reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bezdech u dziecka

reklama
Czasami czytam i po prostu nie wierzę. Dziecko uderzyło się porządnie w głowę, po tym incydencie pojawiły się bezdechy nocne, a ty zamiast do lekarza szukasz porady na forum? No i co z tego, że jedna, dwie czy nawet sto osób też "tak miało"? To znaczy, że u ciebie też jest to samo? Jednego boli głowa bo będzie przeziębiony, a jednego bo ma guza mózgu. I tak, każda odpowiedzialna matka idzie z bezdechem do lekarza (tym bardziej po urazie głowy!) a jak trzeba to i do szpitala. Tym bardziej, że jest coś takiego jak śmierć łóżeczkowa.
Kobieto, czytaj wyżej wypowiedz ! Rozmawiałam z lekarzem dziś !!
 
Witaj 🖐️
Ja u mojego synka (9 mcy) też zauważam podobne epizody (z tym, że trwają, krócej jakieś 5 sekund). U nas wygląda to troszkę inaczej, bo synek jakby ciezej oddychal i nagle cisza po czym łapie oddech, ziewnie, zmieni pozycje snu, albo wybudzi się. Wtedy jest taki zaspany, że jak usiądzie to zaraz leży ☺️ ciezko mu złapać równowagę. Wygląda to jakby został wybudzony z głębokiego snu i potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie. Moja dr też stwierdziła, że to normalne. Żeby się nie martwić. Jedna z mam na forum napisała mi, że to, że śpię z maluszkiem sprawia, że widzę więcej rzeczy niż gdyby było w swoim łóżeczku. I to jest prawda 👌
Maluszek jakiś czas temu był w szpitalu pod obserwacja i mimo takich epizodów nie zauważyłam spadku tętna i natlenienia. Mimo wszystko każdej nocy czuwam nad nim 😇 bo ja jestem matka panikara 😁
U nas tez było tak, ze bardzo cichutko oddycha i właśnie przestaje i się wybudza albo przekręca i znowu oddycha. I tez śpię z córka wiec mam ją cały czas na oku i pod kontrolą 😊
 
I lekarz powiedział, że po urazie głowy takie bezdechy są normalne?
Po uderzeniu nie ma nawet śladu, opuchlizna zeszła tego samego wieczora a siniak zniknął 2 dni później. Lekarz zaprzeczył, ze przez uderzenie dziecko nagle ma bezdech! Córka miała takie incydenty już jako noworodek później przeszło, powtórzyło się jak miała kilka Msc, znowu przerwa i teraz 3 noce takie były i dziś znowu spokojnie. Po za tym może to być przez to, ze córkę łapie przeziębienie i ma lekko zatkany nosek. Nie zostawiłabym swojego dziecka gdyby coś się działo! Utwórz mi, ze jestem z tych matek BARDZO PANIKUJACYCH! Aż mąż się o to wkurza, ze z byle pierdoła latam do lekarza. Lekarz stwierdził dziś ze to jest normalnie, chyba ze znowu będzie to trwało kilka dni pod rząd albo bardzo często w nocy to wtedy skierowanie na badania 😊
 
Po uderzeniu nie ma nawet śladu, opuchlizna zeszła tego samego wieczora a siniak zniknął 2 dni później. Lekarz zaprzeczył, ze przez uderzenie dziecko nagle ma bezdech! Córka miała takie incydenty już jako noworodek później przeszło, powtórzyło się jak miała kilka Msc, znowu przerwa i teraz 3 noce takie były i dziś znowu spokojnie. Po za tym może to być przez to, ze córkę łapie przeziębienie i ma lekko zatkany nosek. Nie zostawiłabym swojego dziecka gdyby coś się działo! Utwórz mi, ze jestem z tych matek BARDZO PANIKUJACYCH! Aż mąż się o to wkurza, ze z byle pierdoła latam do lekarza. Lekarz stwierdził dziś ze to jest normalnie, chyba ze znowu będzie to trwało kilka dni pod rząd albo bardzo często w nocy to wtedy skierowanie na badania 😊
Zrobisz jak uważasz, ale ja bym na twoim miejscu nie bagatelizowała i
Szczerze nie brałabym pediatry zdania pod uwagę w czasach covidu. Dla nich teraz mało jest powodów, zeby pojawić się u lekarza stacjonarnie..
 
