reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ale to juz było....czyli kwietniowe archiwum

mitaginka, zazdroszczę figury :)

Ja też mam morze cellulitu i w dodatku często opuchnięte nogi, przez co wydają się jeszcze grubsze. Też mam nadzieję, że uda się tego pozbyć szybko. Zabiorę mamie rowerek stacjonarny i będę śmigać. A przynajmniej mam takie postanowienie :p
Tylko za wcześnie to chyba nie można ćwiczyć jak się karmi piersią... znajoma jak tylko wydobrzała po porodzie wskoczyła na orbitreka i pokarm zanikł
 
reklama
O pierwsze słyszę o ćwiczeniach i karmieniu. Mi się wydaje,że to zupełnie żadnego znaczenia nie ma.
 
Ja też nic takiego nie słyszałam, nawet na SR mówiła położna, że dobrze jest ćwiczyc sobie, bo mama jest wtedy bardziej zrelaksowana i nie ma dzięki temu problemów z karmieniem, bo nie wpada w jakieś deprechy itp
 
Wiecie, każdy organizm inny jest, może zbieg okoliczności z inną przyczyną, a może znajoma przesadziła z intensywnością ćwiczeń bo od razu chciała być chudziutka jak szprycha... ja tam nie znam szczegółów ale utkwiło mi w pamięci że ten pokarm straciła :/
Wypytam też położnych na SR, chętnie zaczęłabym jak naszybciej ćwiczyć, strasznie brakuje mi moich aerobików bo bardzo aktywna duszyczka jestem tzn. byłam :baffled:
 
reklama
Do góry