reklama
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
ja zwykle chodze spać o 23, chociaż chciałabym o 22, ale nigdy mi nie wychodzi:-( wstaję o 6.30 bo do pracy na 7.30
A Hubek to jest urwis;-) w tygodniu to spi tak srednio do 8, czasem nawet do 8.30 czy 9, a jak weekend i bysmy chcieli sobie pospac to on zawsze wczesniej wstaje czuje skubaniec ze mama i tata w domu i chce wykorzystac i wgramolic sie do nas no ale co tam, niech mu bedzie;-)
A Hubek to jest urwis;-) w tygodniu to spi tak srednio do 8, czasem nawet do 8.30 czy 9, a jak weekend i bysmy chcieli sobie pospac to on zawsze wczesniej wstaje czuje skubaniec ze mama i tata w domu i chce wykorzystac i wgramolic sie do nas no ale co tam, niech mu bedzie;-)
Ja chodze spac ok 22 niekiedy nawet wczesniej....maz sie smieje ze z kurami
A co do wczorajszej nocki to znowu Jula caly czas sie darla tylko ze terz nie czekalam do rana i stwierdzilam ze cos jej jest najwyrazniej i dalam czopa w dupcie i spala smacznie do rana az ja obudzilam
To chyba jej te trojki daja tak popalic, niech juz wyjda te wszystkie paskudy i bedzie spokoj
A co do wczorajszej nocki to znowu Jula caly czas sie darla tylko ze terz nie czekalam do rana i stwierdzilam ze cos jej jest najwyrazniej i dalam czopa w dupcie i spala smacznie do rana az ja obudzilam
To chyba jej te trojki daja tak popalic, niech juz wyjda te wszystkie paskudy i bedzie spokoj
Emilka zasneła o około 22:00 i spała prawie do 8:00 tylko u siebie
myslałam że znowu będzie płacz i wołanie że chce do nas (między nas) tym bardziej że przestawiłam jej łóżeczko i myślałam że będzie mieć to duże znaczenie ale chyba nie miało ;-)
myslałam że znowu będzie płacz i wołanie że chce do nas (między nas) tym bardziej że przestawiłam jej łóżeczko i myślałam że będzie mieć to duże znaczenie ale chyba nie miało ;-)
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Ja poza tym, że się wysypiam, bo Victor raczej już ładnie śpi w nocy (czasem się z raz przebudzi, żeby się odrobinkę napić, jak go kaszka na kolacje zapcha), ale rano tak mi się nie chce zwlec z łóżka. Pewnie gdyby nie Victor to spałabym do 10;-) No i muszę swojego M pochwalić, bo teraz to on do Młodego wstaje w nocy i kładzie go spać. Nawet lepiej mu idzie niż mi Zresztą ja jak tylko w nocy wstałam to nie wiedziałam czy najpierw mam iść do Vicka czy do toalety siusiu:-)
reklama
Podziel się: