reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Aniolek,Diabelek naszych dzieci CHARAKTEREK

pokazuja rozki:-D
ludzie chyba maja taka meltalnosc,zawsze spogladaj kiedy w poblizu placze dziecko,ja nie zwracam uwagie i nie przejmuje sie co mysla:no:

Ja na razie moge powiedziec ze Nataka wciaz jest aniolkiem,czasmi zdazy jej sie potupac nozka,ale mija to po 10s,szybko sie uspokoja i to mnie cieszy
 
reklama
Weronika aniołkiem nie jest... jak się złości i chce kogoś ugryźć, a nie trafi, to gryzie siebie w ramię :confused: taka mała złośnica
 
moj tak, jak Wiktor Kropecki. Piszczy i wrzeszczy zamiast sprobowac.
Ale generanie to raczej Aniolek. Rzadko placze. Przestal gryzc. Duzo sie rusza, dlatego w ciagu dnia jestesmy na dworze jakies 5-6godzin. Teraz bedzie mniej, bo zimno...
 
reklama
moja corka zaserwowala nam wczoraj atak wrzasku, a ze glosik ma mocny myslalam ze zwariuje, po prostu po powrocie z PL nie chciala spac w swoim pokoju, po kazdym moim wyjsciu z jej pokoju byl nieopisany wrzask, o 23.00 wyladaowala u nas w wyrze
dzis zastosowalam stara metode, jak ja uczylam samodzielnego zasypiania, i zasnela bez marudzenia w 30 minut, mam nadzieje ze za kilka dni wroci do swojej rutyny
 
Do góry