwe tory.
Takze zachęcam do tej niedługiej wędrówki wgłąb siebie, a @aniaslu dziekuje ♡
gohya
Fanka BB :)
Jasne, że problem głównie w głowie. Ale jak to mówią, w zdrowym ciele zdrowy duch. Po co dodatkowo dokładać sobie bodźców, do i tak już przepełnionej głowy. Efektów też nie zobaczysz od razu, potrzeba czasu.Probowalam z wyciszeniem się, bez elektroniki itp, ale nie w tym problem, problem. Jest w głowie. Przetwarzam to co działo się w ciągu dnia, myślę o tym jak się czuje, i tym co muszę zrobić jutro
Druga kwestia to musisz się nauczyć przed snem poprostu nie myśleć. I to jest mega trudne, ale da się.
O'laaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2021
- Postów
- 708
Może spróbujcie przy szumie wody się zrelaksować, w krytycznych momentach działa to i ma moje dzieci i na mnie . Dobre nawet 10 minut takiego ratalnego odcięcia mózgu od rzeczywistości , włączasz kładziesz się i zamykasz oczy nie myśląc o niczym- tak wiem to trudne ale da się , później łatwiej zasnąć ( przynajmniej w moim przypadku)
Moj synek lubil szum odkurzacza i niejednokrotnie przy tym kimnelam, bylam w szoku ze to ma taką mocMoże spróbujcie przy szumie wody się zrelaksować, w krytycznych momentach działa to i ma moje dzieci i na mnie . Dobre nawet 10 minut takiego ratalnego odcięcia mózgu od rzeczywistości , włączasz kładziesz się i zamykasz oczy nie myśląc o niczym- tak wiem to trudne ale da się , później łatwiej zasnąć ( przynajmniej w moim przypadku)
Jeśli chodzi o wyciszenie dziecka i jego względną bezsenność to pomagają wszelkiego rodzaju melodie baby sensory..
Natomiast jeśli chodzi o mamę to po całym tygodniu bodźców sobotnie poranki z "kawy z uwaznościa" z @aniaslu polecam. Początkowo by nauczyć się tej uwaznosci, wyciszenia się i móc w ciągu tygodnia pomóc sobie takim "relaksem"..
Natomiast jeśli chodzi o mamę to po całym tygodniu bodźców sobotnie poranki z "kawy z uwaznościa" z @aniaslu polecam. Początkowo by nauczyć się tej uwaznosci, wyciszenia się i móc w ciągu tygodnia pomóc sobie takim "relaksem"..
Andromedaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2021
- Postów
- 1 553
jeżeli masz galop myśli i nie możesz sobie miejsca znaleźć, że aż się ciskasz i wszystko jest nie tak to sygnał przebodźcowania. Być może, że jesteś bardziej intro i to wszystko po prostu Cię przytłacza. Może potrzebujesz odsapnąć od domu, dziecka i obowiązków? Może przydałoby Ci się wyjście z koleżanką na wino i nocowanie poza domem? To nie rozwiąże problemu,ale może doraźnie pomoże złapać oddech.Probowalam z wyciszeniem się, bez elektroniki itp, ale nie w tym problem, problem. Jest w głowie. Przetwarzam to co działo się w ciągu dnia, myślę o tym jak się czuje, i tym co muszę zrobić jutro
Zbadaj sobie też profilaktycznie cukier, hormony. Ja pół życia myślałam, że mnie okazjonalnie mdli wieczorami i zaliczałam ataki paniki,bo zjadłam coś nie tak, a po prostu wiecznie jadłam w zbyt dużych odstępach czasu.
Dodatkowo próbuj z odłożeniem telefonu poza zasięg ręki. W nowym mieszkaniu nie mamy telewizora w sypialni, żeby właśnie rozgraniczyć gdzie jest czas na rozrywkę a gdzie na odpoczynek. Okazjonalnie oglądamy z mężem w łóżku na laptopie, a tak staram się skupić uwagę na czytaniu. Wygodny materac z wygodna poduszka, porządna pościel. Wywietrzone + nawilżacz puszczony na wieczór. Apka do ćwiczenia wdzięczności. Spokój w głowie, bo nauczyłam też sobie odpuszczać, nie każdy dzień musi być na 100%, czasem są takie, które trzeba tylko przeżyć i przeczekać. Ściskam, sama wiele dni się mordowałam.
reklama
Wyniki mam dobre. Ale Bardzo dziękuję za rady!jeżeli masz galop myśli i nie możesz sobie miejsca znaleźć, że aż się ciskasz i wszystko jest nie tak to sygnał przebodźcowania. Być może, że jesteś bardziej intro i to wszystko po prostu Cię przytłacza. Może potrzebujesz odsapnąć od domu, dziecka i obowiązków? Może przydałoby Ci się wyjście z koleżanką na wino i nocowanie poza domem? To nie rozwiąże problemu,ale może doraźnie pomoże złapać oddech.
Zbadaj sobie też profilaktycznie cukier, hormony. Ja pół życia myślałam, że mnie okazjonalnie mdli wieczorami i zaliczałam ataki paniki,bo zjadłam coś nie tak, a po prostu wiecznie jadłam w zbyt dużych odstępach czasu.
Dodatkowo próbuj z odłożeniem telefonu poza zasięg ręki. W nowym mieszkaniu nie mamy telewizora w sypialni, żeby właśnie rozgraniczyć gdzie jest czas na rozrywkę a gdzie na odpoczynek. Okazjonalnie oglądamy z mężem w łóżku na laptopie, a tak staram się skupić uwagę na czytaniu. Wygodny materac z wygodna poduszka, porządna pościel. Wywietrzone + nawilżacz puszczony na wieczór. Apka do ćwiczenia wdzięczności. Spokój w głowie, bo nauczyłam też sobie odpuszczać, nie każdy dzień musi być na 100%, czasem są takie, które trzeba tylko przeżyć i przeczekać. Ściskam, sama wiele dni się mordowałam.
Podziel się: