Deess.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2021
- Postów
- 1 658
no może i tak , okres dostałam i o bólu ani śladuTo może niepotrzebnie się nakręcasz zaczniesz brać estrofem i wszystko pójdzie z górki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no może i tak , okres dostałam i o bólu ani śladuTo może niepotrzebnie się nakręcasz zaczniesz brać estrofem i wszystko pójdzie z górki
To widocznie ten ból był spowodowany nadchodzącą miesiączkąno może i tak , okres dostałam i o bólu ani śladu
My to się mamy ciągle coś nie tak wiecznie pod górkę.To widocznie ten ból był spowodowany nadchodzącą miesiączką
mam nadzieje ze takTo widocznie ten ból był spowodowany nadchodzącą miesiączką
Niestety to chyba już taki urok kobiet podchodzących do in vitro chcemy żeby wszystko było książkowo, czasami zbytnio się przejmujemy i za bardzo wsłuchujemy się w organizm. U nas trzy lata starań to był jeden wielki emocjonalny rollercoaster i przyznam że też mega próba dla naszego związku. My to silne babki jesteśmy trzeba przyznać tyle zastrzyków, badań, leków w moim wypadku jeszcze laparoskopia z całkowitym znieczuleniem możemy być z siebie dumne !My to się mamy ciągle coś nie tak wiecznie pod górkę.
To prawda nie jeden facet nie wytrzymał by psychicznie tych badań zastrzyków ,tego fizycznego bólu ,niepewności Oni niby są w tym z nami ale jednak nie muszą przechodzić tego procesu tak drastycznie.Niestety to chyba już taki urok kobiet podchodzących do in vitro chcemy żeby wszystko było książkowo, czasami zbytnio się przejmujemy i za bardzo wsłuchujemy się w organizm. U nas trzy lata starań to był jeden wielki emocjonalny rollercoaster i przyznam że też mega próba dla naszego związku. My to silne babki jesteśmy trzeba przyznać tyle zastrzyków, badań, leków w moim wypadku jeszcze laparoskopia z całkowitym znieczuleniem możemy być z siebie dumne !
Dokładnie, mój mąż zawsze mówił że mnie podziwia za to że on by nie dał rady miał jedno badanie u andrologia i powiedział nigdy więcej w sumie mu się nie dziwię, było go słychać na korytarzu miał robiony wymaz lekarz wcisnął mu patyk w przyrodzenie po czym zawołał mnie do gabinetu a mąż leżał na kozetce bo prawie zasłabł ale od tego momentu zaczął inaczej patrzeć na to przez co ja przechodzę.To prawda nie jeden facet nie wytrzymał by psychicznie tych badań zastrzyków ,tego fizycznego bólu ,niepewności Oni niby są w tym z nami ale jednak nie muszą przechodzić tego procesu tak drastycznie.
Dokładnie, mój mąż zawsze mówił że mnie podziwia za to że on by nie dał rady miał jedno badanie u andrologia i powiedział nigdy więcej w sumie mu się nie dziwię, było go słychać na korytarzu miał robiony wymaz lekarz wcisnął mu patyk w przyrodzenie po czym zawołał mnie do gabinetu a mąż leżał na kozetce bo prawie zasłabł ale od tego momentu zaczął inaczej patrzeć na to przez co ja przechodzęTo prawda nie jeden facet nie wytrzymał by psychicznie tych badań zastrzyków ,tego fizycznego bólu ,niepewności Oni niby są w tym z nami ale jednak nie muszą przechodzić tego procesu tak drastycznie.
Rewelacja Ja jestem w 15tc i dalej trudno mi uwierzyć że się udałoDziewczyny nie mogę w to uwierzyć… właśnie przyszedł 2 wynik bety
Z 370 wskoczył na 873
A od kiedy szłaś na zwolnienie ? Bo nie wiem co robić… pierwsze usg dopiero za 2 tygodnieDokładnie, mój mąż zawsze mówił że mnie podziwia za to że on by nie dał rady miał jedno badanie u andrologia i powiedział nigdy więcej w sumie mu się nie dziwię, było go słychać na korytarzu miał robiony wymaz lekarz wcisnął mu patyk w przyrodzenie po czym zawołał mnie do gabinetu a mąż leżał na kozetce bo prawie zasłabł ale od tego momentu zaczął inaczej patrzeć na to przez co ja przechodzę
Rewelacja Ja jestem w 15tc i dalej trudno mi uwierzyć że się udało