reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Aniolek,Diabelek naszych dzieci CHARAKTEREK

Kiedys cos o tym czytalam nie pamietam dobrze ale to sie chyba nazywa leki nocne. To jest chyba ogolnie nie grozne ale napewno nieprzyjemne i troche przerazajace. Moj Ali miewa czasem tak ze sie obudzi z placzem i dopiero po jakims czasie sie uspokoi ale sporadycznie i nie ma az takich objawow jak opisujecie.
 
reklama
Obserwując wyczyny Kubła, z całym przekonaniem stwierdzam, że to diabełek w anielskim wcieleniu. Czasami brak mi sił :eek::eek::eek:
 
Krysia nadal uwazam jest Aniolkiem, czasem nie slucha, albo probuje wymuszac, ale da sie to zniesc i jakos nie poddac presji. Moj M za to bardzo ja rozpieszcza pozwala na 10x wiecej niz ja, chociaz ja i tak na duzo pozwalam :tak:
Mam nadzieje ze jej nie rozpiescimy za bardzo. Ostatnio miala taki dzien jak pisze Maxin ze byla nieusluchana i nieznosna, ze mi nerwy puszczaly, ale odpukac nie kontunuuje :happy2:

Na nocne leki nie wiem Kropecka co poradzic, moze tak po prostu spi, moja mama do dzisiaj czasem krzyczy po nocach, mi tez sie zdarza, ale zawsze jest to na tle jakiegos stresu(czyli niezwykle zadko), skoro dorosli miewaja takie napady to co sie dziwic dziecku ktore jest 100x bardziej wrazliwe. Ostatnio jak mama byla w szpitalu to tak miala i cala sala sie pobudzila bo myslala ze cos sie stalo, a to tylko zly sen,bo mama sie denerwowala operacja. Objawy podobne zwlaszcza ze jest to w trakcie snu, rano sie nawet nie pamieta.
 
No nie, u mnie Kacper to 100% diabełek o anielskiej twarzy:tak: Jest uparty, próbuje postawić na swoim, jak mu tylko powiesz, że niewolno to on właśnie tak będzie robił :angry:! Dlatego na niego sposób to jak robi coś czego mu nie wolno to ja udaje że tego nie widzę albo że nie robi to na mnie wrażenia i on od tego odchodzi albo przestaje.
Jak mu się czegoś nie chce dać to wtedy awantura na maxa krzyczy, wrzeszczy, kładzie sie na podłogę normalnie:szok:! Naszczęście gryznienie się skończyło, tylko od czasu do czasu jeszcze do bicia zastartuje jak mu czegoś nie da albo cos innego.
Próbuje nas strasznie jak ja mu nie dam czegoś to idzie do Wojtka, albo kogoś innego prosi...
Mam nadzieję, że on z tego wyrośnie bo inaczej chyba będę musiała NIANIĘ wzywać żeby coś na to zaradzić;-)
 
wszystkie dzieci mają podobnie ;-) Weronika jest przesłodka, pod warunkiem, że jej się czegoś nie zabrania - wtedy jest awantura... jeszcze na podłodze się nie kładzie, ale gryźć ze złości to już próbuje :-(
ale w obecnej sytuacji kocham ją jeszcze bardziej i po prostu rozpieszczę ją chyba na maksa ;-):cool2:
 
A ja też nadal twierdzę, że moja Ania to Aniołek. Wiadomo miewa czasem gorsze momenty (tak jak piszecie jak jej się czegoś zabroni, albo zabierze), ale bardzo krótko to trwa - wkurzy się i albo sama się uspokoi albo łatwo da się odwrócić jej uwagę. Uważam, że to tylko dziecko i gdyby była za grzeczna to też by było podejrzane. Nigdy nikogo nie ugryzła ani w złości nie uderzyła. Nie rzuca sie też na ziemię.
Nie mogę narzekać.
 
Wczoraj mnie mój Kacper "rozerwał" wyszłam z nim na chwilę bez wózka po wynik do laboratorium które jest niedaleko nas. Szedł sam tzn. ja prosto a on w prawo lub w lewo albo wogóle w odwrotnym kierunku. Jak go nakierowywałam na nasz kierunek to był wrzask jak go wziełam na ręce to tak się zaczął drzec, mało tego ciągnąć mnie ze złości za włosy:szok::wściekła/y::-(no normalnie jakis koszmar. W drugą stronę był to samo za rękę oczywiście nie pójdzie tylko sam , już pal licho że sam byle by tylko w tym samym kierunku szedł:wściekła/y:. Mało mi wczoraj brakowało żebym wyszła z siebie i staneła obok. Ludzie na nas zerkali a my idziemy ten wrzeszczy ja go za kołnierz trzymam ........... Mam nadzieję że to mu przejdzie .... także moje dziecko ty chyba ma diabelski charakterek !
 
reklama
Do góry