reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

AZS?

Mitap

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
24 Lipiec 2019
Postów
103
Mam pytanie do mam niemowlaków które mają stwierdzone AZS. Czy plamy swędzą wasze dzieci? Wyznacznikiem AZS jest podobno swędzenie a ja nie zauważyłam żeby moje dziecko się drapało. Niemowlę ma 8 miesięcy myślę że chyba takie dziecko było by wstanie odczuć dyskomfort i drapać się? Od ok 4 miesiąca wyskakują mojej córce plamki początkowo były to ręce i nogi a teraz doszły plecki. Plamki wyskakują w tych samych miejscach po czym znikają na parę dni i od nowa. Zanim wyskoczy odgraniczona plamka wyskakują małe krostki w tym miejscu i dopiero potem robi się czerwona plamka. Ile lekarzy tyle teorii. Jedną jest właśnie azs. Czy u waszych dzieci tak wygląda przebieg AZS czy tak małe dzieci też się drapią w przebiegu tej choroby?
 
reklama
Rozwiązanie
Teraz jestem na etapie wypróbowywania nowego leczenia u córki (10miesiecy), próbowałam smarować ja olejem z wiesiołka zachwalany na internecie ale po tym tylko się pogorszyło, najpierw jeden raz zmiany wysmarowalam lekiem przepisanym od dermatologa (protopic 0,03) na następny dzień użyłam rano i wieczorem balsamu z biodermy i kremu mediderm na zmiany, do kąpieli używam emolientu emolium a do mycia płyn Nivea zamieniłam na Onlybio hipoalergiczny. Na kran zamontowałem filtr do zmiękczania wody zobaczymy może coś pomoże. Czekam jeszcze aż przyjdą mi zioła do kapieli (nazywa się to uczep) też będę używać ale nie codziennie. I zobaczymy co będzie, jak nie pomoże będę szukać dalej. Na razie zmiany trochę zbladły możliwe że to po użyciu...
Z Twojego opisu faktycznie wynika,że maaż AZS, może tylko w delikatniejszej formie. Ja oprócz zgięć łokci i kolan okresowo mam takie plamki czerwone, z łuszczącą skórą- jak się goi, najpierw znika środek, zostają takie koła, a potem całość znika.
Mi lekarz ostatnio polecił dla syna nowy wynalazek- Cetaphil PRO itch control, natłuszcza nieźle, ale nie goi..
Nie polecam hydrokortyzonu- to lek sterydowy.. Jak się uzależnisz to potem jest ciężko (ja kilka lat temu stosowałam i do tej pory moja skóra jest odporna na inne środki)..:(
 
reklama
U mojego syna zdiagnozowano AZS jakoś koło 8-10 miesięcy. Wydaje mi się, że była to reakcja alergiczna na rozszerzanie diety. Głównie po twarogu, maśle, jogurtach itp. Ale jakoś przeszło... W momentach nasilonych objawów pomagała kąpiel w emolientach, smarowanie maściami na AZS (głównie pharmaceris) i dieta. Zmiany nie swedzialy, ale były nieestetyczne. Występowały głównie na policzkach i udach. Teraz mamy za to problem z zapaleniem mieszków włosowych. Nie wiem czy to następstwo, czy po prostu coś nowego. Zarówno pediatra, jak i dermatolog każe czekać - powinno za jakiś czas przejść samo. Zobaczymy...
 
U mnie są na buzce i swedza , mala drapie się do krwi ,również mam cethapol pro ,do kąpieli i smarowania, fajnie łagodzi, kąpiel w krochmalu i nas pomaga, i na rany ,fiolet bez alkoholu
 
Mój wynalazek na zaognione zmiany to mieszanka maści z Wit A (albo baaaaardzo tłusty, naturalny krem, wazelina) i maści cynkowej. Sama masc cynkowa sprawia,że zmiany błędną i nie swędzą tak bardzo, ale wysusza, wiec jakiś tłusty nośnik jest konieczny.
 
Mój wynalazek na zaognione zmiany to mieszanka maści z Wit A (albo baaaaardzo tłusty, naturalny krem, wazelina) i maści cynkowej. Sama masc cynkowa sprawia,że zmiany błędną i nie swędzą tak bardzo, ale wysusza, wiec jakiś tłusty nośnik jest konieczny.
U syna sprawdził się krem bambino w metalowym pudełku. Jest tłusty i ma cynk. Buźkę smarowalam kilka razy dziennie gruba warstwa
 
Podbijam wątek. U nas 4 miesiące, azs stwierdzone niemalże od początku. Żadnej mieszanki mm też nie możemy pić, bo wychodzą zmiany aż do ropnych. Najpierw były policzki i czoło, potem szyją i brzuch. Jak ostatecznie odstawilam ryby szyją zeszła.
Dostałyśmy ostatecznie maść ze sterydem, do punktowego smarowania zmian sączących się.
Tu polecam szczególnie do szyi polecony mi przez inną mamę z BB Lotion Biodermy Cicabio. Warto. Cały czas emolienty. Maści sterydowej użyłam dwa razy, i nie wiem czy ogniska na brzuchu zeszły po tym czy samoistnie, dla mnie to było za mało stosowane.
Mam nadzieję że zmiany nie wrócą szybko, bo w to że wcale to nie wierzę.
Polecam też maść cholesterolowa z witamina A i D (robiona w aptece) pomaga.
I tak jak wcześniej - nie jem nabiału, cytrusow, jaj, ryb, z wędlin i mięsa jem tylko indyka. Żadnej czekolady, orzechów, migdałów, sezamu, kakao. Żadnych kiszonek też nie jem. Owoców pestkowych i dżemów np z wiśni też nie. Ostatnio odstawilam marchew i jabłko.

