reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Adopcja ze wskazaniem

reklama
O ile to nie prowokacja, żeby wywołać dyskusję to bardzo ci współczuję i twojemu dziecku. Nie wiem co sie dzieje, nie będę wnikać ale twój syn ma już 6 lat, mówi do ciebie mamusiu.
Na pewno nie ma innego rozwiązania? Jak wytłumaczysz 6 lat, że go oddajesz innej rodzinie, co takiego się wydarzyło, że nagle po 6 latach nie możesz być jego mamą.
Na pewno to trudna sytuacja dla ciebie i dla dziecka.
Mam jednak nadzieję że to tylko temat żart.
Mam córek w wieku twojego syna i nie wyobrażam siebie życia bez niej. Jak byłam w szpitalu kilak razy to nie mogłam doczekać się powrotu do domu do córki. Teraz mam też trzymiesięcznego syna i nie wyobrażam sobie żeby go nie było.
Jeśli jednak na prawdę musisz to zrobić to bardzo ci współczuję, ja bym tego nie przeżyła.
 
Kurczę, mam 7-letniego, niepełnosprawnego syna, który rozwojowo jest na poziomie 3-latka, prawie nie mówi, a i tak wiem, że kocha nas nad życie i chyba by mu serce pękło, jakby nagle rano się obudził, i nie było mamy, taty i siostry :(
Czy naprawdę z Twojej sytuacji nie ma innego wyjścia? :(
 
Smutne to. Najgorsze ze 6 latek już będzie pamiętał "dawną" mamę, i to co było przed.

Wydaje mi się że rodzice mają 6 tygodni od urodzenia dziecka żeby podjąć decyzję o ewentualnym oddaniu do adopcji. Może ktoś się wypowie, kto zna prawo?
 
Smutne to. Najgorsze ze 6 latek już będzie pamiętał "dawną" mamę, i to co było przed.

Wydaje mi się że rodzice mają 6 tygodni od urodzenia dziecka żeby podjąć decyzję o ewentualnym oddaniu do adopcji. Może ktoś się wypowie, kto zna prawo?
Nie wiem, jakie było pytanie autorki, bo już skasowane, ale do adopcji można dziecko oddać w każdym wieku. Idzie się do sądu, zrzeka praw rodzicielskich, potem jest jakiś okres na ewentualną zmianę zdania. Jest cała procedura na to. W każdym ośrodku adopcyjnym udzielą wyczerpujących informacji na ten temat zainteresowanym.

Dodatkowo, jeśli rodzice zdecydują się na oddanie dziecka krótko po urodzeniu, jest bardzo długi okres na zmianę decyzji (chyba coś koło roku), bo brana pod uwagę jest m.in. możliwa depresja poporodowa. Dzieci trafiają wtedy zwykle pod opiekę rodziny zastępczej dopóki ten okres nie minie. W niektórych sytuacjach sąd może zdecydować o przekazaniu dziecka od razu rodzinie adopcyjnej ale też na warunkach rodziny zastępczej i taka rodzina też musi przejść procedurę szkolenia i kwalifikacji jak rodziny zastępcze. Oczywiście sąd może podjąć decyzję o przyspieszeniu procedury, pominięciu czegoś (tak się dzieje np. kiedy rodziną adopcyjną ma być osoba spokrewniona z dzieckiem), te sprawy są rozpatrywane indywidualnie i zawsze powinno w pierwszej kolejności być brane dobro dziecka.
 
Nie wiem, jakie było pytanie autorki, bo już skasowane, ale do adopcji można dziecko oddać w każdym wieku. Idzie się do sądu, zrzeka praw rodzicielskich, potem jest jakiś okres na ewentualną zmianę zdania. Jest cała procedura na to. W każdym ośrodku adopcyjnym udzielą wyczerpujących informacji na ten temat zainteresowanym.

Dodatkowo, jeśli rodzice zdecydują się na oddanie dziecka krótko po urodzeniu, jest bardzo długi okres na zmianę decyzji (chyba coś koło roku), bo brana pod uwagę jest m.in. możliwa depresja poporodowa. Dzieci trafiają wtedy zwykle pod opiekę rodziny zastępczej dopóki ten okres nie minie. W niektórych sytuacjach sąd może zdecydować o przekazaniu dziecka od razu rodzinie adopcyjnej ale też na warunkach rodziny zastępczej i taka rodzina też musi przejść procedurę szkolenia i kwalifikacji jak rodziny zastępcze. Oczywiście sąd może podjąć decyzję o przyspieszeniu procedury, pominięciu czegoś (tak się dzieje np. kiedy rodziną adopcyjną ma być osoba spokrewniona z dzieckiem), te sprawy są rozpatrywane indywidualnie i zawsze powinno w pierwszej kolejności być brane dobro dziecka.
Dzięki za wyjasnienie. Pytanie dot. Adopcji że wskazaniem 6 letniego dziecka. Tzn oddania go
 
Wydaje mi się że w Polsce już jako taka adopcja ze wskazaniem nie istnieje i chyba w bezpośredniej formie nigdy nie istniała. W sensie, że rodzic wybiera sobie parę i jej chce oddać dziecko. Idzie z wnioskiem do sądu i po sprawie. Funkcjonuje ona jedynie w ograniczonym stopniu przy ustalaniu rodziny adopcyjnej będącej członkami najbliższej rodziny.
 
Dzięki za wyjasnienie. Pytanie dot. Adopcji że wskazaniem 6 letniego dziecka. Tzn oddania go
W Polsce nie ma "z urzędu" adopcji ze wskazaniem, niezależnie od wieku dziecka. Jest to działanie przeciwdziałające handlowi dziećmi. Tzn. nie można pójść do ośrodka adopcyjnego i "przepisać" dziecka na nowych rodziców. Natomiast każda sytuacja może być skierowana do sądu i sąd może wyrazić na nią zgodę po zapoznaniu się z sytuacją rodzin. Zazwyczaj okolicznością pozwalającą na adopcję ze wskazaniem jest to, że dziecko jest spokrewnione z rodzicem adopcyjnym. Generalnie trzeba się zaopatrzyć w sporą ilość dowodów, które przekonają sąd, że rodzice adopcyjni mają legitne i niematerialne powody chęci adopcji i że rodzice biologiczni nie osiągną z tego powodu korzyści majątkowej. Krótko mówiąc udowodnić, że rodzice adopcyjni nie zapłacili rodzicom biologicznym za oddanie im swojego dziecka. Oraz że właśnie ta rodzina jest najlepsza dla konkretnego dziecka.

Tak czy inaczej, decyzję podejmuje sąd a rodzina adopcyjna musi przejść standardową procedurę, niezależnie czy jest wskazanie, czy jest pokrewieństwo itd. Nowi rodzice, nawet jeśli są rodziną dziecka, muszą przejść testy psychologiczne, udowodnić możliwość zapewnienia dziecku odpowiednich warunków (mieszkanie / dom, kwestie finansowe itp.), muszą przejść szkolenie. Jedyna różnica w przypadku adopcji ze wskazaniem jest taka, że sąd może "chętniej" (ale nie musi) zdecydować o umieszczeniu dziecka od razu u tej rodziny na czas trwania procedury, czyli na ten czas kiedy dziecko nie ma właściwie opiekuna.

@mamamia94 , jeśli rzeczywiście o tym myślisz, zadzwoń proszę do ośrodka adopcyjnego. Możesz porozmawiać anonimowo. Tam pracują naprawdę życzliwe i nieoceniające osoby. Oni widzieli i słyszeli już wszystko i wiedzą, że czasem lepiej dla dziecka jest trafić do nowej rodziny. Zapoznają się z Twoją historią i udzielą konkretnych informacji co i jak należy zrobić w Twoim przypadku. Każda sytuacja jest inna. Jeśli się zdecydujesz, pomogą z całą procedurą. Możesz też otrzymać wsparcie psychologiczne.

Nie wiem, co wcześniej napisałaś, ale pamiętaj, że oprócz adopcji są jeszcze inne formy pomocy. Np. możesz przekazać dziecko pod opiekę innej osobie (o tej i innych formach pomocy dowiesz się też w ośrodku adopcyjnym). Możesz (ale nie musisz) wtedy cały czas mieć kontakt ze swoim dzieckiem i możesz decyzję cofnąć jeśli zmieni się Twoja sytuacja życiowa, jeśli zmienisz zdanie, cokolwiek. Oczywiście nie ot tak, wszystkie takie decyzje muszą przechodzić przez sąd...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czytałam Twój post wczoraj zanim go usunęłaś. Kurcze, nie wiem jak trudną musisz mieć sytuację, że zmusza Cię do oddania dziecka. Zwłaszcza, że nie jest to noworodek i na pewno jest już z Tobą bardzo zżyty. Tutaj i tak jesteś anonimowa więc może napisz co to za sytuacja i jak Ci można pomóc. Moim zdaniem nie ma sytuacji bez wyjścia, trzeba tylko chcieć i wiedzieć gdzie szukać pomocy.
 
Do góry