Dziewczyny, a po co na siłę chcecie pomóc
@Zagubiona-we-mgle? Może ona po prostu potrzebuje sobie ponarzekać. Może potrzebuje posmecic. To, czego każdy człowiek potrzebuje stojąc przed trudna decyzja to bliskość. Nie złote rady, zrób tak czy inaczej. Ona potrzebuje by zwyczajnie być, nawet jeśli mnie czy tobie jej sposób działania sie nie podoba. Decyzja przed jaka stoi jest trudna. I czego nam nie napiszę, to wszystko rozgrywa sie w niej i to ona mierzy sie ze swoimi decyzjami. Ja jej zadaje pytania, mówię jak ja to widzę i nawet jeśli ona temu przeczy mnie to nie przeszkadza, bo może sobie o tych sprawach co mówię myśleć. A to jest ważniejsze, bo może sobie zobaczyć swoje położenie z różnych perspektyw nawet jeśli na tu i teraz wszystko neguje. To jest sposób obrony. Bo z emocjami, uczuciami i myślami będzie żyć całe życie. Poza tym fakt, że oddaje dziecko nie musi oznaczać odrzucenia go. Czasem to przejaw ogromnej troski i miłości. Nie każdy ma dobry start, ale czasem ten lepszy można zapewnić. Nikt z nas nie wie, czy lepiej urodzi c, czy usunąć. Są różne punkty widzenia.
A w tych przepychankach ginie to, co ważne, człowiek i bycie człowiekiem. I
@Domi_Nikaa, która sie odezwała we własnym wątku, a mało kto ją zauwazyl