Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona.
Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie.
Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc.
Zrób, co możesz.
Ja po długiej bitwie sama ze sobą napisałam w końcu z zapytaniem o pieniądze (mój tata wcisnął enter gdy pisałam wiadomość bo sama nie miałam odwagi ani chęci na kontakt z tym "panem"
). Odpowiedział, że......ZAPOMNIAŁ!!!! W takim razie ZAPOMNIAŁ o własnym dziecku... Ale czegóż można się spodziewać po tak "wzorowym tatusiu"... Pozdrawiam Cię i życzę wytrwałości i stalowych nerwów;-)