- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2022
- Postów
- 4
Cześć wszystkim! Będzie długo ale już brak mi pomysłów
Mój miesięczny synek odrazu po urodzeniu w szpitalu był dokarmiamy mlekiem modyfikowanym po którym nie wyglądało żeby czuł się źle, ale jadł je tylko tydzień ponieważ po tygodniu ze względu na konieczność wykonania specjalistycznej diagnostyki ( z innego powodu) przewieźli go do innego szpitala gdzie w wieku niespełna dwóch tygodni lekarze zaczęli podejrzewać alergie pokarmowa. Na jakiej podstawie? A No na takiej ze zrobił kupe z krwią. Żadnych wysypek, nic innego nie było. W związku z tym przepisali mu odrazu nutramigen. Po powrocie do domu dziecko wrzeszczało dwa dni non stop i w zasadzie zawsze po karmieniu był bardzo niespokojny. Ja spanikowana ze zostawiałam w szpitalu maleństwo które było bardzo spokojne i w zasadzie większość czasu spało a z powrotem dostałam dziecko które nieustannie płacze zaczekam główkować czy aby na oewno to mleko mu jednak nje szkodzi bo czytałam ze są dzieci które również nie tolerują nitramigenu i w takiej sytuacji często podaje się bebilon pepti.. No wiec na własna rękę podałam mu pepti i w zasadzie było po nim teoche lepiej, kupka w porządku, troszeczkę się wyciszył ale wciąż widzę ze po jedzeniu dziecko przez półtorej godziny praktycznie cały czas płacze, jest niespokojne przez to w ciągu dnia praktycznie w ogóle nie śpi mimo ze widać ze jest już padnięty... zasypia na kilka minut i budzi się z wrzaskiem. Pediatra mówi ze kolki i refluks ( który wyszedł na usg) i okej o ile refluks mnie przekonuje bo rzeczywiście widać ze mu się cofa zawartość żołądka to jakoś ciezko mi uwierzyć ze dziecko calutki dzień jest niespokojne przez kolki. Zasganwiam się czy to jednak znów nie jest wina mleka? Może to pepti tez nie jest dobre i może w ogóle dziecko nie ma żadnej alergii a mleko dla alergikow zostało przepisane trochę na wyrost zwłaszcza ze choć lekarzem nie jestem to badania diagnostyczne które miał robione mogły moim zdaniem mieć wpływ na ta krew w kupie.. dziwi mnie ze nie ma żadnych wysypek, podobno przy alergii czy skazie białkowej praktycznie zawsze są zmiany skórne... chciałabym mu jakoś pomoc bo widzę jak dziecko się meczy ale jie wiem czy eksperymentować więcej czy zostać już na tym bebilonie pepti i to jakoś przeczekać... czy ktoś miał jakieś podobne doświadczenia?
Mój miesięczny synek odrazu po urodzeniu w szpitalu był dokarmiamy mlekiem modyfikowanym po którym nie wyglądało żeby czuł się źle, ale jadł je tylko tydzień ponieważ po tygodniu ze względu na konieczność wykonania specjalistycznej diagnostyki ( z innego powodu) przewieźli go do innego szpitala gdzie w wieku niespełna dwóch tygodni lekarze zaczęli podejrzewać alergie pokarmowa. Na jakiej podstawie? A No na takiej ze zrobił kupe z krwią. Żadnych wysypek, nic innego nie było. W związku z tym przepisali mu odrazu nutramigen. Po powrocie do domu dziecko wrzeszczało dwa dni non stop i w zasadzie zawsze po karmieniu był bardzo niespokojny. Ja spanikowana ze zostawiałam w szpitalu maleństwo które było bardzo spokojne i w zasadzie większość czasu spało a z powrotem dostałam dziecko które nieustannie płacze zaczekam główkować czy aby na oewno to mleko mu jednak nje szkodzi bo czytałam ze są dzieci które również nie tolerują nitramigenu i w takiej sytuacji często podaje się bebilon pepti.. No wiec na własna rękę podałam mu pepti i w zasadzie było po nim teoche lepiej, kupka w porządku, troszeczkę się wyciszył ale wciąż widzę ze po jedzeniu dziecko przez półtorej godziny praktycznie cały czas płacze, jest niespokojne przez to w ciągu dnia praktycznie w ogóle nie śpi mimo ze widać ze jest już padnięty... zasypia na kilka minut i budzi się z wrzaskiem. Pediatra mówi ze kolki i refluks ( który wyszedł na usg) i okej o ile refluks mnie przekonuje bo rzeczywiście widać ze mu się cofa zawartość żołądka to jakoś ciezko mi uwierzyć ze dziecko calutki dzień jest niespokojne przez kolki. Zasganwiam się czy to jednak znów nie jest wina mleka? Może to pepti tez nie jest dobre i może w ogóle dziecko nie ma żadnej alergii a mleko dla alergikow zostało przepisane trochę na wyrost zwłaszcza ze choć lekarzem nie jestem to badania diagnostyczne które miał robione mogły moim zdaniem mieć wpływ na ta krew w kupie.. dziwi mnie ze nie ma żadnych wysypek, podobno przy alergii czy skazie białkowej praktycznie zawsze są zmiany skórne... chciałabym mu jakoś pomoc bo widzę jak dziecko się meczy ale jie wiem czy eksperymentować więcej czy zostać już na tym bebilonie pepti i to jakoś przeczekać... czy ktoś miał jakieś podobne doświadczenia?