Nie wiem jak rozszerzać dietę ale głowy tym nie lamie bo lekarz kazał dopiero po 6 miesiącu więc czas mam. Jest preparat mlekozastępczy sinlat od nestle z witaminami, bezglutenowy i bez mleczny, czy któraś próbowała?
 
Ja zaczęłam rozszerzać dietę wcześniej, w okolicach 5m.- A wcześniej też nie jadłam mleka, orzechow, kakao, bananów, jajek itp. Teraz syn ma prawie 10m- łagodne zmiany okresowe na przedramionach, ale ładnie się goja- już je banany i jajka. Na pozostałe rzeczy reaguje już nie tak ostentacyjnie jak kiedyś, także poprawa- liczę,że niebawem nic nie będzie to uczulać!
Mieszanki mlekozastepcze konultuj z lekarzem, u nas obyło się bez tego - do tej pory karmię, unikam kilku zaledwie rzeczy i jest dobrze.
Pediatra powinien polecić najlepsze mleko zastępcze dla Twojego dziecka.
 
Ja zaczęłam rozszerzać dietę wcześniej, w okolicach 5m.- A wcześniej też nie jadłam mleka, orzechow, kakao, bananów, jajek itp. Teraz syn ma prawie 10m- łagodne zmiany okresowe na przedramionach, ale ładnie się goja- już je banany i jajka. Na pozostałe rzeczy reaguje już nie tak ostentacyjnie jak kiedyś, także poprawa- liczę,że niebawem nic nie będzie to uczulać!
Mieszanki mlekozastepcze konultuj z lekarzem, u nas obyło się bez tego - do tej pory karmię, unikam kilku zaledwie rzeczy i jest dobrze.
Pediatra powinien polecić najlepsze mleko zastępcze dla Twojego dziecka.

Po nutramigen ie i bebilon pepti było mocne zaostrzenie. Tak naprawdę widzę że odstawiam kolejne rzeczy a plamy są. Już powololi nie ma co jeść. Wyrzuciłam psa na podwórko, kota również. Pozwijałam dywany. Już się robię bezsilna. Zamierzam karmić piersią ile się da, teraz plamy zeszły ale widzę że pojedyncze kropki są.

Lekarz mówi że kleik na wodzie, alergologa mamy we wtorek. O ten produkt go jue pytałam, po prostu widziałam w Rossmannie na półce takie dziwo.

@Elencza od czego zaczynałaś rozszerzać? I czy na początku tez miałaś taka diete jak ja? Nawet nie miałam kiedy sprawdzić co uczula najmocniej, stąd tylko eliminuje na razie.
 
U nas było podobnie, ale przez dietę zaczęłam mieć kłopoty ze skórą (Też mam azs) i włosami (wypadaly mi garsciami- jak się czesałam to plakalam...), młodemu plamy dalej miał, więc pojawił się pomysł z wcześniejszym rozszerzeniem diety- żeby pomóc sobie i jemu. Zaczynałam standardowo od warzyw- marchewka, ziemniak, dynia i polskich owoców. Starałam się szukać zamienników różnych rzeczy- tylu nleko roślinne- bo kaszki z mm odpadały. Indyk i kaczka zamiast kurczaka itp.
Nie jest idealnie, ale ja np mam tak, że na wiosnę i jesień mam zaostrzenie objawów, wydaje się, że syn ma podobnie.
Pamiętaj, potrzebujesz dużo składników odżywczych, nie możesz wszystkiego odstawić... Dieta eliminacyjna polega na eliminacji danego produktu na 2 tygodnie A potem zjedzenie i sprawdzenie rezultatów.
Wtedy masz pewność..
Nie polecam testów alergicznych z krwi- mnóstwo stresu mojego i syna (i 1,5h spędzonej w diagnostyce) A nic nie wyszło...
Metoda prób i błędów, ale jeśli to taka postać AZS jak u nas- trzeba nauczyć się z nią żyć do pewnego stopnia..
Możesz na pewno natluszczaj skórkę, trochę słońca nie zaszkodzi (u mnie to działa cudownie), dopasować kosmetyki i mieć duuuuuuuzo siły!


Po nutramigen ie i bebilon pepti było mocne zaostrzenie. Tak naprawdę widzę że odstawiam kolejne rzeczy a plamy są. Już powololi nie ma co jeść. Wyrzuciłam psa na podwórko, kota również. Pozwijałam dywany. Już się robię bezsilna. Zamierzam karmić piersią ile się da, teraz plamy zeszły ale widzę że pojedyncze kropki są.

Lekarz mówi że kleik na wodzie, alergologa mamy we wtorek. O ten produkt go jue pytałam, po prostu widziałam w Rossmannie na półce takie dziwo.

@Elencza od czego zaczynałaś rozszerzać? I czy na początku tez miałaś taka diete jak ja? Nawet nie miałam kiedy sprawdzić co uczula najmocniej, stąd tylko eliminuje na razie.
 
reklama
Do góry