reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Baby Blues i depresja poporodowa - warto rozmawiać

Najgorsza jest ta presja otoczenia na kp, szczegolnie tutaj na forum. Lepiej sie nie przyznawac bo zaraz ktos powie ze jestes niedouczona i nie zalezy Ci na dziecku.
Aga nie przejmuj sie.. zrobilas to dla dobra swojej corki. Jest najedzona, zdrowa i zadowolona. To jest najwazniejsze!
Ja karmie piersia, a maly codziennie cierpi z powodu gazow. Gdybym zdecydowala ze chce mu pomoc i zaczela karmic mm to bylabym zla matka?

A tak w ogole to poniedzialek nasze bable swietuja 4 miesiace, szybko zlecialo prawda?
juz teraz nie mam wyrzutow :)
a tutaj faktycznie jest straszny nacisk na kp..

Ty tez 24.03 rodzilas? bo kojarze Cie z watku marcowek ;)
 
reklama
Cześć dziewczyny, strasznie się cieszę, że właśnie trafiłam na ten wątek. Moja córcia jutro kończy miesiąc a ja ani jednego dnia nie potrafiłam się cieszyć z macierzyństwa... Wszystko zaczęło się od kłopotów z karmieniem piersią.. Dziś jest już tylko na mm. Choć wiele osób mi tłumaczylo i pocieszalo.. Do teraz czuję się przez to zła mama, obawiniam się każdego dnia. Ciągle nie wiem czy zrobiłam oby na pewno wszystko by podtrzymać pokarm. Zamiast skupić się na tym co teraz, ciągle wracam do tego.. Dodatkowo od 1,5 tyg mała ma kłopoty z brzuchem, już nawet zabrałam ja do lekarza, wczoraj miała pierwszy napad kolki, myślałam że mi serce pęknie. Boję się kolejnego dnia.. nocy. Na dodatek czuje się strasznie samotna. Chłopak ciągle w pracy, wszyscy zajęci. Zazdroszczę mu gdy wychodzi z domu, do ludzi, odrywa się. I choc kocham mała niesamowicie mam metlik w głowie, mniej cierpliwości niż trzeba, złoszczę się czasem na nią. Płacze nad nią i z nią. Czuję się taka bezsilna.
Powiem Ci, że ja sama zrezygnowalam z kp jak mlody mial 2 msc. Nie czulam tego, nie bylam szczesliwa jak mama z reklamy jakie to wszystko jest piękne i cudowne. G...no prawda. Nie miej wyrzutów jaka to jestes zla i w ogóle. Też tak myslalam, a przez to mój stan jeszcze się pogarszal. Jakim mlekiem karmisz? Bo mój miał kolki jak pil bebiko, ulewal jak mial bebilon przy enfamilu wszystko jak ręka odjal.
 
Powiem Ci, że ja sama zrezygnowalam z kp jak mlody mial 2 msc. Nie czulam tego, nie bylam szczesliwa jak mama z reklamy jakie to wszystko jest piękne i cudowne. G...no prawda. Nie miej wyrzutów jaka to jestes zla i w ogóle. Też tak myslalam, a przez to mój stan jeszcze się pogarszal. Jakim mlekiem karmisz? Bo mój miał kolki jak pil bebiko, ulewal jak mial bebilon przy enfamilu wszystko jak ręka odjal.
Dziękuję za dobre słowo bo każde jest dla mnie ważne. Dwa tyg dostawała pierś potem mleko nan niestety ma po nim straszne wzdęcia i gazy, budza ja w nocy, nie moze spać, przez to pewnie jest ciągle marudna i placzyliwa. Bo gdy jest lepiej to całkiem inne,wyspane) dziecko. Dosłownie od wczoraj wprowadzam stopniowo Bebilon ale ten zwykły. Radziłam się położnej i pediatry ale szczerze mówiąc to same nic konkretnego nie potrafią doradzić. A brzuch dokucza jej już ponad tydzień. Dostałam receptę na lek robiony : papaweryne plus woda i glukoza, z tego co udało mi się wyczytać na recepcie. Może ktoś słyszał? Chcę jej pomóc chce się wyspać, umalować, wyjść z domu..
 
