Po urodzeniu pierwszego dziecka miałam Baby bluesa, a moze nawet depresje.Trwało to ok 6-8 tygodni, płacz, uczucie przygnębienia i ogromny strach o zycie i zdrowie dziecka, męza i swoje.
To co sie wtedy ze mna działo mimo wsparcia bliskich kompletnie zakłóciło radosc z przyjscia na swiat naszego synka.
Teraz jestem w drugiej ciazy i panicznie boje sie ze sytuacja moze sie powtórzyc.
Jak moge sie przed tym ustrzec i czy moze któras z Was miała podobne doswiadczenia?
To co sie wtedy ze mna działo mimo wsparcia bliskich kompletnie zakłóciło radosc z przyjscia na swiat naszego synka.
Teraz jestem w drugiej ciazy i panicznie boje sie ze sytuacja moze sie powtórzyc.
Jak moge sie przed tym ustrzec i czy moze któras z Was miała podobne doswiadczenia?