reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Adopcja dziecka

Dołączył(a)
26 Grudzień 2019
Postów
8
Witam. Mam pytanie do wszystkich korzystających z tego forum. Byc może ktoś napisze ze to nie na tym forum powinnam się o to pytać ale chciałbym poznać wasze zdanie. Czy mając swoje dziecko biologiczne zdecydowali byście się na adopcje drugiego? Pytam ponieważ mam córeczkę na którą długo czekałam. Ja sama jestem jedynaczką i zawsze marzyłam o dużej rodzinie. Oczywiście mam nadzieję że jeszcze Bóg mnie obdarzy dzieciątkiem ale rozważam także adopcje ( nawet za 2 ku. 3 lata). Co o tym sądzicie? Może ma ktoś doświadczenie z dziećmi po adopcji?
 
reklama
Jeśli masz zamiar adoptować dzieciątko to polecam zasięgnąć informacji u Ciebie w wojewodztwie jak temat wygląda, przejść kursy i szkolenia. Jak się staralismy z mezem o pierwsza córkę to tez chcieliśmy adoptowac i zostal nam wylany kubeł zimnej wody na głowy.... M.in. staz 5 lat małżeński, decydujaca byla tez opinia i zdanie rodziny. Szkolenia i kursy ktore trwaja prawie 2 lata. Szczesliwie zostaliśmy rodzicami bo u nas rodziny przeciwne adopcji i mogliby nas pozbawić szans na bycie rodzicami.
 
U mnie w rodzinie jest adoptowana dziewczynka (miała niecały rok w momencie adopcji), pół roku później okazało się że jej rodzice spodziewają się dziecka i tak po kolejnych 9 miesiącach doczekali się dwójki kolejnych dzieci. Dziewczynka jest bardzo inteligentna, pogodna, aktualnie ma 4 lata. Zdrowotnie też bez większych problemów (wada jednej nerki, ale bez konieczności leczenia, jedynie rodzice muszą baczniej pilnować ilości wypijanych płynów). Czas oczekiwania na maluszka w tym wypadku 4 miesiące (z tego co wiem to mieli powiedziane że z reguły jest to rok, więc dość szybko dostali maluszka), dodatkowo wcześniej około roku- półtorej roku przygotowań (szkolenia, testy, rozmowy z rodziną itd.). Wraz z nimi w tym czasie o dzieci starało się kilka innych par i niestety tylko ich córeczka jest zdrowa, w pozostałych przypadkach zawsze coś wychodziło po czasie- wspomniany FAS, wada serca, nadpobudliwość itd, wady wzroku. Czesc z dzieci była opóźniona ruchowo. Wszystkie te pary dostały skierowanie do psychologa, laryngologa, fizjoterapeuty. Część dzieci dzięki pracy rodziców wyszła z deficytów.

Jeżeli i Ty i Twój mąż jesteście gotowi na taki krok to trzymam kciuki i życzę powodzenia :)
 
A i jeszcze z tego co wiem to czas oczekiwania i kursów różni się w zależności od miejscowości więc musisz się zorientować jak to u Ciebie w okolicy wygląda. I chyba wszędzie jest ten wymóg 5 lat małżeństwa.
 
My mamy syna i spodziewamy się drugiego ale moim marzeniem jest tez adopcja dziecka. Mam nadzieję że po remoncie domu uda nam się rozpocząć przygotowania. Narazie obserwuje i podczytuje parę która zaczyna. A może wcześniej uda nam się zacząć :) wymaganą jest też opinia z miejsca pracy oraz życiorys.
 
Ja jestem adoptowana i moja mama urodziła siostrę, która jest o 8 miesięcy ode mnie młodsza :) Teraz mamy po 25 lat i do tej pory obcy ludzie mówią, że jesteśmy do siebie podobne.
Chyba nigdy w życiu nie odwdzięcze się im za to że dali mi tyle miłości i dostałam taką szansę na piękne dzieciństwo i start w dorosłe życie.
Z siostrą mamy super kontakt i zawsze miałyśmy (no chyba że chodziło o podbieranie ciuchów, wtedy była woja 😃)
 
reklama
Witam, zaczynamy dopiero swoją drogę... dwie rozmowy umówione w różnych OA w Warszawie. Pytań kupa! Strach! Damy radę! Jest ktoś z Warszawy?
 
Do góry