Dziękuję za dobre słowo bo każde jest dla mnie ważne. Dwa tyg dostawała pierś potem mleko nan niestety ma po nim straszne wzdęcia i gazy, budza ja w nocy, nie moze spać, przez to pewnie jest ciągle marudna i placzyliwa. Bo gdy jest lepiej to całkiem inne,wyspane) dziecko. Dosłownie od wczoraj wprowadzam stopniowo Bebilon ale ten zwykły. Radziłam się położnej i pediatry ale szczerze mówiąc to same nic konkretnego nie potrafią doradzić. A brzuch dokucza jej już ponad tydzień. Dostałam receptę na lek robiony : papaweryne plus woda i glukoza, z tego co udało mi się wyczytać na recepcie. Może ktoś słyszał? Chcę jej pomóc chce się wyspać, umalować, wyjść z domu..
a probiotyk podajesz? albo enzym laktaza?

probiotyk polecam trillac plus w saszetkach. ja jedną dziennie do wieczornej butli dosypuje. wyproznianie stalo sie regularne i wreszcie śluz zniknął i kolor zielony..
a enzym laktaza to taki ktory pomaga trawic laktoze zawarta w mleku, my uzywalysmy Kolzymu. do kazdej butli 8 kropli. Mała poprawa co prawda ale była (na Bebiko zwyklym byłyśmy wtedy).
 
a probiotyk podajesz? albo enzym laktaza?

probiotyk polecam trillac plus w saszetkach. ja jedną dziennie do wieczornej butli dosypuje. wyproznianie stalo sie regularne i wreszcie śluz zniknął i kolor zielony..
a enzym laktaza to taki ktory pomaga trawic laktoze zawarta w mleku, my uzywalysmy Kolzymu. do kazdej butli 8 kropli. Mała poprawa co prawda ale była (na Bebiko zwyklym byłyśmy wtedy).
Tak. Właśnie kolzym podajemy:) ale niestety o probiotyku nikt mi nic nie wspominał...
 
Tak. Właśnie kolzym podajemy:) ale niestety o probiotyku nikt mi nic nie wspominał...
moze sprobuj :) ja wiele roznych przerabiałam i ten trillac plus w saszetkach najlepiej nam sie sprawdzil ;)
uzywalam BioGai, floractinu zwyklego i fliractinu kolki, boboticu..
na wzdecia duzo na brzuchu kladlam i nogi do brzucha przykurczalam jak na plecach lezala albo nosilam "na samolot" i espumisanu uzywalam ale ulewala mi po nim

no ale tak jak pisalam skonczylo sie na bebilonie pepti..
 
a probiotyk podajesz? albo enzym laktaza?

probiotyk polecam trillac plus w saszetkach. ja jedną dziennie do wieczornej butli dosypuje. wyproznianie stalo sie regularne i wreszcie śluz zniknął i kolor zielony..
a enzym laktaza to taki ktory pomaga trawic laktoze zawarta w mleku, my uzywalysmy Kolzymu. do kazdej butli 8 kropli. Mała poprawa co prawda ale była (na Bebiko zwyklym byłyśmy wtedy).
Kurcze, moj caly czas zielonkawe i ze sluzem, ale jest na piersi. Mowilam lekarce, ale powiedziala ze to normalne.. Pytalam czy to moze jakas alergia, to tylko wzruszyla ramionami, bo przybiera dobrze. Ciagle tylko slysze ze tak moze byc, ale jak dziecko sie meczy przez wzdecia i gazy? Jest pogodny w ciagu dnia, zero placzu i marudzenia, ale wybudza sie ze snu przez brzuszek.
A Tobie co powiedzieli na taka kupke?
 
reklama
Najgorsza jest ta presja otoczenia na kp

O jakiej presji mówisz?
Zmusił Cię ktoś do kp? Nazwał Cię ktoś gorszą matką, że karmisz mm?

Dziewczyny, to jest tylko Wasza sprawa, jak zdecydowałyście karmić swoje dziecko i nikomu nic do tego. Ale proszę, nie zabraniajcie innym mówienia, że kp jest dla dziecka najlepszą formą karmienia. Bo to są fakty i tyle.

Mnie akurat do kp nie tylko nikt nie zmuszał, ale nawet nie zachęcał. NIKT! Nie spotkałam ani jednej "terrorystki laktacyjnej". I może dlatego przez pierwszy miesiąc niepotrzebnie dokarmiałam dziecko mm, może dlatego wpadłam w dołek.
 
Do góry