reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Julia, normalnie krew mnie zalewa, jak czytam o tej Twojej sytuacji i "niby-rodzinie" :-( jaki podły ten chłop, naprawdę słów mi brak... Trzymaj się dla dobra Twoich dzieci, a po porodzie zostaw ich w cholerę.... Ja wiem, że to łatwo mówić, ale co to za dom?! co to za ludzie?! aż szkoda słów...

pozdrowienia dla "szpitalnych" dziewczyn
 
reklama
ja w sumie też miewam taki napięty brzuch, szczególnie wieczorem albo jak dużo chodzę i coś robie - ale nie biorę żadnych leków... jak sobie poleżę to przechodzi, albo jak zrobię "koci grzbiet" wtedy czasem okazuje się, że to wzdęcie też się dokłada do tego balonika ;-) jak rano wstanę, to mam raczej miękki
 
Julia podzielam zdanie dziewczyn,slow brak na twoja sytuacje z mezem i rodzina,trzymaj sie,zycze ci hartu ducha!
 
julia a nie masz jakiejś przyjaciółki-koleżanki która mogła by Ci w domu pomóc??
 
Ja moge dolaczyc do dyskusji o twardym brzuchu.
Pierwsze takie twardnienie z bolem jak na @ mialam w przeddzien Wigilii jak skakalam 6h bez przerwy przy kuchni.Po wzieciu lekow i odpoczynku,przeszlo.
Drugi raz taka sytuacja powtorzyla sie w polowie stycznia po wizycie kolezanki gdzie niby tylko 3h siedzialam ale jednak zaszkodzilo.Potem po wizycie u ginki trafilam na 5 dni do szpitala,KTG nic jednak nie wykazalo.Zmniejszono mi dawki lekow,kazano lezec.Odkad leze tak sumiennie i non-stop brzuch jest miekki,jak troche wstane roznie to bywa,ale z przewaga miekkiego.Boli jak na @ juz nie mam wogole.Od jutra ciaza bedzie donoszona i chyba pozwole sobie wstawac tak odrobinke;-)
 
Madzik, ja mam to samo co Ty. Może to być mocz (jak kropelka, czy coś takiego to sie nie martw) mój lekarz powiedział, ze to normalna sprawa bo dziecko uciska na pęcherz.
Przeczytałam też gdzieś w necie, że może to być wentylacja wód płodowych..... ale do końca nie wiem o co chodzi.....jakiś lekarz odpowiadał dziewczynie na necie, więc nie wiem na ile jest to wiarygodne. Jakos sie tym nie interesowałam bo to też było w kategoriach "normalne"... nie wiem potem spytam sie mamy jak ją złapie na skypie, ona jest fachowcem więc się spytam, bo zaciekawiło mnie to teraz.
Pozdrawiam
 
Witam.

nie mogłam sie powstrzymać żeby do Was nie zajrzeć:tak:
Dziękuje Wam za wsparcie i pozdrawiam wszystkie brzuszki:-D

Troche pomaga mi koleżanka i jej brat, ale wiadomo Oni też mają swoje rodziny i prace i z czesem krucho, ale napewno mam więcej pomocy od nich niż od rodziny.

Czuje się coraz słabsza, śpie 20 godzin na dobe - dosłownie aż tyle:szok: przeraża mnie to. nie mam siły kompletnie na nic, a dla dzidziusia nic nie mam przygotowane, tylko wyprałam ciuszki, ale trzeba wyprasować, a nie mam na to siły, nie wspomne o zakuach takich jak pieluchy butelki, kosmetyki, itd. Zobaczymy jak to będzie.

Dzisiaj mężuś sie wku............. na mnie że 14 lutego nie ide z Nim na chrzest jego bratanka, ale jak moge iść jak musze leżeć i lekarz nawet po chleb do sklepu zabronił mi chodzić?

pozdrawaim gorąco:tak:
 
hej dziewczyny
jakis czas temu pisalam wam o tym bolu miesiaczkowym i o tym ze czuje sie momentami jakbym sie zatrula
no i teraz moge wam napisac a raczej podziekowac za to ze poradzilyscie mi zadzwonic do mojej gin,tego samego dnia bylam u niej na wizycie a drugiego rano juz na oddziale,zagrazajacy przedwczesny porod,dopieor dzis wyszlam,mam nakaz lezenia ale sytuacja jest opanowana,bylam podlaczona do kroplowki ateraz na lekach jestem i jest ok,tylko lezec i lezec i sie nie stresowac:-)
pozdrawiam
 
ja w sumie też miewam taki napięty brzuch, szczególnie wieczorem albo jak dużo chodzę i coś robie - ale nie biorę żadnych leków... jak sobie poleżę to przechodzi, albo jak zrobię "koci grzbiet" wtedy czasem okazuje się, że to wzdęcie też się dokłada do tego balonika ;-) jak rano wstanę, to mam raczej miękki

Ola_o - ja mam identycznie, na wieczor zwykle brzuch jest trochę napięty, ale to chyba nie są skurcze?? Po nocy jest normalny i potem w ciągu dnia znowu się delikatnie napina. I chyba wzdęcia też trochę mają się do tego, bo kiedyś mi to "napięcie" przeszło... w pozycji stojącej w sklepie, jak, za przeproszeniem, puściłam parę bąków i po jakis 10 minutach brzuch byl o wiele bardziej miękki:zawstydzona/y:
 
reklama
Julia, trzymaj się dzielnie....
Chociaż rodzina męża powinna być bardziej wyrozumiała... A od nich też żadnego wsparcia... Co za ludzie. Ale nie wahaj sie prosić o pomoc koleżanki, szczególnie teraz, kiedy jest Ci to tak bardzo potrzebne. Trzymam mocno kciuki, żebyś wytrwała!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry