reklama
Kasiad, ostatnio Majeczka poleciała jak długa do tyłu i też uderzyła główką o podłogę(gołą deskę) pomimo, że ja byłam tuż obok. Tak się niestety zdarza.
A jeżeli chodzi o sen Mai, to sie ciągle zastanawiam dlaczego ona się tak budzi. I przypomniałam sobie co mówili lekarze tłumaczyli, gdy Madzia była mała. Tę swego rodzaju nadpobudliwość tłumaczyli naszym, konfliktem serologicznym. Może to prawda. teraz Maja ładnie, spokojnie zasypia i w dzień i wieczorem, ale po pół godzinie sie zazwyczaj budzi z płaczem. Musimy ją wtedy utulić, uspokoić i śpi dalej. W nocy tych pobudek ma kilka, tak jak miała Madzia. Na szczęście jej to przeszło. Maja jest taką iskierką, ale jest dużo spokojniejsza od siostry. Ma tylko ten problem z budzeniem się. Jeżeli to jest ten problem, to muszę to przeczekać. Madzia się budziła prawie do 3 lat. Za to teraz śpi jak suseł. Nawet płacz Mai jej nie budzi.
A jeżeli chodzi o sen Mai, to sie ciągle zastanawiam dlaczego ona się tak budzi. I przypomniałam sobie co mówili lekarze tłumaczyli, gdy Madzia była mała. Tę swego rodzaju nadpobudliwość tłumaczyli naszym, konfliktem serologicznym. Może to prawda. teraz Maja ładnie, spokojnie zasypia i w dzień i wieczorem, ale po pół godzinie sie zazwyczaj budzi z płaczem. Musimy ją wtedy utulić, uspokoić i śpi dalej. W nocy tych pobudek ma kilka, tak jak miała Madzia. Na szczęście jej to przeszło. Maja jest taką iskierką, ale jest dużo spokojniejsza od siostry. Ma tylko ten problem z budzeniem się. Jeżeli to jest ten problem, to muszę to przeczekać. Madzia się budziła prawie do 3 lat. Za to teraz śpi jak suseł. Nawet płacz Mai jej nie budzi.
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Milena tez juz spi - z tym ze na pewno obudzi sie o 21 i bedzie chciala bawic sie.
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Milutek dziś troszku marudna była cały dzień... aż się martwiłam co będzie, bo zaplanowaliśmy zakupy na popołudnie, ale w sklepie zachowywała sie super, za to po powrocie do domu znowu marudzenie.
Na szczęście zasnęła (jak zwykle) przy butli bez problemu. Śpi nam super odkąd wynieśliśmy sie od niej z pokoju (może z miesiąc temu?) to ANI RAZU nie trzeba było do niej wstawać w nocy. Więc jeśli ktoś ma taką możliwość aby dziecko spało samo w pokoju, to polecam gorąco
Na szczęście zasnęła (jak zwykle) przy butli bez problemu. Śpi nam super odkąd wynieśliśmy sie od niej z pokoju (może z miesiąc temu?) to ANI RAZU nie trzeba było do niej wstawać w nocy. Więc jeśli ktoś ma taką możliwość aby dziecko spało samo w pokoju, to polecam gorąco
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Kondzio tez jest towarzyski;-).Nauczyl sie jednak sam usypiac w lozeczku na popoludniowa drzemke.Wieczorem jest juz zwykle troche marudny i lubi usypiac u nas na lozku.Kiedys zawsze zasypial mi przy piersi,ale od ponad miesiaca juz tego nie praktykuje.Niestety,bo teraz zanim usnie to sie dlugo wierci i marudzi.
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Noc nie zaciekawa,Kubulek obudził sie o 23.00 i płakał,napił sie herbatki i nie mógł zasnąć.Dopiero po nurofenie(po 15 minutach od podaniq)sie uspokoil.Więc myślę,że ten przebijający ząbek mu dokucza.Widać ,że wyszedł,ale potrzebuje dużo miejsca i tak dokucza mojemu biedulkowi.
reklama
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
To prawda,ale u nas to chyba dziedziczne,bo mąż też miał szybko pełne uzębienie.Pocieszam sie tylko,że ma mocne zęby.Szybciutko mu te zeby zaczely isc...
U nas noc rewelacyjna,bez zadnej pobudki i spi do tej pory.
Podziel się: