reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Babcie

GŁuszku nie ma za co i dzieki za wsparcie potrzeba mi było wiedziec ze jest taki ktos do kogo mozna............
nawet jesli nie narzucając sie nie skorzystałam miałam świadomosc ze jest......
 
reklama
MOja mama nie moze sie doczekac jak zobaczy Natke w sobote zostaje u niej na noc,a my wybieramy sie na impreze Halowin,wiec bedzie wesolo,w kocu zobaczymy starych znajomych,z tego grona tylko my mamy
dziecko:-D
 
a u mnie nieciekawie sie porobilo. Wrocilam do pracy, nawet mi sie to podoba, takie 4 godzinki to niezbyt dlugo no i zawsze jakas odskocznia, ale... no wlasnie, odkad wrocilam do pracy i malym zajmuje sie moja mama narasta miedzy nami konflikt. Nawet nie probuje sie dostosowac do tego o co ja prosze (odnosnie zasypiania metoda "Usnij wreszcie") przez co jak wracam z pracy oddaje mi niewyspane dziecko i przez reszte dnia potem on mi marudzi a ja mam dosc. Wkurzam sie tez o to, ze mimo ze mieszka blok obok to nie chce przychodzic do Wiktusia tylko my musimy go tam zanosic. I potem jak go odbieram musze go ubierac w te warstwy ciuchow, czego on nienawidzi, tylko po to zeby za 2 minuty go rozbierac (tego tez nie cierpi). Dzisiaj np jak przyszlam to juz byl strasznie zmeczony, rozbudzil sie tym ubieraniem, potem rozbieraniem i jak go odlozylam do lozeczka to histeria :( Mama widziala moje niezadowolenie i napisala mi SMS'a ze jak mi to nie odpowiada to moge pojsc na wychowawczy :(( Tylko ze jak pojde na wychowawczy to zostaniemy z 1300 zl miesiecznie na zycie :(
 
kropecka to nieciekawie, ale może spróbuj porozmawiać z mamą,tylko na spokojnie. Powiedz o co ci chodzi i może da się to jakoś poukładać. Bądź dobrej myśli i trzymaj się...
 
reklama
kropecka wiem doskonale o czym piszesz i rozumiem i jes mi przylkro ze nie mozna sie dogadac tak aby dla Wiktorka było dobrze wiem ze łatwo sie radzi ja swoim tez tłumaczyłam ze to nie dla mnie wygoda a dla dziecka mniejszy stres ale oni nie słuchają i dlatego tak sie robi.
Mam nadzieje ze w koncu sie jakos ułozy, moze nie ty a niech tatus Wiktorka z nią porozmawia?? Moze syna posłucha??
 
Do góry