reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Beta hcg

Iga86

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
11 Sierpień 2019
Postów
52
Witam, odebrałam wynik wyszło 252,6. Tam są normy. Czy dobrze odczytuje że to jest 5 tydzien?
 

Załączniki

  • Screenshot_20190811-103902_Gallery.jpg
    Screenshot_20190811-103902_Gallery.jpg
    180,6 KB · Wyświetleń: 330
reklama
Dlatego ja uwazam ze lepiej najpierw robic bede co tydzien az do 9 tygodnia bo do tego tygodnia w prawidlowej ciazy rosnie. Bo na usg zawsze powiedza ze pecherzyk za maly za duzy itp. Lepiej isc na usg jak juz mozna zobaczyc dzidzie.
 
reklama
Idę do lekarza tylko dlatego , że spanikowalam i myślałam że coś się dzieje. Zadzwoniłam, że mam testy pozytywne ( to było przed beta) i mam plamienia. Okazało się że to było implantacja zarodka. Lekarz nic nie widział na usg ( tak też myślalam że nic nie zobaczy) dlatego kazał mi przyjść za tydzień. A normalnie bym poszła dopiero 26 sierpnia na wizytę.
Kurcze, ale po co kazał przyjść za tydzień?

Pewnie będzie tylko pęcherzyk, bez zarodka... Jeśli płacisz temu człowiekowi to go zmień. Bo coś czuję, że zbiera na wakacje.
 
Nie płacę na NFZ chodze. Ale i tak na beta mi nie dal skierowania,sama prywatnie poszlam. Dlatego zobacze we wtorek co mi powie. Pokaże mu wyniki. Jak mnie wkurzy to oczywiście zmienię, co prawda 20 km dalej ale nie widzę też w tym problemu. Na razie to początek wiec nie panikuje. Na tym etapie inny lekarz pewnie tez mi nic nie powie.
 
A poza tym chodzić co tydzień na betę i płacić 35 zł. Lekka przesada. Lekarz powinien wystawiać skierowania na badania. Ale wiadomo jak to u nas w PL.
 
Nie płacę na NFZ chodze. Ale i tak na beta mi nie dal skierowania,sama prywatnie poszlam. Dlatego zobacze we wtorek co mi powie. Pokaże mu wyniki. Jak mnie wkurzy to oczywiście zmienię, co prawda 20 km dalej ale nie widzę też w tym problemu. Na razie to początek wiec nie panikuje. Na tym etapie inny lekarz pewnie tez mi nic nie powie.
A czemu nie chcesz zrobic tak jak pisze? Czyli robic tylko bete co tydzien az do 9 tygodnia. I wtedy dopiero z tymi wynikami isc do dobrego lekarza i on powie kiedy zrobic usg.
 
A czemu nie chcesz zrobic tak jak pisze? Czyli robic tylko bete co tydzien az do 9 tygodnia. I wtedy dopiero z tymi wynikami isc do dobrego lekarza i on powie kiedy zrobic usg.
To nie jest problem żeby chodzić co tydzień...wiadomo , że dobro dziecka najważniejsze. Ale na ulicy pieniądze nie leżą A lekarze powinni sami dawać takie skierowania. O to mi chodzi. Idę we wtorek na badanie i pewnie będę chodziła co tydzień jak nawet nie dostane skierowania.
 
Jak moze dac skierowanie na bete to ok. Ale to badanie jest moim zdaniem najlepsze na poczatku ciazy. Pielegniarki sie dziwily ze tak duzo bet robie a za granica jest to standardowe postepowanie i ja uwazam ze najlepsze bo po co isc tak szybko na usg jak jest tylko zarodek i tylko serduszko. Lepiej poczekac az bedzie juz mozna zbadac dzidziusia.
 
Jak moze dac skierowanie na bete to ok. Ale to badanie jest moim zdaniem najlepsze na poczatku ciazy. Pielegniarki sie dziwily ze tak duzo bet robie a za granica jest to standardowe postepowanie i ja uwazam ze najlepsze bo po co isc tak szybko na usg jak jest tylko zarodek i tylko serduszko. Lepiej poczekac az bedzie juz mozna zbadac dzidziusia.
Rzeczywsicie usg zagranicą robi sie pozniej - tu gdzie mieszkam pierwszym jest prenatalne. Ale nie wszędzie za granicą beta jest to standardowe badanie. Na początku po teście domowym potwierdza się ciążę badaniem krwi i tyle. Czeka się po prostu na rozwój ciąży, a przyrost bety się sprawdza tylko wtedy gdy coś się dzieje - jak np u mnie w przypadku plamien. Robienie bety co tydzień to moim zdaniem niepotrzebny stres.
 
Jak moze dac skierowanie na bete to ok. Ale to badanie jest moim zdaniem najlepsze na poczatku ciazy. Pielegniarki sie dziwily ze tak duzo bet robie a za granica jest to standardowe postepowanie i ja uwazam ze najlepsze bo po co isc tak szybko na usg jak jest tylko zarodek i tylko serduszko. Lepiej poczekac az bedzie juz mozna zbadac dzidziusia.
Dlatego zobaczę we wtorek. A jutro idę prywatnie na beta. Moja znajoma też za granicą rodziła i też chodziła tylko na beta. Dopiero w 4 mc mogła iść na l4 ,bo tam tak uznają ciaze.No ale co kraj to inne zasady.
 
reklama
Rzeczywsicie usg zagranicą robi sie pozniej - tu gdzie mieszkam pierwszym jest prenatalne. Ale nie wszędzie za granicą beta jest to standardowe badanie. Na początku po teście domowym potwierdza się ciążę badaniem krwi i tyle. Czeka się po prostu na rozwój ciąży, a przyrost bety się sprawdza tylko wtedy gdy coś się dzieje - jak np u mnie w przypadku plamien. Robienie bety co tydzień to moim zdaniem niepotrzebny stres.
Tak, odbior wynikow bety to byl dla mnie stres ale usg to dla mnie jeszcze wiekszy stres. W sumie wolalam bety. Rosly duzo wiec co tydzien wiedzialam ze jest ok. Tylko ostatnia beta przyrosla duzo mniej i wtedy sie zestresowalam bo przypadkowa lekarka przez tel powiedziala ze przyrost jest za maly. A byl prawidlowy bo po 9 tygodniu beta juz zwalnia lub spada, Dziwna lekarka ze o tym nie wiedziala. Ja musialam te bety robic pewnie tez dlatego ze od poczatku ciazy dosc mocno plamilam dlatego ze mam polipa szyjki macicy.
 
Do góry