reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Na forum jest też wątek Dziewczyny, u której nifty albo Sanco nie pamiętam, wyszły ok i zero wad, a wady potem zaczęły się pojawiać i dopiero amnio pokazało. Dziecko było chore, miało wadę genetyczną, której test z krwi po prostu nie badał. I ja mam takie mieszane uczucia... Moim zdaniem test NIPT to można robić, jak się ma bardzo niskie ryzyka i po prostu chce się znać płeć albo się martwi i tak o chce sobie zrobić. Jeśli są zalecenia do amnio, to moim zdaniem szkoda kasy i psychiki na nipt... Ale to oczywiście tylko moje zdanie :)
Moja przyjaciółka miała właśnie taką sytuacje. Sanco wyniki ok i dwa tygodnie nadzieji a później na usg coraz gorzej.
 
reklama
Moja przyjaciółka miała właśnie taką sytuacje. Sanco wyniki ok i dwa tygodnie nadzieji a później na usg coraz gorzej.
Mój wynik jest właśnie taki na granicy bo niby granica przekroczona (1:294) ale ledwo i z tego co doczytałam, w innych krajach nawet by mnie na badania nie kierowali. U nas było 1:100 potem podnieśli na 1:300. Trzymam się tej iskierki nadziei że to tylko kiepski wynik biochemii ze względu na moje nadciśnienie i problemy z łożyskiem które wystąpią w przyszłości
 
Mój wynik jest właśnie taki na granicy bo niby granica przekroczona (1:294) ale ledwo i z tego co doczytałam, w innych krajach nawet by mnie na badania nie kierowali. U nas było 1:100 potem podnieśli na 1:300. Trzymam się tej iskierki nadziei że to tylko kiepski wynik biochemii ze względu na moje nadciśnienie i problemy z łożyskiem które wystąpią w przyszłości
Czekając na amniopunkcję zagadałam babkę, która miała właśnie kiepski wynik przez białko Pappa. W poprzedniej ciąży miała to samo - okazało się, że wynik prawidłowy, ale były problemy z łożyskiem - urodziła w 31 tygodniu. Także teraz prawdopodobnie też tak było, bo usg ok, ale wiek (była chwilę przed 40)+ to białko zaniżyły wynik.
 
Ja się mimo wszystko zdecydowałam na test z krwi, jeżeli wyjdzie coś podejrzanego wtedy na pewno amnio.
Gdzieś czytałam podobny do Twojego przypadek, dziewczyna tez pisała ze mimo wyników cala ciążę się martwiła, problemów zero. Urodziła koniec końców bez jakichkolwiek problemów zdrowe dziecko. Nie zamartwiaj się na zapas, bo równie dobrze Twoja pappa mogła po prostu o niczym nie świadczyć. Trzymam kciuki za zdrówko dziecka [emoji3590]
Mnie podtrzymuje na duchu to, że u mnie już nadciśnienie jest od początku ciąży, było i przed ciążą więc to wpłynęło na wyniki. Liczę na to że na testach z krwi zobaczę 1 do ciągu niekończących się cyfr. Nie wyobrażam sobie co zrobię jeśli będzie inaczej, żadna decyzja nie będzie łatwa
Trzymam kciuki żeby było ok. Daj znać :)

Nie dziękujemy. Mam nadzieję że skończy się na strachu. Już bym chciała mieć Mała przy sobie - cała i zdrowa ;)

Bardzo mi miło to usłyszeć :)

z ciekawości - jakie miałaś nieprawidłowości na połówkowych?
Bright spot w serduszku, torbiel w mózgu i poszerzone ukm. 8 tyg później na usg nie wyszło już nic z tych rzeczy.
 
reklama
Do góry