Dobry wieczór
Potrzebuje porady od kogoś kto ma doczynienia z tarczycą. Otóż jakiś czas temu " został wykryty " u mnie " problem z tarczycą " zaznaczam w cudzysłowiu ponieważ mam 2 opinie 2 różnych lekarzy i nie wiem sama co myśleć. Przejde do sedna, ponieważ mam totalny mętlik w głowie. Zaczęły się u mnie problemy z miesiączkowaniem, zawsze były regularne praktycznie co do dnia. Od x miesięcy coś zaczęło się dziać, cykle się wydłużały, były miesiączki, albo ich nie było. Najdłuższy odstęp wynosił 3 miesiące. Zrobiłam badania zlecone przez lekarza - tarczycowe. Z wynikami udałam się od razu na wizyte umówioną. Moje wyniki to :
FT3 6,36 norma 3,80 - 6,00
FT4 13 norma 7,86 - 14,40
TSH3 2,664 norma 0,340 - 5,600
Przy takich wynikach mam bardzo dziwne objawy między innymi :
Przy zatrzymaniu miesiączki zaczęły się :
Silne bóle głowy
Nagłe uczucie ciepła i zimna
Nietolerancja ciepła (duszności, zawroty głowy, wymioty)
Kołatanie serca, ucisk w klatce piersiowej
Problemy z oddychaniem, nerwobóle, przyśpieszone tętno, nierówny oddech
Uczucie stałego niepokoju i lęku
Nerwowość, drażliwość, niestabilność emocjonalna
Bóle, ścisk żołądka, brzucha
Biegunki, zaparcia
Osłabienie
Senność
Bóle mięśni
Bezsenność
Znaczna utrata wagi
Brak miesiączki
Plamienia
Puchnięcie wola
Sińce pod oczami
Pogorszenie cery
Tyle zauważyłam.
I przy tych objawach i wynikach został mi przepisany leki euthyrox
I zlecone badania dalsze
TSH <0,3 norma <1,22
TPO 11 norma <34
I tu zwrot akcji. Wizyta u innego lekarza, stwierdził, że nic się nie dzieje, wyniki bardzo dobre a jednak ja mam takie a nie inne objawy, brak miesiączki od 3 miesięcy. Czy któraś z Pań która choruje na tarczyce i orientuje się czy naprawdę nic się nie dzieje? Bo jednak czuje się źle doskwierają mi takie a nie inne objawy, a dwóch lekarzy mówi co innego. Dodam, że u mnie właśnie problemy z tarczycą są genetyczne. Mają u mnie wszystkie kobietki problem z nią.