reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

6 miesięczne dziecko a mleko krowie

reklama
reklama
Miałam się nie udzielać w temacie, ale post jednej z Was o karmieniu piersią trochę mnie zabolal. Mnie, matkę która będąc w pierwszej ciąży, nawet przez chwilę nie pomyślała, że w kwestii kp coś może być nie tak. Przecież to naturalna kolej rzeczy. Rodzisz, karmisz... Niestety moja córka nie miała odruchu ssania. Od razu zasypiała. Chwytalam się wszystkiego. Była prywatna położna, doradca laktacyjny, system TNT z medeli i wizyty u neurologopedy. Wszystko na nic. Córa nie chciała ssać i już, a ja otarlam się o stan depresyjny prawie z tego powodu. Nie na miejscu są więc komentarze Pań, które z kp nie miały większych problemów, a oceniają inne mamy, że im się nie chciało, że nie zawalczyly. Niestety... Czasem dzieci wybierają za nas. Poza tym mm drogie Panie, jest dla dzieci. Ono nie truje tylko wspomaga prawidłowy rozwój dziecka! Teraz mlodszy syn ma 7 miesięcy i super pije nam się z cycusia. Póki co bez mm. Córka choć od 3 miesiaca była tylko na mm (wcześniej sciagalam trochę laktatorem, ale w końcu pokarm zanikl) jest okazem zdrowia, mimo że niejadek z Niej straszny. Także mm wcale nie takie straszne.

Odnosząc się do pyt o krowie mleko, ja bym nie ryzykowała i nie eksperymentowala w ten sposób z tak małym dzieckiem.
Podziwiam takie mamy ! [emoji4] ja będąc w ciąży miałam podobne myśli jak Ty, że to takie naturalne i co w tym trudnego, słyszałam tylko że mogą sutki boleć. Ale może nie byłam do końca świadoma jakie to ważne, bo pewnie przy najmniejszym problemie podałabym butle, tyle że mój syn od narodzin był ssakiem idealnym [emoji18] nawet nie wiedziałam wtedy że mm to jakieś zło, nie miałam za dużego kontaktu z innymi mamami i bez wachania bym podała. Ale że szło dobrze, a od pewnego momentu syn nie tolerował ani mm ani butelek to do kp byłam zmuszona. Dopiero po czasie stwierdziłam jakie to super i teraz na prawdę do tego zachęcam kobiety które nie mają z tym problemów aby kp bo to najlepsze co możemy dać
 
Piotrusiowa masz racje. Tez mnie zabolały komentarze dotyczące KP. Ja z kolei mam wklęsłe brodawki, 2 profesjonalne doradczynie laktacyjne juz w szpitalu i 3 w domu (każda poległa, no nie zawsze sie da- tak tłumaczyły), ilosc przetestowanych kapturków nie do zliczenia. Odciagalam 3 miesiące tyle tylko dałam rade ( nie z braku chęci, lenistwa czy wygodnictwa aby nie było. Wdało mi sie paskudne zakażenie ropne i trzeba bylo przerwać ta nierówna walke) .... o silnej depresji z tego powodu nie wspomnę. Pragnęłam i marzyłam o karmieniu piersią ale zycie zweryfikowała inaczej. Komentarze, ze skoro masz mleko=możesz karmić piersią, sa bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące. I tak potrafi powiedzieć kobieta kobiecie. Brak slow...
 