I lekarz powiedział, że po urazie głowy takie bezdechy są normalne?
Czytałam. I nie wierzę, że lekarz nie skierował cię na badania po poważnym urazie głowy. To, że nie ma już siniaka nie znaczy, że nic się nie stało.
Poza tym, skoro miała już tak wcześniej i teraz wróciło tym bardziej powinna być diagnostyka. Rób jak uważasz, ja cię nie będę przekonywać, że bezdechy to poważna sprawa.
 
Czytałam. I nie wierzę, że lekarz nie skierował cię na badania po poważnym urazie głowy. To, że nie ma już siniaka nie znaczy, że nic się nie stało.
Córka nie miała żadnych, ŻADNYCH objawów ani odchyleń w zachowaniu po uderzeniu się w głowę. Jak rąbnęla w kant stołu jak miała 10msc to w szpitalu tylko zszyli ranę, a wyglądało to o wiele gorzej niż po uderzeniu ostatnio i powiedzieli, ze opswrwowac jakby się pojawiły wymioty i dopiero przyjechać. Wiec nawet nic sobie nie zrobili z uderzenia w głowę bo to „norma u dziecki” ze ciagle głowy porozbijane. Córka zachowuje się normalnie a nawet ma nadmiar energii,o wszystko lekarz dziś pytał i nie stwierdził powodu dla którego by miał kierować na jakieś badania.. wiec już nie wiem jak to jest
 
Córka nie miała żadnych, ŻADNYCH objawów ani odchyleń w zachowaniu po uderzeniu się w głowę. Jak rąbnęla w kant stołu jak miała 10msc to w szpitalu tylko zszyli ranę, a wyglądało to o wiele gorzej niż po uderzeniu ostatnio i powiedzieli, ze opswrwowac jakby się pojawiły wymioty i dopiero przyjechać. Wiec nawet nic sobie nie zrobili z uderzenia w głowę bo to „norma u dziecki” ze ciagle głowy porozbijane. Córka zachowuje się normalnie a nawet ma nadmiar energii,o wszystko lekarz dziś pytał i nie stwierdził powodu dla którego by miał kierować na jakieś badania.. wiec już nie wiem jak to jest
No jak dla mnie bezdechy nie są normalne. Ale napisałam ci już rób jak uważasz. Ja bym drążyła temat i domagała się diagnostyki, a nie tylko teleporady i stwierdzenia "obserwować".
 
reklama
Autorko, to nie jest tak, ze sobie córeczka złamała paznokietek i „do wesela się zagoi”. To jest bezdech. Krótkotrwały, długotrwały...jak dla mnie nie ma znaczenia. Jak dziecko nie oddycha, choćby nawet przez krótka chwile, to nie ma co się zastanawiać. Bo takie schorzenia maja tendencje postepowa. Dzisiaj dziecko nie oddycha 5 sekund a za kilka miesięcy już np 10. Jak długo to obserwować? Aż w ogóle przestanie oddychać? Ok, można i tak. Uwierz mi, nikt cie nie nazwie histeryczna matka jeśli po raz kolejny pójdziesz do lekarza i przemaglujesz go o wszystko.
Odpowiedzialam ci w temacie guza, to wydarzenie miało miejsce niedawno i jak najbardziej, może to mieć wielkie znaczenie w sprawie tych bezdechowych epizodów. To jest mózg, rozwijający się mózg i jeśli coś tam się uszkodziło to trzeba to monitorowac.
Zadna pociecha będzie dla ciebie jak ci napisze, ze mój Bułek tez sobie nabił guza i nic mu nie było podczas kiedy ty będziesz wybierać mala biała trumienke.
 
Do góry