reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Czy tą wadę da się leczyć już w życiu płodowym czy chodzi tylko o informację? Ja się obawiam konsekwencji po amnio, ostatnio gdzieś czytałam że odpływ wód przed 34 tygodniu może być konsekwencją po amnio.
Wiedza.
Przygotowanie się na ewentualny szpital. Znalezienie pomocy w opiece nad córka na ten czas.
Mi to pomoże psychicznie bo jeśli jest to samo (mała szansa) to podejdę na luzie, że np na półtora roku nie chodzi czy nie mówi nic.
Nie słyszałam o badaniach na temat wcześniejszych porodów.
 
reklama
Cześć, we wtorek dostałam telefon od genetyk. Ryzyko T21 podstawowe 1:229, skorygowane 1:155 (w tym roku będzie 36 lat). Beta 2,141 MoM, pappa 0,555 MoM. Lekarze zalecają amniopunkcje ale się boje. Zastanawiam się nad Sanco. Miała któraś podobne wyniki?
Ja miałam betę 3.7 MoM i pappa 0,56 MoM. Ryzyko t21 1:135. Lekarz ze względu na b.dobre USG zalecil nifty. Wyszło ryzyko niskie. Teraz jestem po drugich prenatalnych i echo serca -wszystko ok. Moja gin powiedziała że mogę spać spokojnie :)
 
Czy tą wadę da się leczyć już w życiu płodowym czy chodzi tylko o informację? Ja się obawiam konsekwencji po amnio, ostatnio gdzieś czytałam że odpływ wód przed 34 tygodniu może być konsekwencją po amnio.
Ja tez się bardzo bałam, miałam mało czasu na przemyślenie. Lekarz zlecił mi aminopuncje na kolejny dzień. Chialam skorzystać z tej opcji bo wiedziałam ze dyżur będzie miał dobry specjalista wtedy, który będzie wykonywał aminopunkcje plus miałam opcje wykonania jej bezpłatnie z mikromacierzami. Zdecydowałam się, bo wiedziałam ze przez ciąże przejdę w spokoju i z radością, a jeśli się okaże ze dzidziuś ma wadę będę mogła się przygotować psychicznie i będę gotowa na opiekę nad dzieckiem. Mi powiedziano , ze jeśli ma się coś wydarzyć po aminopunkcji to w przeciągu około tygodnia, na dalszy przebieg ciazy nie ma to ona wpływu ( ale tylko tak słyszałam nie wiem czy to prawda)
 
Ja tez się bardzo bałam, miałam mało czasu na przemyślenie. Lekarz zlecił mi aminopuncje na kolejny dzień. Chialam skorzystać z tej opcji bo wiedziałam ze dyżur będzie miał dobry specjalista wtedy, który będzie wykonywał aminopunkcje plus miałam opcje wykonania jej bezpłatnie z mikromacierzami. Zdecydowałam się, bo wiedziałam ze przez ciąże przejdę w spokoju i z radością, a jeśli się okaże ze dzidziuś ma wadę będę mogła się przygotować psychicznie i będę gotowa na opiekę nad dzieckiem. Mi powiedziano , ze jeśli ma się coś wydarzyć po aminopunkcji to w przeciągu około tygodnia, na dalszy przebieg ciazy nie ma to ona wpływu ( ale tylko tak słyszałam nie wiem czy to prawda)
Mi dokładnie mówiono to samo.
Pierwszy Tydzień jest najważniejszy.
Z córką amnio miałam o 7 rano. Zlecone dzień wcześniej o 19 po polowkowych. Nie było czasu na myślenie.
Teraz wiedziałam, że będzie i szczerze te myśli są ciężkie. Najgorsze były ostatnie dni. Poprzednio robił mi mój a teraz jego kolega
 
W którym tygodniu miałyście robioną amniopunkcję? Mi jeden lekarz powiedział że do 16 tc się robi, a inny że najlepiej od 16.
 
Ja miałam betę 3.7 MoM i pappa 0,56 MoM. Ryzyko t21 1:135. Lekarz ze względu na b.dobre USG zalecil nifty. Wyszło ryzyko niskie. Teraz jestem po drugich prenatalnych i echo serca -wszystko ok. Moja gin powiedziała że mogę spać spokojnie :)
Czyli są lekarze dla których jedynym rozwiązaniem nie jest aminiopunkcja. W którym teraz jesteś tygodniu?
 
reklama
Czyli są lekarze dla których jedynym rozwiązaniem nie jest aminiopunkcja. W którym teraz jesteś tygodniu?
Teraz jestem w 29tc :) dziecko rośnie prawidłowo, przepływy, tętno wszystko ok. Moja położna powiedziała że cały czas ma kobiety z wysokim ryzykiem i rodzą zdrowe dzieci. Wiem że są wyjątki i faktycznie jest dzidzia chory ale mówiła że dla niej USG jest ważniejsze bo to jest prawdziwy obraz dziecka a nie statystyka wyliczona z krwi. Jedynie to szyjka mi się skrócila z 4.5cm na 3 cm, i bardziej to mnie teraz martwi.
 
Do góry