Piotrusiowa masz racje. Tez mnie zabolały komentarze dotyczące KP. Ja z kolei mam wklęsłe brodawki, 2 profesjonalne doradczynie laktacyjne juz w szpitalu i 3 w domu (każda poległa, no nie zawsze sie da- tak tłumaczyły), ilosc przetestowanych kapturków nie do zliczenia. Odciagalam 3 miesiące tyle tylko dałam rade ( nie z braku chęci, lenistwa czy wygodnictwa aby nie było. Wdało mi sie paskudne zakażenie ropne i trzeba bylo przerwać ta nierówna walke) .... o silnej depresji z tego powodu nie wspomnę. Pragnęłam i marzyłam o karmieniu piersią ale zycie zweryfikowała inaczej. Komentarze, ze skoro masz mleko=możesz karmić piersią, sa bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące. I tak potrafi powiedzieć kobieta kobiecie. Brak slow...
Miałam identyczną sytuację z brodawkami, o upokorzeniu jakiego doznawałam w szpitalu nie wspomnę... Ściskanie, ciagnięcie piersi przez "wykwalifikowany personel" przy innych matkach... Łzy moje i dziecka oraz te niewybredne komentarze na korytarzu że mleko ze mnie ciurkiem leci a ja cyrki odstawiam i nie potrafię przystawić dziecka... Kapturki kolejne g*wno które o kant tyłka roztłuc, wypróbowałam chyba wszystkie modele i albo były za małe na mnie albo za duże do buzi dziecka... Syn miał krótkie wędzidełko a szpital powiedział że oni nie podetną "bo nie", zabieg mieliśmy wykonany w 6 tygodniu życia a przez ten czas odciągałam i podawałam z butelki. Przez laktator sutek się wyciągnął i syn złapał pierś, to była radość nie do opisania, ale jak był głodny domagał się butli, prężył się przy przystawianiu i płakał i co miałam go męczyć W IMIĘ KP? Odciągałam dalej... Ze stresu zanikało mleko, w końcu przeszliśmy na mm bo nie dawałam rady ściągnąć porcji, patrzyłam się jak ciele na malowane wrota w ten laktator i liczyłam każdą kroplę... Podawałam własne mleko 3 miesiące a do 6 miesiąca synek popijał sobie w nocy (bardziej na zasadzie przytulenia niż z potrzeby glodu).
Więc jak widzę komentarze maDek że jak ktoś ma mleko a nie karmi piersią to tylko fanaberia to mi się nóż w kieszeni otwiera, nie napiszę słów które cisną mi się na usta bo administracja by mnie zablokowała albo usunęła konto...
 
Myślę dziewczyny, że troszkę źle zrozumiałyście lub coś zostało napisane zbyt ogólnie i skrótowo.
Moje zdanie jest takie, że mało która kobieta zdaje sobie sprawę, że KP nie jest już tak bardzo naturalne i intuicyjne. Nie w dobie rozdzielania matki od dziecka, nie w dobie gadżetów typu smoczek czy butelka itd. Personel wbrew pozorom też często działa na szkodę laktacji. To bardzo przykre, że ci, którzy powinni pomagać, szkodzą.
Wiele kobiet również nie zdaje sobie sprawy z istnienia certyfikowanej doradczyni laktacyjnej i nie bardzo wiedzą gdzie udać się po pomoc.
Uważam, że do tego tematu należałoby się troszkę przygotować już w ciąży, a przynajmniej znaleźć kontakt do CDL.
Jeżeli spróbowało się tej formy pomocy i wszelkich innych to oczywiście nie można mieć do nikogo pretensji, że nie wyszło.
My tu mówimy o kobietach, które nie mają pojęcia o KP i przy pierwszym problemie wyciągają butelkę z MM nie szukając dalej pomocy.
Dzieci karmionych piersią po 6 miesiącu jest tylko 17%. Czy reszta na prawdę nie może karmić i musi podawać butelkę?
Zgadza się, że CDL są trudno dostępne i drogie, ale warto. Ktoś policzył, że roczny koszt MM to 5000-7000 zł, a to często może uratować jedna czy dwie konsultacje z doradczynią, także argument finansowy nie jest tu trafny.


4BoJp1.png
 
Dziewczyny, chcę pomału wprowadzać karmienie mm i tak się zastanawiam, czy to jest dobry pomysł, aby to było w proporcjach pół na pół? Czyli ileś razy dziennie kp i tyle samo mm...
 
reklama
Badania wykazały , że córka nie ma skazy. Kupiłam jednak mleko babydream, powołując się na dobre opinie znajomych i internetu. Dziś dałam jeden posiłek i jestem w szoku. Mleko jest tak dobre że szok ! Smakuje podobnie do mleka krowiego ze sklepu. Córka zadowolona po jednym posiłku. Krowiego jeszcze nie wprowadzę z powodu iż córka je jeszcze często w nocy.
 
Do góry