reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bezsenność

Kiedy słuchamy muzyki podczas zasypiania, oddziałuje ona na cały organizm. Przede wszystkim działa uspokajająco, obniżając poziom stresu i lęku, pozwala wyciszyć natrętne myśli, a także umożliwia szybsze zasypianie. Jej działanie pozwala na wyrównanie oddychania i rytmu bicia serca. Dzięki muzyce obniża się również ciśnienie krwi. Ma to ogromne znaczenie w czasie zasypiania, gdyż organizm dostaje sygnał, że przygotowuje się do snu -
 
reklama
Zastanówcie się może czy te drzemki w dzień to nie strzał w kolano. Ja zauważyłam, że miałam w ciąży problemy ze snem jak za dlugo spałam rano, np. do 8. Jak spie do 6 i jestem bardziej aktywna w dzień to mniej się budzę w nocy.

Często słyszę od osób z bezsennością, że śpią w dzień, wstaną rano i znowu się kładą, albo bardzo wcześnie chodzą spać. Może czasem warto się bardziej zmęczyć? To tylko moje domysły. Wiem, ze bezsenność to ciężka sprawa.

No ale ja nigdy nie miałam w zwyczaju spać w dzień. Ani przed ciążą ani teraz mi się nie zdarza.
 
Zastanówcie się może czy te drzemki w dzień to nie strzał w kolano. Ja zauważyłam, że miałam w ciąży problemy ze snem jak za dlugo spałam rano, np. do 8. Jak spie do 6 i jestem bardziej aktywna w dzień to mniej się budzę w nocy.

Często słyszę od osób z bezsennością, że śpią w dzień, wstaną rano i znowu się kładą, albo bardzo wcześnie chodzą spać. Może czasem warto się bardziej zmęczyć? To tylko moje domysły. Wiem, ze bezsenność to ciężka sprawa.

No ale ja nigdy nie miałam w zwyczaju spać w dzień. Ani przed ciążą ani teraz mi się nie zdarza.
To nie tylko Twoje domysły. Kiedyś widziałam program o walce z bezsennością. I tam było, żeby na początku oszacować swoją ilość snu. Mężczyzna oszacował na 3 godziny. To miał się kłaść do łóżka wyłącznie na te 3 godziny w ciągu doby. Zero leżenia i odpoczywania, drzemek. Po tygodniu miał ten czas wydłużyć, potem znowu. Mówił, że jest okropnie zmęczony, ale się to trzymał. Doszedł do spania 6-7 godzin w ciągu nocy. Czuł się nie dużo bardziej wypoczęty, nie miał problemów z zasypianiem.
 
To nie tylko Twoje domysły. Kiedyś widziałam program o walce z bezsennością. I tam było, żeby na początku oszacować swoją ilość snu. Mężczyzna oszacował na 3 godziny. To miał się kłaść do łóżka wyłącznie na te 3 godziny w ciągu doby. Zero leżenia i odpoczywania, drzemek. Po tygodniu miał ten czas wydłużyć, potem znowu. Mówił, że jest okropnie zmęczony, ale się to trzymał. Doszedł do spania 6-7 godzin w ciągu nocy. Czuł się nie dużo bardziej wypoczęty, nie miał problemów z zasypianiem.
No to może jednak coś w tym jest. Takie drzemki albo leżenie i odpoczywanie mogą być zgubne... Wydaje sie, że sie nie śpi a to jednak substytut snu nocnego, którego jakość wtedy sie pogarsza.
 
No to może jednak coś w tym jest. Takie drzemki albo leżenie i odpoczywanie mogą być zgubne... Wydaje sie, że sie nie śpi a to jednak substytut snu nocnego, którego jakość wtedy sie pogarsza.

