Razer69gaming
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2018
- Postów
- 477
Czy któraś z Was karmiła dziecko mlekiem krowim (bezpośrednio od krowy bądź butelkowym ze sklepu - z lodówek) po 6 miesiącu?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie podjełam jeszcze, ale jezeli podejmę i podam dziecku to napewno napiszeNo to nie jest to dobry pediatra. Mm jest drogie ale ma witaminy i składniki dostosowane do Twojego maluszka. No nic, zrobisz jak zechcesz, ale wydaje mi się że decyzje już podjęłaś więc nie ma już co dyskutować
Podziwiam takie mamy ! [emoji4] ja będąc w ciąży miałam podobne myśli jak Ty, że to takie naturalne i co w tym trudnego, słyszałam tylko że mogą sutki boleć. Ale może nie byłam do końca świadoma jakie to ważne, bo pewnie przy najmniejszym problemie podałabym butle, tyle że mój syn od narodzin był ssakiem idealnym [emoji18] nawet nie wiedziałam wtedy że mm to jakieś zło, nie miałam za dużego kontaktu z innymi mamami i bez wachania bym podała. Ale że szło dobrze, a od pewnego momentu syn nie tolerował ani mm ani butelek to do kp byłam zmuszona. Dopiero po czasie stwierdziłam jakie to super i teraz na prawdę do tego zachęcam kobiety które nie mają z tym problemów aby kp bo to najlepsze co możemy daćMiałam się nie udzielać w temacie, ale post jednej z Was o karmieniu piersią trochę mnie zabolal. Mnie, matkę która będąc w pierwszej ciąży, nawet przez chwilę nie pomyślała, że w kwestii kp coś może być nie tak. Przecież to naturalna kolej rzeczy. Rodzisz, karmisz... Niestety moja córka nie miała odruchu ssania. Od razu zasypiała. Chwytalam się wszystkiego. Była prywatna położna, doradca laktacyjny, system TNT z medeli i wizyty u neurologopedy. Wszystko na nic. Córa nie chciała ssać i już, a ja otarlam się o stan depresyjny prawie z tego powodu. Nie na miejscu są więc komentarze Pań, które z kp nie miały większych problemów, a oceniają inne mamy, że im się nie chciało, że nie zawalczyly. Niestety... Czasem dzieci wybierają za nas. Poza tym mm drogie Panie, jest dla dzieci. Ono nie truje tylko wspomaga prawidłowy rozwój dziecka! Teraz mlodszy syn ma 7 miesięcy i super pije nam się z cycusia. Póki co bez mm. Córka choć od 3 miesiaca była tylko na mm (wcześniej sciagalam trochę laktatorem, ale w końcu pokarm zanikl) jest okazem zdrowia, mimo że niejadek z Niej straszny. Także mm wcale nie takie straszne.
Odnosząc się do pyt o krowie mleko, ja bym nie ryzykowała i nie eksperymentowala w ten sposób z tak małym dzieckiem.
Miałam identyczną sytuację z brodawkami, o upokorzeniu jakiego doznawałam w szpitalu nie wspomnę... Ściskanie, ciagnięcie piersi przez "wykwalifikowany personel" przy innych matkach... Łzy moje i dziecka oraz te niewybredne komentarze na korytarzu że mleko ze mnie ciurkiem leci a ja cyrki odstawiam i nie potrafię przystawić dziecka... Kapturki kolejne g*wno które o kant tyłka roztłuc, wypróbowałam chyba wszystkie modele i albo były za małe na mnie albo za duże do buzi dziecka... Syn miał krótkie wędzidełko a szpital powiedział że oni nie podetną "bo nie", zabieg mieliśmy wykonany w 6 tygodniu życia a przez ten czas odciągałam i podawałam z butelki. Przez laktator sutek się wyciągnął i syn złapał pierś, to była radość nie do opisania, ale jak był głodny domagał się butli, prężył się przy przystawianiu i płakał i co miałam go męczyć W IMIĘ KP? Odciągałam dalej... Ze stresu zanikało mleko, w końcu przeszliśmy na mm bo nie dawałam rady ściągnąć porcji, patrzyłam się jak ciele na malowane wrota w ten laktator i liczyłam każdą kroplę... Podawałam własne mleko 3 miesiące a do 6 miesiąca synek popijał sobie w nocy (bardziej na zasadzie przytulenia niż z potrzeby glodu).Piotrusiowa masz racje. Tez mnie zabolały komentarze dotyczące KP. Ja z kolei mam wklęsłe brodawki, 2 profesjonalne doradczynie laktacyjne juz w szpitalu i 3 w domu (każda poległa, no nie zawsze sie da- tak tłumaczyły), ilosc przetestowanych kapturków nie do zliczenia. Odciagalam 3 miesiące tyle tylko dałam rade ( nie z braku chęci, lenistwa czy wygodnictwa aby nie było. Wdało mi sie paskudne zakażenie ropne i trzeba bylo przerwać ta nierówna walke) .... o silnej depresji z tego powodu nie wspomnę. Pragnęłam i marzyłam o karmieniu piersią ale zycie zweryfikowała inaczej. Komentarze, ze skoro masz mleko=możesz karmić piersią, sa bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące. I tak potrafi powiedzieć kobieta kobiecie. Brak slow...
Ponoć bebilon profutura jest ok ale jest dość drogi :/ trzeba patrzeć na składyA w ogóle to które mleko mm polećcie? Poznałam teraz takie z Rossmana babydream. Słyszałam i nim dobre opinie a Wy co na to?