reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Beta nie spadła po łyżeczkowaniu

Tymczasowa28

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Kwiecień 2021
Postów
298
Cześć. 1 września miałam łyżeczkowanie, wówczas neta wynosiła ponad 13 664. Kilku doktorów po samym obrazie USG stwierdziło, ze to zaśniad(tak tez jest napisane na karcie wypisu). Dzień po łyżeczkowaniu zrobili mi betę w szpitalu i wyniosła ona 13 737. Z uwagi na wzrost bety zasugerowali, żebym została w szpitalu na obserwację do poniedziałku- wtorku. Po zabiegu czułam się w miarę Ok, wiec wyszłam na własne żądanie, nie chciałam być na weekend na oddziale. Doktor poprosił, abym ponownie przyszła do szpitala w poniedziałek i zbadają mi betę, zrobią USG i zadecydują czy ponownie położą mnie na oddział.

Czy to normalne, ze po zabiegu łyżeczkowania beta nie spadła, a wzrosła? Czy jest to standardem, albo chociaż normą? Powiedzieli, ze mogę plamić, może wystąpić krwawienie - dziś czuje ból brzucha, a raczej skurcze i ogólnie jestem osłabiona, ale nie czuje się na tyle źle, by jechać na IP, czy wzywać karetkę. Dziewczyny, czy rozsądnym było wypisać się ze szpitala? Czy byłyście w podobnej sytuacji?

Moja: poronienie, biochem, cp iii teraz sama nie wiem … zaśniad?.. taką diagnozę w 100% moze potwierdzić chyba tylko histopato.

Dzięki za odpowiedzi.
 
reklama
Cześć. 1 września miałam łyżeczkowanie, wówczas neta wynosiła ponad 13 664. Kilku doktorów po samym obrazie USG stwierdziło, ze to zaśniad(tak tez jest napisane na karcie wypisu). Dzień po łyżeczkowaniu zrobili mi betę w szpitalu i wyniosła ona 13 737. Z uwagi na wzrost bety zasugerowali, żebym została w szpitalu na obserwację do poniedziałku- wtorku. Po zabiegu czułam się w miarę Ok, wiec wyszłam na własne żądanie, nie chciałam być na weekend na oddziale. Doktor poprosił, abym ponownie przyszła do szpitala w poniedziałek i zbadają mi betę, zrobią USG i zadecydują czy ponownie położą mnie na oddział.

Czy to normalne, ze po zabiegu łyżeczkowania beta nie spadła, a wzrosła? Czy jest to standardem, albo chociaż normą? Powiedzieli, ze mogę plamić, może wystąpić krwawienie - dziś czuje ból brzucha, a raczej skurcze i ogólnie jestem osłabiona, ale nie czuje się na tyle źle, by jechać na IP, czy wzywać karetkę. Dziewczyny, czy rozsądnym było wypisać się ze szpitala? Czy byłyście w podobnej sytuacji?

Moja: poronienie, biochem, cp iii teraz sama nie wiem … zaśniad?.. taką diagnozę w 100% moze potwierdzić chyba tylko histopato.

Dzięki za odpowiedzi.
Wiesz 100% nikt nie odpowie. Może tak być że zostało coś nie do końca dobrze wyczyszczone, wtedy beta może rosnąć, zmaist spadać.
No szczerze mówiąc, to ja wolałabym zostać w szpitalu, tym bardziej jeśli było to podjerzenie zaśniadu. Ja w pierwszej ciąży tez miałam takie podejrzenie ale nie potwierdziło się u innego lekarza , tylko puste jajo.
Po zabiegu możesz się tak czuć, ból brzuch itd. to normalne. Aczkolwiek musisz kontrolować sytuację. Koniecznie idź w pon na kontrolę i HCG z krwi i USG, musisz sprawdzać czy ta beta spadnie. I też ciekawe co wyjdzie z hist pat. Zasniad to taka forma choroby ciążowej nowotworowej. Trzeba to zbadać, ale spokojnie w 90% to jest wyleczalne.
 
Wiesz 100% nikt nie odpowie. Może tak być że zostało coś nie do końca dobrze wyczyszczone, wtedy beta może rosnąć, zmaist spadać.
No szczerze mówiąc, to ja wolałabym zostać w szpitalu, tym bardziej jeśli było to podjerzenie zaśniadu. Ja w pierwszej ciąży tez miałam takie podejrzenie ale nie potwierdziło się u innego lekarza , tylko puste jajo.
Po zabiegu możesz się tak czuć, ból brzuch itd. to normalne. Aczkolwiek musisz kontrolować sytuację. Koniecznie idź w pon na kontrolę i HCG z krwi i USG, musisz sprawdzać czy ta beta spadnie. I też ciekawe co wyjdzie z hist pat. Zasniad to taka forma choroby ciążowej nowotworowej. Trzeba to zbadać, ale spokojnie w 90% to jest wyleczalne.

Dziękuje za odpowiedź.
W poniedziałek będę w szpitalu i zobaczymy co tam widać na obrazie USG. Mam jednak cichą nadzieje, ze wynik histopat nie potwierdzi diagnozy, bo niestety wykluczyłoby mnie to ze starań na jakiś czas 🤦‍♀️
 
Dziękuje za odpowiedź.
W poniedziałek będę w szpitalu i zobaczymy co tam widać na obrazie USG. Mam jednak cichą nadzieje, ze wynik histopat nie potwierdzi diagnozy, bo niestety wykluczyłoby mnie to ze starań na jakiś czas 🤦‍♀️
No wiem właśnie, ja też swego czasu się naczytałam o tym wszystkim i się załamałam. Jednak rzeczywistość nie jest aż tak zła, także głowa do góry 😉 kontroluj sytuację do końca i jak będzieciw mieć zielone światlo, będziecie działać dalej.
Ps. Ja jestem po 3 poronieniach. Obecnie 20t ciąży bliźniaczej 🥰 dużo siły życzę ❤️
 
No wiem właśnie, ja też swego czasu się naczytałam o tym wszystkim i się załamałam. Jednak rzeczywistość nie jest aż tak zła, także głowa do góry 😉 kontroluj sytuację do końca i jak będzieciw mieć zielone światlo, będziecie działać dalej.
Ps. Ja jestem po 3 poronieniach. Obecnie 20t ciąży bliźniaczej 🥰 dużo siły życzę ❤️

Dziękuje za wsparcie i dobre słowo! Dajesz nadzieje :)
Jesteś mega silna. Podejrzewam, ze ciąża po poronieniu jest bardzo trudna i niespokojna, aa co dopiero, kiedy dowiadujesz się, ze są dwa serduszka 🍀
Samych wspaniałości, dbajcie o siebie! ❤️
 
U mnie beta rosła po łyżeczkowaniu, bo najprawdopodobniej była to ciąża pozamaciczna z pseudopęcherzykiem w macicy. Wynik badania histopatologicznego pokazał, że w macicy były resztki jaja (wcześniej dostałam tabletki na wywołanie poronienia), ale musiało być coś jeszcze, bo beta cały czas rosła, a - o dziwo - lekarze nie widzieli nic na usg. Tylko że u mnie te wartości były małe i od początku słaby przyrost. Po zabiegu miałam chyba cos koło 700 i tak sobie rosła do 3000, aż w końcu zaczęła spadać.
Możliwe, że u Ciebie niedokładnie wykonano łyżeczkowanie i coś jeszcze zostało (zresztą u mnie też tak mogło być).
 
reklama
U mnie beta rosła po łyżeczkowaniu, bo najprawdopodobniej była to ciąża pozamaciczna z pseudopęcherzykiem w macicy. Wynik badania histopatologicznego pokazał, że w macicy były resztki jaja (wcześniej dostałam tabletki na wywołanie poronienia), ale musiało być coś jeszcze, bo beta cały czas rosła, a - o dziwo - lekarze nie widzieli nic na usg. Tylko że u mnie te wartości były małe i od początku słaby przyrost. Po zabiegu miałam chyba cos koło 700 i tak sobie rosła do 3000, aż w końcu zaczęła spadać.
Możliwe, że u Ciebie niedokładnie wykonano łyżeczkowanie i coś jeszcze zostało (zresztą u mnie też tak mogło być).

Współczuje Ci. Mam nadzieje, ze u Ciebie los się odmienił.
Jutro idę do szpitala ponowić betę i mam nadzieje, ze również mnie przebadają - tak mówili. Zobaczymy co będzie dalej..

Dzięki za odpowiedź
 
Do góry