Zdecydowanie. Drzemki w dzień i dosypianie rano tylko utrwalają bezsenność. Natomiast ograniczanie pór snu to jedno z głównych założeń terapii bezsenności (Cbt-I). Leżymy w łóżku tyle, ile śpimy, nie dłużej. Jeżeli snu jest mało, powoli rozszerzamy ramy, ale tylko wtedy, jesli nasza wydajność snu wynosi minimum 85 proc.(czyli przesypiamy min. 85 proc. czasu spędzanego w łóżku). Chodzi o to, żeby sen się skonsolidował (u tych, co się wybudzają w nocy i nie mogą zasnąć), a także o to, żeby osiągnąć wieczorem taki poziom senności, który pozwoli zasnąć niemal błyskawicznie.
Ja dostałam bezsenności nagle w drugim trymestrze, pierwszy raz w życiu. Powodem był duży stres i obawy o ciążę. Od razu zaczęłam terapię (wykupiłam aplikację medyczną, mogę jak cos napisac na priv, którą), bo tak się przestraszyłam. Dziś śpię od 1 do 8 rano (takie godziny mi pasują). Budzę się na siku 2-3 razy, ale jak wracam, zasypiam bez problemu, a jestem już w końcówce ciąży.
Czasem mam gorszą noc, czyli śpię płytkim snem, ale mam wrażenie, że to się zdarza wszystkim. Wtedy też staram się unikać drzemek w dzień, a jeśli już naprawdę muszę, to kładę się na 15 minut. Piszę to wszystko, bo może ktoś zdesperowany/zdesperowana, jak ja kiedyś, będzie szukał informacji o tym, jak sobie poradzić z bezsennością. Naprawdę da się temu zaradzić. Im wcześniej zacznie się działać, tym lepiej.
 
Zdecydowanie. Drzemki w dzień i dosypianie rano tylko utrwalają bezsenność. Natomiast ograniczanie pór snu to jedno z głównych założeń terapii bezsenności (Cbt-I). Leżymy w łóżku tyle, ile śpimy, nie dłużej. Jeżeli snu jest mało, powoli rozszerzamy ramy, ale tylko wtedy, jesli nasza wydajność snu wynosi minimum 85 proc.(czyli przesypiamy min. 85 proc. czasu spędzanego w łóżku). Chodzi o to, żeby sen się skonsolidował (u tych, co się wybudzają w nocy i nie mogą zasnąć), a także o to, żeby osiągnąć wieczorem taki poziom senności, który pozwoli zasnąć niemal błyskawicznie.
Ja dostałam bezsenności nagle w drugim trymestrze, pierwszy raz w życiu. Powodem był duży stres i obawy o ciążę. Od razu zaczęłam terapię (wykupiłam aplikację medyczną, mogę jak cos napisac na priv, którą), bo tak się przestraszyłam. Dziś śpię od 1 do 8 rano (takie godziny mi pasują). Budzę się na siku 2-3 razy, ale jak wracam, zasypiam bez problemu, a jestem już w końcówce ciąży.
Czasem mam gorszą noc, czyli śpię płytkim snem, ale mam wrażenie, że to się zdarza wszystkim. Wtedy też staram się unikać drzemek w dzień, a jeśli już naprawdę muszę, to kładę się na 15 minut. Piszę to wszystko, bo może ktoś zdesperowany/zdesperowana, jak ja kiedyś, będzie szukał informacji o tym, jak sobie poradzić z bezsennością. Naprawdę da się temu zaradzić. Im wcześniej zacznie się działać, tym lepiej.
Blagam podaj jaka aplkkacje wykupilas
 
reklama
Witam dziewczyny, jestem w 5 miesiącu ciąży. Od kilku tygodni mam problem ze spaniem w nocy. Zasypiam bez problemu ale za dwie godziny się budzę i do rana mam problem żeby zasnąć. Nie powiem, stresuje mnie to bardzo. Piję melisę przed snem ale nic mi to nie daje. Cały dzień jestem rozwalona, martwię się o dziecko... Poprzednia ciążę miałam zagrozona, skracała mi się szyjka. Teraz jest wszystko w porządku nie wiem skąd ta bezsenność :( boje się że świruje...
Myślę, że to są takie stany lękowe przez to że poprzednia ciążę miałaś zagrożona. Niestety nasz mózg jest jakoś tak dziwnie skonstruowany, że wie czego się boimy i to do nas wraca. Miałam to samo
 
Do góry