reklama
7
73318
Gość
Mnie pierwszy lekarz przepisał Lactovaginal w początkowym okresie ciązy. Kolejny lekarz kazał brać Urosept aż 6 tabletek dziennie ale jak długo nie określił. Dziwi mnie tylko że nie zlecił badania moczu które ponoc powinno sie wykonywac co miesiąc a jestem w 4 miesiącu ciązy miałam je dopiero jeden raz robione. Dlatego zamierzam bez skierowania je zrobić.
ja też uroseptu brałam dużo, natomiast badanie podstawowe moczu tak jak krew-morfologię robię przed każdą wizytą, czyli mniej więcej co miesiąc-sam mocz kosztuje jakieś 15 zl-więc jak lekarz nie zleca to można samemu zrobić. Lactovaginal też stosowałam, ale na dłuższą metę lepiej mi przyjmować provag...skuteczność napewno jest taka sama.
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Ja mam brać na bakterie urosept 2x1. To juz moje drugie wyniki badań z bakteriami;/ a jak to nie pomoże to koniecznie zrobić posiew moczu.
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2010
- Postów
- 7
Ja wlasnie dzis sie dowiedzialam ( jestem w 36 tyg ciazy ) ze mam jakies wstretne bakterie :/ tydzien temu robili mi bakteriologie i wyszlo ze mam escherichia coli - bardzo obfity, enterococcus faecalis - obfity, i staphylococcus epidermidis - obfity.. Lekarka przepisala mi dzis jakis Zinnat ktory mam lykac 2x1, dodatkowo lykam urosept 3x2, ale strasznie sie boje ze cos pojdzie nie tak zobaczymy za 7 dni czy jest juz ok...
Nie martw się. Ja miałam bakterie E coli w 4 miesiącu ciąży. wykryli mi ją jak leżałam w szpitalu na anemię. Podali antybiotyk na 7 dni. I było po bakterii. W 36 tyg ciąży wykryto u mnie paciorkowca. Naczytałam się o tym i beczałam dniami i nocami w obawie o maluszka. A to nie takie straszne. Przy porodzie podano mi antybiotyk dożylnie i było po sprawie. Na szczęście dziecku nic nie jest. Urodził się zdrowy. Ważne, że jest wykryte to można się pozbyć paskudztwa. Powodzenie.
ewiiiiiiiiii
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 11 Kwiecień 2010
- Postów
- 115
Ajj te bakterie to chyba zmora co drugiej cięzarnej ...;/ ale co zrobić...walczmy z nimi i nie przejmujmy się...Ja jak miałam za pierwszym razem napisane w wyniku moczu "bakterie-bardzo liczne" było dla mnie jak policzek w twarz..zastanawiałam się "skad się wzieły" i kojażyły mi się z brakiem higieny...to było okropne..zwłaszcza ,że czynnosci higieniczne były dla mnie zawsze na pierwszym miejscu... Po rozmowie z lekarzem dowiedzialam się ze nie mam sie czego wstydzić..ze to niestety zdarza się bardzo często i przyczyny są rózne ....no cóż...tak to juz jest...
beata26
szczęśliwa mamusia :)
a ja od kilku dni czuję się jak trędowata:-( dowiedziałam się że mam opryszczkę ... to mi się kojarzy jedynie z brudem i prostytutkami. Pierwszy raz w zyciu dostałam opryszczkę na ustach w ciąży, zaraziłam się od siostry która to miała a składając mi życzenia urodzinowe pocałowała w usta. Martwiłam się że coś się stanie z Julcią, lekarz mnie uspokoił. Po kilku tyg dostałam znów wargowej, a żeby było śmieszniej jakiegoś "zapalenia pochwy". Wargi mi napuchły jak banie, strasznie swędziały. Lekarz wtedy powiązał to z reakcją alergiczną na kwas mlekowy. Od tamtej pory już nie chorowałam na dole, aż do soboty. Lekarz stwierdził że to opryszczka taka jak wargowa że pewnie partner ją z góry przeniósł na dół albo i ja sama. Jestem załamana, czuję się z tym okropnie , jak jakiś brudas, tak bardzo źle mi się ta nazwa kojarzy... Wiem tylko że muszę baaaardzo uważać przy każdym nawrocie choroby żeby nie zarazić M i córci. Dostałam leki oby pomogły. Całe szczęście że mąż się mnie nie brzydzi, że wspiera mnie i wciąż kocha. Bo ja sama jakoś serio źle się z tą wiadomością czuję...:-(
ewiiiiiiiiii
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 11 Kwiecień 2010
- Postów
- 115
No dziwne to uczucie Sama wielokrotnie sie zastanawialam skad takie rzeczy sie biorą...i rozumiem cie doskonale.Dla zwykłej ,porządnej,dbajacej o higieny kobiety taka wiadomość może byc szokująca....przypomniała mi się jeszce pewna sytuacja jak byłam w ciązy z córką...Podczas rutynowej kontroli ...badanie wykazało ,że mam w pochwie śladowe ilości bakterii coli...Jestem pielęgniarką i wiem skąd się bierze ta bakteria...ale najgorzej było to usłyszeć wprost od lekarza... " ...Ma pani sladowe ilości bakterii coli w pochwie..prosze bardziej uważać podczas wycierania się papierem ,albo zrezygnowac z seksu analnego w czasie ciąży.." Myslalam ze spale się ze wstydu.....ale cóż...pomogły krople camilisan i nalewka rumiankowa...wrrrr to było straszne
reklama
pie-czarka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2007
- Postów
- 51
też się zestresowałam, jak się okazało, że mam bakterię e.coli w pęcherzu i że to ona powodowała moje nawracające zapalenia pęcherza. ale starałam się na to spojrzeć z drugiej strony - w końcu znalazłam przyczynę choroby. leczenie trochę trwało - pomógł mi dopiero trzeci antybiotyk z kolei i nadal łykam osłonowo na drogi moczowe prouro z żurawiną i witaminą c, ale najważniejsze, ze już nie cierpię przez to paskudztwo.
Podziel się: