reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Aktywna mama: w ciązy i po porodzie :)

reklama
Kruszka, ładna częstotliwość i to po cesarce. /mnie się na razie udaje ok. 2-3 razy w tygodniu, z tym, że już czuję, że nie muszę się oszczędzać. W niedzielę zaliczyłam pierwszy prawdziwie górski wyścig i widać, że jest już niezła moc, chociaż wyszedł brak przygotowania na trasy powyżej 2ch godzin. Jechałam 2:58 i niestety na przed ostatnim ciężkim podjeździe złapał mnie taki skurcz, że musiałam odpuścić - a do tego czasu ścigałam się ze zwyciężczynią. Teraz muszę zacząć znajdować czas na dłuższe treningi i min. 3 razy w tygodniu. Jak chcę wrócić do ścigania na najdłuższym dystansie, to zimą powinnam dojść do treningów 3-4 razy w tygodniu, w tym min. raz 3-4 h i reszta po 2 h. Dobrze, że mam pożyczony trenażer, ale to jest o wiele nudniejszy trening, niż indoor cycling i wątpię, czy się po całym dniu zajmowania małą, zmobilizuję na tyle treningów, zresztą trzeba jeszcze inne rzeczy robić. Może od listopada kupię znów karnet i będziemy się wymieniać opieką i treningami, bo mój W. chce w przyszłym roku po raz drugi wystartować na 1008 km.
Cinamona, powodzenia.
 
Ostatnia edycja:
Brawo dziewczyny!!! Ja tez dolaczylam do grupy cwiczacych tydzień temu. Zaczelam od Chodakowskiej -skalpel. Po 15 min juz ledwo ciaglam a kiedys to byl dla mnie najłatwiejszy i najnudniejszy trening. Ale dojdziemy do formy - a co!!!!
Cwicze od pon do piatku po 35-40 min wieczorami. Jeden dzien skalpel następny rower stacjonarny. Jeszcze do biegania bym chciala wrócić tylko ciut formę poprawie.
GO GIRLS!
 
Ja sie przylaczam na dniach ;)
Rowniez chpdakowska idzie w ruch.

Little jak cwiczylam po emilu to tez po 15 minutaxh zdychalam a o tyg caly robilam juz nawet dwacrazy dziennie.

Nie moge sie zabrac.. i w tym problem.
 
Kruszka a jak rana to znosi? Nie boli nic? Ja właśnie wczoraj skończyłam połóg i też się przymierzam żeby coś zacząć. Zazdroszczę biegającym bo zawsze miałam ochotę ale kondycji zupełny brak. Pewnie 500m bym miała biedę przebiec ;-)
 
Panikara rana bieganie znosi póki co dobrze, MelB pośladki również bez problemu, ale Secret jej się nie podobał. Za dużo ćwiczeń na brzuch. Jutro skalpel 2 rusze to dam znać czy podolalismy. Kondycyjnie powinnam dać radę, bo robiłam Go jeszcze na początku 9 miesiąca, tylko nie wiem jak rana.
A co do biegania,to skoro moja siostra zaczęła biegać i doszła do 3 km to znaczy,że każdy może :D Ona nigdy nic! A już nie było mowy,by założyła leginsy. A tu proszę jaka zmiana ☺


Jlnx widziałam, ale super Ci poszło. Na pewno pozostał niedosyt zwłaszcza, że pokonał Cię skurcz...

No to dziewczyny motywujmy się wzajemnie ☺
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Oj, ja nie lubię biegania, chociaż przez ostatnie 2 lata na koniec sezonu fundowałam sobie jedną 10tkę na koniec sezonu - bieg niepodległości. Raz przypłaciłam to grypą, a w zeszłym roku mniej więcej wtedy zaszłam w ciążę :) Jednak jak się ma kondycję, ale nie trenuje biegania, to potem mięśnie bardzo cierpią, więc chyba jednak sobie daruję w tym roku, chociaż trochę kusi, żeby się zapisać.
 
Wczoraj skalpel 2 I pośladki MelB. Dziś zakwasy a jutro oby z rana 5 km biegu ☺
Mój syn,który od dawna ze mną ćwiczy, pyta rano "mamusiu dzisiaj tez będziemy ćwiczyć?" ☺
 
reklama
Do góry