reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

7-miesięczniak nie chce jeść nic oprócz piersi ...

klusia

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Maj 2005
Postów
282
Dziewczynki,
moja Maja 16 października skończyła 7 miesięcy. Muszę w końcu wkleić tu jej fotkę...
Wyobraźcie sobie, że nic nie chce jeść oprócz piersi. Próbowałam już wszystkich słoiczków i jedzonek gotowanych w domu... i nic.. no może czasem przełknie troszkę morelki.
Boję się, że moje mleko już nie jest wystarczające i małej zabraknie witamin.. Na początku listopada idziemy do pediatry więc zobaczymy co powie.
A czy wy spotkałyście się z takim przypadkiem?
 
reklama
tak, spotkałam się ... dziewczynka doiła cyca przez 3 lata i nie chciała nic oprócz tego. Pozbyła się witamin, zespuły się ząbki i oczywiście anemia. Ale to skrajny przypadek

Przyjdzie czas że Maja zacznie zadac więcej... spróbuj od jednego warzywka z dodatkiem Twojego mleka, łyżeczka na poczatek powinna wystarczyć.
 
a moze spróbuj kaszki , takiej mleczno -ryżowej.Dla dziecka ma przyjemny smak , można ją zrobić na odciągniętym mleczku mamusinym.
I tak jak napisała mimozka małymi kroczkami: jedna dwie łyzeczki , chyba ze bardzo smakuje , wtedy mozna dac troche wiecej!
 
Nie przejmuj się, zacznie w końcu jeść. Mój Antoś ma 6 i pół m-ca, do tej pory nie chciał nic jeść oprócz cyca. Musiałam wrócić do pracy a mały został z babcią i zaczął jeść, ode mnie nie chce jeśc kaszki- chyba kojarzy mnie z cycem. Babcia zaczeła nauke powoli- jeden posiłek dziennie po pare łyzeczek(bo z butelki nie chce pić) a jak nie chciał łyżeczki to podawała mu zakraplaczem tzw. pipetką- tylko najpierw rozcieńczała potrawę, w końcu przekonał sie do nowych smaków, ma jeszcze opory ale jest już lepiej, przynajmniej jestem spokojna, że je inne potrawy. Jeszcze jedno- zawsze gotuje mu sama zupki- dodaje troche masła i odrobinke cukru- bo zimowa marchew nie ma dobrego smaku.Na początku poskrob mu jabłuszko łyżeczka, daj kawałek jabłuszka żeby sam posmakował, jak podajesz kaszke to daj mu łyzeczke, wszystko w formie zabawy i poznania, niech sam wkłada sobie łyzeczke do buzki.Zobaczysz ze w końcu da się przekonać- liczy się cierpliwość.
 
Do góry